reklama
natalka1704
Fanka BB :)
Justynka dużo zdrówka dla Julci i nie myśl o najgorszym , napewno będzie wszystko dobrze :****
moze wsadze kij w mrowisko ale ja bym nie dala antybiotyku dziecku, kiedy lekarz nie mialby pojecia na co go przepisal Antybiotyk to nie herbatka rumiankowa, ze mozna go zapisywac ot tak, bo nie ma sie lepszego pomyslu Wolalabym poszukac innego lekarza a tak silne leki brac dopiero, kiedy bylaby postawiona diagnoza Gorsze syfy wychodza z zapalenia pluc leczonego niewlasciwie dobranym antybiotykiem (moja kolezanka prawie przez to nie umarla, rok spedzila w zamknietej klinice pulmonologicznej a miala wtedy 18 lat! czyli mlody, silny organizm - szczegolow oszczedze, zeby nie wywolywac paniki ) niz z takiego, w ktorym odczekano z antybiotykoterapia do postawienia trafnej diagnozy
Karolki
Podwójna mama:)
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2007
- Postów
- 1 438
Justyna duzo zdrowka dla Juleńki - naszej imienniczki
Kugela spokojnie, nie denerwuj sie ja mysle (i tak pewnie na 90 % pomyslala lekarka ;-))ze antybiotyk zostal podany osłonowo przy dosc wysokiej utrzymujacej sie temperaturze a nie na podejrzenie zapalenioa pluc. Ja mialam super lekarke dla starszego synka i jak dostał temperatury i kaszlu pojechalam, po osluchaniu - zapalenie oskrzeli, bedziemy szukac przyczyny czy nie jest alergiczne ( bylo, dostawal prze 1,5 tyg co chwile inne mocniejsze leki, konczac na wziewach i po 2 dniach przeszlo stad mielismy pewnosc ze alergia na mleko ) ale lekarka zapytala mnie o zgode na podanie antybiotyku bo przy temperaturze towarzyszacej sie powinno podac. Zgode wyrazilam, antybiotyk nie pomogl na oskrzela bo bylo tak samo albo i gorzej po nim ale dostawal caly czas inne leki _ wykrztusne, rozszerzajace oskrzela z roznych grup. Wiec jest taki schemat leczenia. Czasem warto podac zeby przy okazji innej infekcji nie zgnebic organizmu jakas powszechna bakteria. Moze chaotycznie napisalam ale jem kolacje, przepraszam
Dodam ze nasza lekarka byla homeopata i nie dawala antybiotykow bez potrzeby.
Kugela spokojnie, nie denerwuj sie ja mysle (i tak pewnie na 90 % pomyslala lekarka ;-))ze antybiotyk zostal podany osłonowo przy dosc wysokiej utrzymujacej sie temperaturze a nie na podejrzenie zapalenioa pluc. Ja mialam super lekarke dla starszego synka i jak dostał temperatury i kaszlu pojechalam, po osluchaniu - zapalenie oskrzeli, bedziemy szukac przyczyny czy nie jest alergiczne ( bylo, dostawal prze 1,5 tyg co chwile inne mocniejsze leki, konczac na wziewach i po 2 dniach przeszlo stad mielismy pewnosc ze alergia na mleko ) ale lekarka zapytala mnie o zgode na podanie antybiotyku bo przy temperaturze towarzyszacej sie powinno podac. Zgode wyrazilam, antybiotyk nie pomogl na oskrzela bo bylo tak samo albo i gorzej po nim ale dostawal caly czas inne leki _ wykrztusne, rozszerzajace oskrzela z roznych grup. Wiec jest taki schemat leczenia. Czasem warto podac zeby przy okazji innej infekcji nie zgnebic organizmu jakas powszechna bakteria. Moze chaotycznie napisalam ale jem kolacje, przepraszam
Dodam ze nasza lekarka byla homeopata i nie dawala antybiotykow bez potrzeby.
Ostatnia edycja:
justynamika zdrówka dla Julci!
Ja tutaj zgadzam się z kugelą, skoro lekarz nie wie co jej jest to po cholerę ten antybiotyk? na co? Ja mam przykład kiedy mojego synka lekarze 2 razy wyprowadzili z chorób bez antybiotyków. Raz jak wylądowaliśmy w szpitalu,miał wtedy 3 miesiace,chorobę bostońską i nadkażone azs,skórę miał w takim stanie,ze nie było się gdzie wkłuć z wenflonem-w tym wieku dożylnie antybiotyki dla takich maluszków zalecają,a drugi raz miesiąc temu jak byliśmy w PL. Córcia miała zapalenie oskrzeli,Młody trzymał się dzielnie ale i jego dopadło,kaszlał jak ona-no moze bardziej mokry ten kaszel był u niego,do tego miał chrypę straszną i katar okropny,temp 38,marudny był,że szok,wystarczyło spojrzeć na niego i widać było od razu,że chory. Poszliśmy do lekarza,pani doktor po dość długim osłuchiwaniu stwierdziła,ze zmian jakiś wielkich nie ma,więc zapalenie oskrzeli to nie jest,powiedziała,że kaszel ma fajny bo mu się odrywa,gardło miał czerwone i zastanawiała się przez chwile czy przepisać antybiotyk,ale jak się dowiedziała,ze byłby to pierwszy w jego życiu to stwierdziła,ze ona jednak by mu tego oszczędziła. Dała tantum verde na gardło,3 syropy,krople do nosa i po tygodniu śladu po chorobie nie było. A wiem,że inny lekarz pewnie dla świętego spokoju by antybiotyk przepisał. Ja wiem,że czasem trzeba i jest to nieuniknione ale jak nie ma co do tego 100% konieczności i jest szansa,że można tego uniknąć to ja wtedy wybieram tę drugą opcję.
Ja tutaj zgadzam się z kugelą, skoro lekarz nie wie co jej jest to po cholerę ten antybiotyk? na co? Ja mam przykład kiedy mojego synka lekarze 2 razy wyprowadzili z chorób bez antybiotyków. Raz jak wylądowaliśmy w szpitalu,miał wtedy 3 miesiace,chorobę bostońską i nadkażone azs,skórę miał w takim stanie,ze nie było się gdzie wkłuć z wenflonem-w tym wieku dożylnie antybiotyki dla takich maluszków zalecają,a drugi raz miesiąc temu jak byliśmy w PL. Córcia miała zapalenie oskrzeli,Młody trzymał się dzielnie ale i jego dopadło,kaszlał jak ona-no moze bardziej mokry ten kaszel był u niego,do tego miał chrypę straszną i katar okropny,temp 38,marudny był,że szok,wystarczyło spojrzeć na niego i widać było od razu,że chory. Poszliśmy do lekarza,pani doktor po dość długim osłuchiwaniu stwierdziła,ze zmian jakiś wielkich nie ma,więc zapalenie oskrzeli to nie jest,powiedziała,że kaszel ma fajny bo mu się odrywa,gardło miał czerwone i zastanawiała się przez chwile czy przepisać antybiotyk,ale jak się dowiedziała,ze byłby to pierwszy w jego życiu to stwierdziła,ze ona jednak by mu tego oszczędziła. Dała tantum verde na gardło,3 syropy,krople do nosa i po tygodniu śladu po chorobie nie było. A wiem,że inny lekarz pewnie dla świętego spokoju by antybiotyk przepisał. Ja wiem,że czasem trzeba i jest to nieuniknione ale jak nie ma co do tego 100% konieczności i jest szansa,że można tego uniknąć to ja wtedy wybieram tę drugą opcję.
justynamika84
Fanka BB :)
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy a tobie Karolka za przedstawienie argumentów:-) Może źle się wyraziła w poprzednim poście ale młoda od zakończenia poprzedniego antybiotyku pokasływała i miała katar, więc najprawdopodobniej jest to niedoleczona poprzednia infekcja ( za słaby antybiotyk) jak go brała to było ok a jak przestała to dolegliwości wróciły Ja też nie jestem zwolenniczką antybiotyków ale miałam taką sytuację w rodzinie moja chrześnica ze skazą białkową była leczona doraźnie aż w końcu wylądowała w szpitalu z bardzo poważnym zapaleniem płuc spowodowanym alergią. Julia dostała antybiotyk który podaje się dzieciom ze skazą i azs w przypadku takich powikłań. Dziewczyny proszę o nie osądzanie mnie bo jest mi wystarczająco ciężko a że wiem czym może się skończyć przeczekanie i leczenie zachowawcze wolałam teraz spróbować to zahamować.
reklama
anik.
Mama Krzysia :)
justynamika - zdrówka dla córeczki. Mam nadzieję, ze po tym antybiotyku jej przejdzie. Mój Krzyś też miał nieduże zmiany osłuchowe, ale prawie 2 tygodnie go trzymały i 2 tygodnie brał antybiotyk... Więc czasami nie ma co zwlekać, zeby nie pogorszyć sytuacji, a tak jak piszesz - być może ta poprzednia infekcja nie została doleczona. Buziaczki dla Julci, mam nadzieję, że szybko jej przejdzie ;*
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 747
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 382
Podziel się: