reklama
Ewulek81
Początkująca w BB
Hej dziewczyny,
gratuluję udanych wizyt. Ja dziś idę na kolejną. 4 tygodnie temu (na połówkowym) mały miał 443 g, ciekawe jaki duży jest teraz I ciekawa jestem jaka duża jestem ja - nie ważę się w domu, bo moja waga świruje, więc czekam zawsze na wizytę i tam sprawdzam jak bardzo się powiększam Ostatnio było 77,4 (w 10 tyg. miałam 68,7), ciekawe czy 80 kg już pękło
Teraz pewnie dostanę skierowanie na obciążenie glukozą - pytanie do dziewczyn, które już to robiły - poszłyście same czy z kimś? Bo czytałam, że może się słabo zrobić, więc lepiej zabrać kogoś do towarzystwa.
Jak będę mieć chwilę w tym całym przeprowadzkowym szaleństwie, to napiszę co u mojego malucha słychać
gratuluję udanych wizyt. Ja dziś idę na kolejną. 4 tygodnie temu (na połówkowym) mały miał 443 g, ciekawe jaki duży jest teraz I ciekawa jestem jaka duża jestem ja - nie ważę się w domu, bo moja waga świruje, więc czekam zawsze na wizytę i tam sprawdzam jak bardzo się powiększam Ostatnio było 77,4 (w 10 tyg. miałam 68,7), ciekawe czy 80 kg już pękło
Teraz pewnie dostanę skierowanie na obciążenie glukozą - pytanie do dziewczyn, które już to robiły - poszłyście same czy z kimś? Bo czytałam, że może się słabo zrobić, więc lepiej zabrać kogoś do towarzystwa.
Jak będę mieć chwilę w tym całym przeprowadzkowym szaleństwie, to napiszę co u mojego malucha słychać
ewulek mnie zawiózł mąż, a jego brat mnie odebrał. fakt... na czczo i nieco słaba nie byłabym w stanie ani prowadzić auta ani jechać autobusem. nie czekał ze mną, bo to ponad 2godz. a on miał iść do pracy. ale w labo są pielęgniarki i cały czas przesiedziałam, także nie było źle. także moja rada, to niech Cię ktoś odstawi do domu chociaż. może inne dziewczyny czuły się dobrze. mi było naprawdę słabo..
powodzenia na wizycie!!
powodzenia na wizycie!!
annaoj kce
08.06/04.10/09.13
Ja byłam sama. Wzięłam sobie kanapeczkę i po wszystkim zjadłam, ale raczej żeby "zabić" ten smak. Dobrze się czułam.
Mysza84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 5 817
Ja też na badanie z glukozą w roli główniej pojechałam sama i wróciłam sama samochodem. Myślę że połowa też zależy od nastawienia, bo ciagle słyszę że kobiety nawet jak nie wiedzą jak to wygląda i smakuje to już się obawiają bo ktoś je nastraszył.
A jak pisałam i parę osób też to potwierdziło to nic strasznego, ot słodki płyn do wypicia i tyle. Najgorsze to chyba później to 2 godzinne oczekiwanie.
Ja o wiele bardziej boję się pobierania krwi, ale to jest akurat w moim przypadku zawsze problematyczne ze względy na specyfikę żył i zbyt gęstą krew.
A jak pisałam i parę osób też to potwierdziło to nic strasznego, ot słodki płyn do wypicia i tyle. Najgorsze to chyba później to 2 godzinne oczekiwanie.
Ja o wiele bardziej boję się pobierania krwi, ale to jest akurat w moim przypadku zawsze problematyczne ze względy na specyfikę żył i zbyt gęstą krew.
gosheek
Fanka BB :)
Ja tez na badaniu z glukoza bylam sama, a prosto z badania pojechalam do pracy. Nie czulam zadnych dolegliwosci, wrecz bylam pobudzona;-)
iryska
Fanka BB :)
mama-a dlaczego teraz nie miałaś?
Ja też sama byłam nie było mi jakoś źle po tym tylko było słodkie fu i tyle
Ja też sama byłam nie było mi jakoś źle po tym tylko było słodkie fu i tyle
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 904
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 793
Podziel się: