Paulaa, autyzm istniał od dawien dawna. Tylko jako choroba neurologiczna został nazwany dopiero w 1943 roku. Poza tym neurologia jest bardzo młodą dziedziną medycyny. A przyczyny występowania autyzmu NIE SĄ znane. Podejrzewa się, że jedną z przyczyn może być rtęć zawarta w niektórych szczepionkach, ale nie zostało to potwierdzone, bo takie badania są zbyt młode. A zresztą, już mi się nie chce z Tobą dyskutować na ten temat. Jak zwykle wiesz wszystko najlepiej w tym temacie.
reklama
Widzisz Petinko, każdemu maluchowi co innego pasuje. Adaś już przerobił i Oliatum i Emolium. Pomagało przez jakiś czas. Teraz Balneum jest ok, ale na jak długo nie wiadomo. Lekarka mi mówiła, że mam potem wracać do już wypróbowanych bo możliwe, że znów zaczną pomagać. Jak nie bedę miała masę dobrych kosmetyków, tak jak Ty:-);-).A u nas tylko emolium. ostatnio się skończyło, a że miałam Balneum, to wykąpałam, ale tylko dwa razy, bo już Filip ma cały brzuszek w kropeczki, podobnie było miesiąc temu, jak wlałam do wanienki oilatum. A ja tyle kosmetyków nakupiłam, jak byłam w ciąży... Teraz sama ich używam
czarodziejka87
Fanka BB :)
Ja pierdziele, a Wy znowu o szczepionkach Gemelo masz rację ta "dyskusja" nie ma najmniejszego sensu. Wypowiedzi pauli przypominają mi moją ciocię jak była w Amway'u- ciągle chodziła na jakieś spotkania, czytała ich książki i tak jej mózg zlasowali, że ciągle tylko powtarzała to co jej tam wmówili. Żadne argumenty nie docierały do niej, bo ona wie lepiej- co tam, że nie rozumiała połowy rzeczy, o których mówiła...
My kąpiemy w Balneum emulsji i super pomaga na ciemieniuchę. Z tych kosmetyków "do zadań specjalnych" to moim zdaniem najlepsza i najbardziej wydajna emulsja. No i cena nie jest jakaś wygórowana:-).
Dzięki wszystkim za odpowiedzi Popróbuję wszystkiego ;-)
Paulaa, autyzm istniał od dawien dawna. Tylko jako choroba neurologiczna został nazwany dopiero w 1943 roku. Poza tym neurologia jest bardzo młodą dziedziną medycyny. A przyczyny występowania autyzmu NIE SĄ znane. Podejrzewa się, że jedną z przyczyn może być rtęć zawarta w niektórych szczepionkach, ale nie zostało to potwierdzone, bo takie badania są zbyt młode. A zresztą, już mi się nie chce z Tobą dyskutować na ten temat. Jak zwykle wiesz wszystko najlepiej w tym temacie.
Denerwuje mnie, jak dostaje przed nos propagandową stronę, która nie podpiera się żadnymi konkretami. Autyzm nie ma nic wspólnego ze szczepionkami bo nie i tyle. Szczepionki są skuteczne i tyle. A gdzie mowa np. o jakichś badaniach w tym kierunku? Chciałam uniknąć tego tematu, jednak krew mnie zalewa jak widzę takie strony. Badania nad związkiem szczepień a autyzmem prowadzone są od wielu lat. Głównie jeśli chodzi o szczepionkę MMR. Naukowcy z Wydziału Biologii i Biotechnologii w USA przebadali próbki krwi 125 autystycznych dzieci oraz 92 zdrowych. Stwierdzili oni znaczne podniesienie poziomu przeciwciał przeciw składnikom szczepionki MMR u tych dzieci. W 60% próbek krwi wykryli nietypowe przeciwciała skierowane przeciwko hemaglutyninie odrowej, podczas gdy nie wykryto ich u dzieci zdrowych. Naukowcy wykazali również, że 90% próbek krwi pobranych od dzieci autystycznych, które zawierały przeciwciała przeciwko skladnikowi odrowemu szczepionki MMR zawierało również autoprzeciwciala skierowane przeciwko podstawowemu białku mieliny. Przeciwciała te uszkadzają mózg poprzez wiązanie do podstawowego białka mieliny, czyli substancji otaczającej włókna nerwowe. Ta reakcja autoimmunologiczna może być podstawowym patomechanizmem autyzmu.. I takich badań jest mnóstwo, dlaczego nie mówi się o tym, że jednak jest to bardzo prawdopodobne?
Spróbuję więcej na ten temat się nie wypowiadać
Ostatnia edycja:
Guziczek87
Pracująca mamuśka
Ja tam kąpię małą w Nivea jest ok i jest duuuuużo piany a Zosi lubi chwytać bąbelki;-) teraz kupiliśmy Jonshona(czy jakoś tak) żółtego bo tylko to akurat było w Rossmanie ale to jakaś porażka już tego nie kupię 2 raz w ogóle się nie pieni
cyniczna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2008
- Postów
- 2 488
Ja tam kąpię małą w Nivea jest ok i jest duuuuużo piany a Zosi lubi chwytać bąbelki;-) teraz kupiliśmy Jonshona(czy jakoś tak) żółtego bo tylko to akurat było w Rossmanie ale to jakaś porażka już tego nie kupię 2 raz w ogóle się nie pieni
A ja szczerze powiedziawszy unikam silnie pieniących się kosmetyków...
cyniczna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2008
- Postów
- 2 488
My właśnie wróciliśmy od lekarza. Max ma lekką infekcję, a Alex początki zapalenia oskrzeli. Antybiotyków nie dostali na szczęście (chyba). Kontrola za 3 dni.
O rany... Biedni chłopcy! Zapalenie oskrzeli... Współczuję. Oby szybko do zdrowia wracali!!!!!
reklama
Podziel się: