Miałam dziś wizytę. Musiałam sprawdzić czy z małym wszystko ok bo strasznie martwiło mnie to częste stawianię się macicy i mój znikomy przyrost wagi ale jak się okazuje wszystko jest w jak najlepszym porządku. Moja szyjka jest twarda, 5 centymetrowa tak więc żadnych objawów skracania. A jeśli chodzi o skurcze macicy to gin zasugerował, że może zbyt często brzuszka dotykam i głaszcze próbując nawiązać kontakt z maluszkiem i tu miał całkowitą rację także muszę się opanować.
Profilaktycznie zalecił mi większą dawkę magnezu.
Wstawiłam sobie dodatowy suwaczek ciążowy bo od samego początku pomiary Aleksa wskazują, że jest conajmniej o tydzień większy niż obliczać to można z terminu OM i jak przyznał gin ze względu na to, że zaszłam w ciąże w pierwszym cyklu po poronieniu jest to jak najbardziej możliwe.
Jeśli chodzi o mojego małego człowieczka to jego wymiary:
BPD 79
AC 270
HC 289
FL 60
Waga 1725 !!!
No i dziś usłyszałam, że o ile chłopina nie będzie chciał posiedzieć w moim brzuszku dłużej to termin szacować trzeba na końcówkę sierpnia/ początek września.
Jedyne małe zmartwienie fakt, że mały póki co ułożony jest pośladkowo ale na usg tak zwinnie wsadzał sobie paluszki od stópki do noska i buzi, że gin stwierdził, że jest jeszcze szansa na salto więc może obróci się prawidłowo a jeśli nie to wiadomo...