reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza naszych pociech

reklama
pytanie do dziewczyn robiących badania kału u maluchów słabo przybierających (albo mam dobrze poinformowanych:-D)

dziś dopiero kupsztal pobrany do badania,
i teraz moje pytanie

zrobic badanie kału ogólne czy na obecnośc pasożytów czy to i to..(jak wy robiłyście)
bo ja bladego pojęcia nie mam i wsparcia medycznego chwilowo też nie, bo jak wiadomo pani dr nawet podstaw nie zleciła.. więc robię bad. na własną rękę
 
słabe żelazo....i podwyższone kwasochłonne...zmieniliśmy mleko...zaczęłam podawać żelazo już 3 mies i jest lepiej...,ale też były podejrzenia pasożytów ,bo mam psa i zawsze to jakieś ryzyko jest choć co pół roku odrobaczany.Na szczęście nic nie wyszło ,lecz lepiej zrób kochana badania dla świętego spokoju:)
 
więc,,,

wyniki OK
~ mocz w porządku (małe zmiany, ale nie należy się nimi przejmowac)
~ pasożytów w kale nie ma
~ morfologia robiona msc temu była również ok

zadzwoniłam do mojego kuzyna, który jest lekarzem z prośbą o interpretację wyników, bo miałam je już w sobotę, także kazał się nie martwic, jeśli dziecko rozwija się prawidłowo pod względem emocjonalnym, motorycznym itp itd to mam sobie nie wkręcac i nie wymyślac dziecku chorób, bo wyniki są w porządku:-p

także chyba ten typ tak po prostu ma.
 
Marisamm - i tego sie trzymaj, choc rozumiem Cie - tez ogladam malego przez lupe i szukam pryszczy... ze niby ma skazę, a ona mu chyba przeszla, tylko mi nie moze niepokoj przejsć.


Zdrowka dla synka, w każdym razie życze
 
reklama
to absurdalne, ale byłabym spokojniejsza wiedząc, co konkretnie mu jest.
bo do stwierdzenia "ten typ tak ma" powoduje nadal u mnie szereg wątpliwości..

ale idę sobie wyciąc ze 3x w ścianę i byc może poprzestawia mi się myślenie na właściwe tory..
naprawdę jestem chora!!!!
zamiast się cieszyc, że dziecku nic jest, to jestem zmartwiona jakbym przynajmniej go hodowała na masę!!!
idę wypikowac głową w ścianę!!!!!!!

;-)

ps. u mnie też już była skaza białkowa, rozpaczałam przez pół dnia, że będę musiała nabiał odstawic i jak ja wyżyję:confused:, że karmic go cycem przestane.. etc.
teraz też każdy nowy objaw czegokolwiek a ja jak Sherlock Holmes szukam z lupą..
matka psychopatka..

no cóż.. ale to z troski o to moje małe stworzenie..
 
Ostatnia edycja:
Do góry