reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza, wyniki badań i zdjęcia USG :) - chwalimy się :)

Ja tam też doskonale rozumiem niepohamowaną radość w związku z wymarzoną płcią maleństwa. Sama pisałam o tym nie raz, że moim marzeniem od zawsze była córeczka i wiadomo, że kocham już bezgranicznie mojego małego i czekam z niecierpliwością ale moje marzenie pozostanie póki co niespełnione. ;-)
 
reklama
Maddlena, a ja Cię rozumiem. Ja sama przechodziłam przez te wszystkie stresy z badaniami i złymi wynikami, które wzięły się z kosmosu, człowiek wydał kupę kasy, żeby się dowiedzieć czy maluszek zdrowy. Zawsze myślałam, że chcę mieć córę ale jak przyszły wyniki nifty na których mieliśmy dowiedzieć się wszystkiego to w pierwszej kolejności patrzyliśmy na wykresy, a w drugiej, jaka płeć. A że wyszedł zdrowy chłopczyk, nie miałam już wątpliwości, że to mój najszczęśliwszy dzień w życiu :-)
Tak więc chciałam córę, a z syna cieszę się jeszcze bardziej :-)
różnie bywa...
Jeszcze raz gratuluję Dooda, córuni!!!
 
Myśmy też pierwsze co dostali wyniki to wykresy że dziecko zdrowe.. a później dopowiedzieli że chłopiec.. Ale jakby była dziewczynka to tak samo bym się cieszyła..
z resztą Cieszymy się z tego co mamy...
Bo teraz brzmi to troszkę tak jakby wszyscy patrzeli na to jaka płeć.. jak dziewczynka czy jak chłopczyk, to co jeden lepszy od drugiego... nie kumam.. Ale jeżeli już wiadomo że dziecko bez żadnej wady i wg.. to Cieszyć się trzeba...
A jako Kobieta ,matka zawsze chciałam zobaczyć jak jest i z Dziewczynkami i z Chłopcami i los dał mi właśnie szansę że będę mogła tego doświadczyć.. i z tego cieszę się najbardziej...
 
Maddlena ja też drże każdego dnia o zdrowie swojego maleństwa, tym bardziej, że tyle juz w tej ciąży przeszłam i nie wiem co mnie jeszcze czeka. Powiem tylko tyle, że tak samo się cieszyłam jak dowiedziałam się, że rośnie zdrowy chłopak, więc tak naprawdę nie miało to znaczenia. Wczoraj popłakałam się ze szczęścia, że wszystko jest ok, a wieść o córce poporostu to spotęgowała.
Myślę, że każda z nas, która ma juz dziecka, chociaż podświadomie marzy o parce, ale najważniejsz, żeby dzidziuś był zdrowy.
 
Oczywiscie ze najwazniejsze jest zdrowie dziecka i wydaje mi sie ze to nie ma co nawet o tym dyskutowac bo ktora z Nas by chciala miec chorego malucha??? No przeciez zadna! To jest pierwsza rzecz o ktorej sie mysli. Nie trzeba nawet o tym mowic to jest tak oczywiste. Ale jak ktos marzy o konkretnej plci to czemu nie ma sie cieszyc jak juz sie dowie ze marzenie ma sie spelnic? Wydaje mi sie ze to calkiem normalna i naturalna reakcja...
 
czesc, ja po wizycie nfz w pon bede miała usg,
i kurcze martwie się troche bo mam rozwarcie małe :-( , mam luteine brac co 6 h , magnez, nospe i tam inne ,
mała główką już w dół,
mam leżeć więcej ale to nie możliwe przy moim Miłoszu , go energia rozpiera, i nie dlugo za3 tyg juz do przedszkola chodzic nie bedzie , chyba bede musial opekunke, bo przeprowadzka do mojego najprawdopodobniej , ale do tego czsu nie wiem jak będize ,

wiecie co oznacza zapis szyjka 2/1/0 chodzi ze 1 cm rozwarcia tak???
 
Candy musisz jakoś wykąbinować to żeby więcej leżeć...
zapis ktory masz na moje myślenie oznacza że szyjka ma 2 cm /rozwarcie jest na 1 palec / ale rozwarcia wewnętrznego nie ma..
 
Też uważam, jak każda z nas na pewno, że zdrowie dziecka jest najważniejsze, ale jeżeli wiadomo, że wszystko jest dobrze to chyba należy się cieszyć prawda? Trzeba czerpać radość z czego się da, bo nasze pozytywne uczucia też wpływają na dziecko. Nie wiem czemu którakolwiek z nas miałaby się hamować z radością? Jeżeli coś ją cieszy to niech to pokazuje światu i rozsiewa dalej tę radość. Wiadomo, że niektóre z nas przeżywały różne problemy, czekały w niepewności na wiadomość o zdrowiu lub chorobie. Ale przecież życie nie jest po to, żeby siedzieć cicho i się hamować z pokazywaniem swoich emocji. I jeżeli możemy się cieszyć i obnosić z naszą radością to to róbmy, chyba po to także jest to forum, abyśmy mogły się dzielić radością, ale także smutkami i były przez siebie zrozumiane. Bo kto jak nie my same - ciążówki mamy siebie zrozumieć? :tak:
 
Rajo dobrze napisane :)
Też uważam, jak każda z nas na pewno, że zdrowie dziecka jest najważniejsze, ale jeżeli wiadomo, że wszystko jest dobrze to chyba należy się cieszyć prawda? Trzeba czerpać radość z czego się da, bo nasze pozytywne uczucia też wpływają na dziecko. Nie wiem czemu którakolwiek z nas miałaby się hamować z radością? Jeżeli coś ją cieszy to niech to pokazuje światu i rozsiewa dalej tę radość. Wiadomo, że niektóre z nas przeżywały różne problemy, czekały w niepewności na wiadomość o zdrowiu lub chorobie. Ale przecież życie nie jest po to, żeby siedzieć cicho i się hamować z pokazywaniem swoich emocji. I jeżeli możemy się cieszyć i obnosić z naszą radością to to róbmy, chyba po to także jest to forum, abyśmy mogły się dzielić radością, ale także smutkami i były przez siebie zrozumiane. Bo kto jak nie my same - ciążówki mamy siebie zrozumieć? :tak:
 
reklama
Candy, to musisz zwolnić i to koniecznie, a ty sama ze swoim małym diabełkiem sobie radzisz. Ja bym się spakowała i pojechała do niego, chyba cię nie wyrzuci... ma się zająć dzieckiem, bo ty odpoczywać musisz, a co będzie jak do szpitala cię skierują?
A ten wynik, to tak jak ania pisała, rozwarcie 1 i szyjka 2 też dość krótka.
 
Do góry