reklama
Wyczytałam, że przy anginie mogą być bóle kostno-stawowe:
Objawy anginy - angina - objawy
wuięc stąd pewnie te bóle nóżek...
Objawy anginy - angina - objawy
wuięc stąd pewnie te bóle nóżek...
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
O kurde, co tu sie dzieje!! Az skora mi na plecach scierpla jak to wszystko przeczytalam. Dziewczyny duzo zdrowia dla Waszych dzieciaczkow - Oli, Sarci, Chrisa, mam nadzieje ze nie pominelam kogos. Bardzo Wam wspolczuje.
Mowiac szczerze sama troche sie obawiam, ze Milena cos podlapie jak wrocimy do Pl - ostatnie 2 razy tak bylo. Tylko przyjechalismy do Pl i Milena byla chora - albo to zmiana klimatu, albo cos ''z lotniska''.
Mowiac szczerze sama troche sie obawiam, ze Milena cos podlapie jak wrocimy do Pl - ostatnie 2 razy tak bylo. Tylko przyjechalismy do Pl i Milena byla chora - albo to zmiana klimatu, albo cos ''z lotniska''.
irtasia27
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2007
- Postów
- 6 697
Nogi moze ja bola przez goraczke moj Chris teraz tez sie uskarzal na bole w nogachDzięki za życzenia zdrowia.
Oli od 23 jak wróciliśmy ze szpitala jak zasnęła to spała elegancko do 5tej. Ale jak się o tej 5tej obudziła to piec normalnie, znowu 40 stopni gorączki, plakała, że ją gardło boli, dałam jej szybko lek na zbicie, dałam picie (choć nie chciała za dużo niestety pić, bo wypiła tylko ze 150 ml). Potem skarżyła się, co mnie martwi, że bolą ją nogi. Jak wychodziłam do pracy była jeszcze mocno ciepła, ale już nie tak jak po obudzeniu.
Kurcze, czemu ją te nogi bolą, w anginie to chyba nie powinny
WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
Mnóstwo zdrówka dla Oliwki i reszty dzieciaczków, którym coś dolega
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
Kurcze, czemu ją te nogi bolą, w anginie to chyba nie powinny
Kuba zawsze przy anginie skarży sie na nóżki i brzuch.Stawy bolą przy anginie.
z portalu medycznegp
" Głównym objawem jest gorączka, zwykle bardzo wysoka, wymioty (tylko u małych dzieci do 7 lat), poczucie rozbicia, bóle kostno-stawowe i oczywiście zmiany miejscowe na migdałkach: początkowo ból (często bardzo silny, utrudniający mowę, a nawet połykanie) zaczerwienienie, rozpulchnienie (w skrajnych przypadkach prowadzące do mechanicznej niedrożności gardła) a do ok 48h od początku objawów bólowych pojawiają się masywne śluzowo-ropne naloty."
No właśnie Rozalka dotarłam do tego samego tekstu.
Oliwkę zresztą do południa oprócz nóg bolał jeszcze brzuch i plecy i co chwilę mówiła, że będzie wymiotować, na szczęście skończyło się tylko na mówieniu.
Oli obecnie nie leży tylko chodzi po mieszkaniu i tylko po głosie słychać, że jest chora i po oczach widać, gorączka jest niewielka. Ale koło 1wszej to podobno skoczyła jej znów tak temperatura, że padła i długo nie wstawała, dopiero po lekach spadła.
Oliwkę zresztą do południa oprócz nóg bolał jeszcze brzuch i plecy i co chwilę mówiła, że będzie wymiotować, na szczęście skończyło się tylko na mówieniu.
Oli obecnie nie leży tylko chodzi po mieszkaniu i tylko po głosie słychać, że jest chora i po oczach widać, gorączka jest niewielka. Ale koło 1wszej to podobno skoczyła jej znów tak temperatura, że padła i długo nie wstawała, dopiero po lekach spadła.
reklama
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Biedna Oliwka :---(
Tak na szybko przeleciałam ten wątek, ale chciałam tylko napisać, że jak Milenka miała ponad 39 stopni gorączki to lekarz zalecił nam zapodawać równocześnie nurofen i paracetamol - jeden w czopku, drugi doustnie i rzeczywiście bardzo szybko jej to pomogło.
Tak na szybko przeleciałam ten wątek, ale chciałam tylko napisać, że jak Milenka miała ponad 39 stopni gorączki to lekarz zalecił nam zapodawać równocześnie nurofen i paracetamol - jeden w czopku, drugi doustnie i rzeczywiście bardzo szybko jej to pomogło.
Podziel się: