reklama
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
rany Patch, ale przezycia:-( biedne dzieciaczki, duuuzo zdrówka dla nich!!! dobrze, ze juz sie troche uspokoiło
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
zdrówka PATCH dla WAS
Miśka 5
Mamy lutowe'07
O mój ty Boże, Patch, biedne dzieciaki, trzymam kciuki, żeby szybko odpuściło
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
ja juz na innym wątku opisałam co u nas
Patch duzo zdrówka dla was!!!!
Patch duzo zdrówka dla was!!!!
karola-04
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2006
- Postów
- 4 626
no i udało się pojchaliśmy na wizytę osłuchowo OK ufffffffffffffffff gardło lekko czerwone no i pewnie to wirusowe zapalenie gardła prezent od taty ja też zaczynam kasłać więc był bardzo hojny.teraz o dzwio śpi co wcale dobrze nie oznacza znając mojego małego narwańca.
reklama
Patch, dobrze, że już lepiej.
A Oli po chorobie wróciła do przedszkola ... na 4 dni W czwartek Tomek poszedł ją kąpać i mnie woła, żebym przyszła zobaczyć, bo Oliwce jakieś uczulenie wyszło. Przyszłam i odrazu sobie skojarzyłam, że pojawiła się u nas w przedszkolu szkarlatyna. Wysypka co prawda dość skąpa i jasna była, lekarka narazie powiedziała, że diagnoza jest pod znakiem zapytania, bo wysypka wcale nie taka typowa na szkarlatynę i gardło za ładne, no ale antybiotyk dała, bo nieleczona szkarlatyna ma bardzo poważne powikładnia. Dziś już Oliwkę wysypało konkretniej, kaszle, ale na gardło się nie skarży i nie ma w ogóle gorączki - ma 36,5 st, nawet najmniejszego stanu podgorączkowego, a ponieważ czuje się dobrze, to ma zdecydowanie za dużo energii jak na zamknięcie na kolejny tydzień w czterech ścianach. Lekarka powiedziała, że choroba się potwierdzi, jak pojawi się charakterystyczne łuszczenie skóry, ale ja tam już jestem pewna... W sumie to powiem Wam, że nie narzekam, że zachorowała - przechodzi bardzo łagodnie, gdyby nie wysypka, to w ogóle nie zorientowalibyśmy się, że jest chora (tak samo było przy ospie).
A Oli po chorobie wróciła do przedszkola ... na 4 dni W czwartek Tomek poszedł ją kąpać i mnie woła, żebym przyszła zobaczyć, bo Oliwce jakieś uczulenie wyszło. Przyszłam i odrazu sobie skojarzyłam, że pojawiła się u nas w przedszkolu szkarlatyna. Wysypka co prawda dość skąpa i jasna była, lekarka narazie powiedziała, że diagnoza jest pod znakiem zapytania, bo wysypka wcale nie taka typowa na szkarlatynę i gardło za ładne, no ale antybiotyk dała, bo nieleczona szkarlatyna ma bardzo poważne powikładnia. Dziś już Oliwkę wysypało konkretniej, kaszle, ale na gardło się nie skarży i nie ma w ogóle gorączki - ma 36,5 st, nawet najmniejszego stanu podgorączkowego, a ponieważ czuje się dobrze, to ma zdecydowanie za dużo energii jak na zamknięcie na kolejny tydzień w czterech ścianach. Lekarka powiedziała, że choroba się potwierdzi, jak pojawi się charakterystyczne łuszczenie skóry, ale ja tam już jestem pewna... W sumie to powiem Wam, że nie narzekam, że zachorowała - przechodzi bardzo łagodnie, gdyby nie wysypka, to w ogóle nie zorientowalibyśmy się, że jest chora (tak samo było przy ospie).
Załączniki
Ostatnia edycja:
Podziel się: