reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarzy/położnych , usg , badania i inne

reklama
Borowska (tam mamy szkołę rodzenia, lekarza i poznaliśmy położne i oddział), choć mam bliżej na Kamieńskiego, jakieś 3km.
A przypomnij mi swojego lekarza jak się nazywa??
Ja czasem na NFZ chodzę do gina który wlasnie na Kamienskiego przyjmuje.
 
Szyszunia też chodzę do szkoły rodzenia na Borowska, bo na Kamieńskiego się nie załapałam :-( Ale ze wzgl. na bliskość szpitala,lekarza i możliwość wykupienia położnej chcę rodzić na Kamieńskiego. Na priv wysyłam Ci nazwisko lekarki
 
Vici nie ma reguły gdzie chodzisz w PL róznie bywa,nie odczułam że jakoś mi to ciąży strasznie.Mi tam odpowiada opieka w miarę w PL ...a nie że od 12 tc dopiero usg robia jak chyba w UK porażka :-///ale nie chce mi się włąkowac tego.Zawsze mozna zapłacic w PL i mieć wszystko w 1 podczas 1 wizyty ale ja mam na co kase wydawać oj mam:-D
 
mb ja do momentu jak zaszłam w ciążę to też chodziłam ciągle prywatnie. Do tego wydawałam kupę kasy, bo latałąm na mierzenie pęcherzyka itp itd i gdyby nie to, że mój prywatny lekarz powiedział, ze w tym roku nie prowadzi ciaż to pewnie tez bym tam chodziła, ale, ze miał dużo wyjazdów postanowiłam poszukać na NFZ i naprawdę jestem bardzo zadowolona. Lekarz super, kompetentny, miły, szanuje prywatność, zleca wszystkie potrzebne badania, więc się bardzo przekonałam. I wychodzę z założenia, że to zależy nie od tego, czy prywanie, czy nie tylko jakim człowiekiem jest lekarz :-)
Jej ale poemat walnęłam :szok:
 
Mamuśka na pewno coś w tym jest, bo jeżeli ktoś jest gburem z natury to nawet w prywatnym gabinecie nie stanie się aniołem. Mój gin przyjmuje w kilku miejscach na kase chorych,,ale tam są taaakie kolejki. Na wizytę nie będąc w ciąży czeka się ok 3-4 miesięcy.....umarł by człowiek\:) na dodatek położne nie bardzo chcą do niego umawiać nowe osoby (paradoks..) bo kolejka sie powiększa, a jest też inny gin..tylko, że tam nikt nie chce, tylko stare babki tam chodzą..:baffled:
 
reklama
mb to jest fakt, że ja też, żeby dostać się na pierwszą wizytę musiałam się nagimnastykować, ale potem On już umawia wizyty z wyprzedzeniem u siebie w systemie, więc jest ok ;)
 
Do góry