reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza naszych pociech

Joasia - :* dla Adasia, biedny jest naprawdę :( aż się coś robi, jak patrzę na jego skórkę... U nas emolienty są niestety bardzo drogie, bo nawet 40 zł. to jest już spora kasa... Szczególnie, kiedy używa się tego dużo. Ja mojego od urodzenia kąpię w Emolium (raz miałam kilka próbek Balneum) i niecodziennie ale często po kąpieli smaruję Allerco, lub Emolium właśnie...
 
reklama
No fakt, nam wystarcza kapiel w Emolium co 2-3 dzień, pozostałe w samej wodzie i smarowanie balsamem emolium, codziennie, ale raz. Jak wychodzi jakis placek, to go juz smaruje miejscowo. I takie traktowanie, to tak jak pisałam - płyn 1 na miesiąc, balsam na 3 miesiące nawet. Koszty tego sa znikome, jak porownam sobie to z kupnem jakiegoś nowego ubranka w sklepie - nie kupuje nowych ubran, przez prawie 6 miesiecy nie inwestowałam w butelki i mleko, tak więc jedyne "duże" koszty dziecka to były pieluchy - 80 PLN/mc i chusteczki - 20PLN. Spodziewalam sie gorszych finansowych odpływów. No i Ty takie własnie masz Joasiu - jeszcze raz trzymam kciuki za poprawę.
 
Asiu będzie dobrze .Mojemu Kubusiowi minęło ,ale dużo później niż po 2 latach .
Kuba był na diecie mocno ograniczonej do prawie 4 lat ,a potem lekko rozszerzonej do 6 lat .Dopiero po takim czasie dieta była rozszerzana tak jak u niemowlaka z alergią :sorry::sorry:
 
Asiu będzie dobrze .Mojemu Kubusiowi minęło ,ale dużo później niż po 2 latach .
Kuba był na diecie mocno ograniczonej do prawie 4 lat ,a potem lekko rozszerzonej do 6 lat .Dopiero po takim czasie dieta była rozszerzana tak jak u niemowlaka z alergią :sorry::sorry:
Dzięki :) Jest to dla mnie bardzo optymistyczne jak słyszę,że to dzieciakom mija. Wczoraj rozmawiałam z koleżanką,jej córka miała szyję identyczną jak Adaśko,zmiany na nadgarstach,w zagięciach,mówi,że jak chodziła do lekarzy tu to tylko sterydy i emolienty dostawała. Żadnej diety nie kazali,nawet mleko zwykłe jej córcia piła. Najgorzej było u nich w ziemie,latem nieco lepiej. Jak mała skończyła 2 lata to ponoć jak ręką odjął. Teraz od czasu do czasu na lekko wysuszoną skórę w zagięciach,czasem mała wysypka na udach i tyle. Więc może i dla nas jest cień szansy.
Ja tak jak pisałam gdzieś wcześniej powolutku próbuję wszystkiego-tzn w granicach rozsądku. On teraz jest na słoiczkach 4-6 i na tych produktach tylko bazuję. Oczywiście nie same słoiczki mu daje bo sama też dla niego gotuję-bardziej na składnikach tych słoiczków bazuję. No ale na razie odpukać nie ma wielkiego pogorszenia więc trochę to napawa optymizmem :)
 
reklama
Byłyśmy dziś u lekarza, do którego jeździmy co półtora miesiąca (tak tylko na kontrolę, do ukończenia 1 roku), ponieważ u Amelki po porodzie wykryto niewielkiego krwiaczka - a konkretnie torbiel podwyściółkową (z tego co mówił lekarz - skutek dość szybkiego porodu - urodziłam 4 godziny po pierwszym bolesnym skurczu). Wg lekarza, nie jest to nic groźnego i samo się wchłania (tym bardziej, że u Amelki było to na prawdę malutkie). Z tego powodu, w drugim miesiącu życia byłyśmy też na kontroli u neurologa i okulisty.
Jak co wizytę lekarka nie miała zastrzeżeń do Amelii :-). Wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Waga: 7550g (Amelka przytyła 1250g w półtora miesiąca
:szok: to jej rekord, skutek przejścia na mm)
Wzrost: 67,5 cm

Pieszczoszka - z tego co pamiętam Twoja Laura też miała krwiaczki? Czy źle pamiętam?
 
Do góry