reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u pediatry

Zdrówka dla chorujących maluchów:tak:
No niestety i Wiki chora, w tym przedszkolu wszystkie wirusy świata krążą, na 18 lecę do pediatry, tym razem kaszel ma okropny, w nocy mało płuc nie wypluła, do tego nie umie sobie odkaszlnąć i oczywiście hafty były, na szczęście nie ma gorączki. Ale do przedszkola jej nie puściłam, zabrałam do pracy, dziś mieliśmy przywitanie wiosny, więc wolniejszy dzień. Jutro zostanie z A., a potem nie wiem:-(, na zwolnienie nie mogę iść, bo to by było już drugie w tym miesiącu:baffled:Może niania się zlituje
 
reklama
Oj zdrówka,zdrówka dla wszystkich chorych.U nas w końcu noc bez gorączki,kaszel mniejszy.
Wprawdzie ja też podziebiona,ale damy radę jakos.
 
No niestety Miśka, dzieciaki po zetknięciu z taką ilością bakterii i wirusów muszą odchorować swoje :-(

Ja dziś wybrałam się do pediatry sama, bo z Oliwki z ospą nie mogę przecież ciągnąć, ponieważ Oliwka od wczoraj skarżyła się na ból ucha. Lekarz zapisał Dicortineff w kropelkach do ucha.
Jeśli chodzi o ospę, to strupki się już tworzą, także jest szansa, że na weekend Oli wreszcie zaczerpnie wiosennego powietrza na spacerze. Strupki są maleńkie, bo pęcherze były mikroskopijne (oprócz tej jednej pierwszej zmiany).
 
a u nas jakoś dziwnie bo po nocy tylko Szymek ma taki mokry mega mokry kaszel i katar a w ciągu dnia cisza hmmm
 
dziewczyny znacie jakiś sposób by w końcu pozbyć się kaszlu u dziecka. Już mnie to martwi i w poniedziałek do lekarz idę- znów-.
wieczorem nacieram i klepie Szymka plecki spirytusem, a rano jak wstaje to tak chwilkę kaszle aż słyszę jak mu się wszystko na maksa odrywa ( no ale oczywiście nie wypluwa).później daję mu jakiś hoemopatyczny syrop na kaszel suchy i mokry i sporadycznie tak kaszlnie.( średnio raz na godzinkę). w nocy nic nie kaszle.i ma końcówkę kataru i jak proszę by mocno dmuchać to też tak mokro zakaszlnie.

mam nadzieję, że to moja nad troskliwość a nie jakaś choroba w nic się zaczyna.
 
Karola, różnie może być. Może się coś rozwija (czego Wam nie życzę), ale może to pozostałość po porzedniej chorobie. Z tego co wiem, to kaszel do miesiąca po chorobie może występować, bo musi się śluzówka czy coś tam odbudować.
Oli też kaszle, rano mocno, odrywa jej się i ładnie odkasłuje, ale po ospie to może długo kaszleć, tak mi powiedziała pediatra wczoraj. Wczoraj byłyśmy u kontroli, Oli już nie jest zakaźna i już może wreszcie zakosztować wiosennych spacerów :-) choć dziś to taka sobie ta pogoda, za to wczoraj wykorzystałyśmy na maksa, zaraz po lekarzu do wieczorka na placu zabaw.
 
dziewczyny znacie jakiś sposób by w końcu pozbyć się kaszlu u dziecka. Już mnie to martwi i w poniedziałek do lekarz idę- znów-.
wieczorem nacieram i klepie Szymka plecki spirytusem, a rano jak wstaje to tak chwilkę kaszle aż słyszę jak mu się wszystko na maksa odrywa ( no ale oczywiście nie wypluwa).później daję mu jakiś hoemopatyczny syrop na kaszel suchy i mokry i sporadycznie tak kaszlnie.( średnio raz na godzinkę). w nocy nic nie kaszle.i ma końcówkę kataru i jak proszę by mocno dmuchać to też tak mokro zakaszlnie.

mam nadzieję, że to moja nad troskliwość a nie jakaś choroba w nic się zaczyna.

Istnieje wiele opcji.
Albo katar mu spływa i musi odkaszleć.
Albo zeszło mu na oskrzela niestety i tylko lekarz pomoże.
Jeżeli ma mokry kaszel,to absolutnie nie dawac przeciwkaszlowego,dziecko tej flegmy MUSI sie pozbyc,a jak dajemy hamujacy odkrztuszanie,to tylko dłuzej to trwa.
Sorki ale nie wierze w skutecznosc syropu na kaszel suchy i mokry,to troszke bez sensu.To tak jakbys dawała na zbicie i podniesienie temperatury jednocześnie....
 
reklama
no właśnie wróciłam do mucosolvanu i chyba tak najlepiej 3 razy dziennie po łyżce syroku i dziś owszem kaszlał tak do południa a teraz cały czas cisza. nos suchy tylko rano trochę katarku było a tak w ciągu dnia nic. zrobiłąm nawet syrok z cebuli ale jakoś śmierdzi tą cebulą więc chyba nie przejdzie.

wieczorem smarowanie oklepywanie zobaczymy jutro znów podam mucosolvan. nie wiem czy nie zrobić jeszcze dodatkowo rano inhalacji z mucosolvanem ale to chyba za dużo.

ja też nie wierzę, ale nie wiedziałam co mu podać i wywaliłam ten syrop dziś.
 
Do góry