Madzia też miała bardzo dużego tego migdałka i rozłozonego na boki. Dlatego zatykał te uszka. I też dostała antybiotyk, ale dopiero po tygodniu, bo okazało się, ze rana sie nie goi. Zrobił się biały nalot. A to okazał się paciorkowiec.
Cyklonaminę na krzepliwosc też dostała. A jeżeli chodzi o jedzenie, to tak jak pisałam. Wysłali ja odrazu na obiad, a w domu gołąbki. Co szpital to inne podejście.
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)