reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

wizyty u lekarza i zdrowie maluszków

Dziewczyny, zrobiłam listę tego co mi wczoraj popisałyście, poszłam do apteki i kupiłam wszystko inne, bo tego co chciałam nie było :-D. Dzisiaj jeszcze pani doktor dołożyła kilka rzeczy. Wyleczenie mojego kataru kosztuje tyle, co 1 paczka chusteczek w kartoniku. Jakieś 2 zł. A wyleczenie katarku Tymka - jakieś 150 zł :eek:. No cóż, oby pomogło. Dzisiaj już ma lepszy dzień, ale wczoraj uciekłam od niego do apteki i nie było mnie półtora godziny :-D. A przy okazji dzisiejszej wizyty od razu go zmierzyliśmy i zważyliśmy: 61,5cm i 6kg w body i zasikanym pampersie :-D. No mój Mały Wielki Człowiek.

Aha - i ta Frida to u nas kiepsko zadziałała, bo Tymkowi z noska jeszcze nic nie zdążyło pocieknąć, tylko mu tak w głębi siedzi wszystko. Dokupiłam taki wyciągacz podłączany do odkurzacza :-D. Wczoraj pani w aptece polecała zamiast Fridy, ale ją zlałam. A dzisiaj pani doktor kazała to kupić. A ja po nocnym odciąganiu powietrza i doprowadzaniu Tymka do szału stwierdziłam, że spróbujemy go odkurzaczem powciągać :-D.
 
Ostatnia edycja:
reklama
irisson, tak ale w takich niekomfortowych dla niej sytuacjach czyli przebieranie zaciska rączki, przyciąga do siebie czy podczas badania. W kąpieli, podczas karmienia, snu jest rozluźniona. To po mnie bo ja też mam z tym problem, to jest takie napięcie mięśniowe którego się nie kontroluje, zaciskanie nóg, spinanie twarzy. Niestety przez to m.in. miałam ciężki poród, bo przed partymi ja zamiast rozszerzać nogi i wprowadzać małą do kanału rodnego je zaciskałam, tak samo jest u ginekologa i niestety często podczas zbliżenia z M, chyba, że jestem mega rozluźniona. Jak człowiek starszy to próbuje to kontrolować, dziecko nie umie.

Są niestety w dużej mierze dziedziczne, bo w końcu przekazujemy naszym dzieciom te przeciwciała, mój tata ma, mama ma i ja mam

asia, ja też przy parciu zaciskałam nogi :p ale tylko przy tym porodzie, przy poprzednim mnie położne tak chwyciły i rozciągnęły że się ściskać nie dało ;)

odnośnie tego co pisałaś i o czym dyskutowałyśmy (diagnozy stawiane na wyrost) - akurat znalazłam artykuł, taki na uspokojenie :) proszę:
Napięcie mięśniowe u niemowląt - czy to słuszna diagnoza?
 
u nas ten NoseFrida sie jakos nie sprawdza, niby wyciaga glutki ale jakos zawsze cos tam jeszcze zostaje bo slychac jak Maly ,,charczy''...Chyba ze to juz mam uznac za katar i isc z nim do lekarza?:eek: poza tym nie ma zadnych objawow przeziebienia ani nie jest niespokojny...
 
Olga, super artykuł. Po przeczytaniu już upewniłam się w moim przekonaniu, że z moim Tymkiem wszystko jest ok, a marudzenie niektórych lekarzy powinnam przyjmować z przymrużeniem oka albo po prostu jako martwienie się lekarzy "na zapas" :-). No i czemu nie zdziwił mnie podpis na końcu artykułu: Paweł Zawitkowski.
Agnes, uwierz mi, że jak Adaś będzie miał katar, to nie będziesz się musiała zastanawiać, czy to już czy jeszcze nie :-p. Od razu poznasz, katarek idzie razem z przeziębieniem, nie znam przypadku samego katarku bez powodu (nie licząc alergii). Skoro się zastanawiasz, to znaczy że regularnego kataru nie ma. Jak nie ma katarku - ja bym go Fridą nie męczyła. I nic dziwnego, że niewiele wyciąga, skoro jakiegoś szczególnego kataru nie ma. Ja to nawet przy mega katarze Tymka (jedna dziurka w nocy była całkowicie zatkana) ledwo co wyciągałam. A ciągnęłam z całych sił :-p. Jeśli do tego nie kicha, nie ma takich zaczerwienionych i zaszklonych oczu, nie wygląda jakby się męczył i ciężko mu się oddychało (mój Tymek na przykład dusił się przez 2 dni bo mu wydzielina spływała do gardełka) - to nie masz się co martwić.
 
Dzag no wlasnie jako takich objawow przeziebienia nie ma, czasem sobie kichnie ale to sporadycznie raczej, martwi mnie troche to ze te gluciory mu przeszkadzaja w nosku a wyciagnac ta frida nie moge za bardzo....
 
No to jak mu się jakieś większe kozy robią i mu przeszkadzają to psiknij mu przed odciąganiem wodą morską. "Rozpuści" je i będzie łatwiej wyciągnąć Fridą.
 
Oj Dzag nie zgodzę się z Tobą u tak malutkich dzieci katar to już przeziębienie (bez innych objawów) ba nawet zapalenie ucha i krtani może przebiegać beztemperaturowo bez zaszklonych oczu i takie tam. Charczenie jest jak najbardziej objawem ja już z takim poszłam do lekarza bo u takich maleństw trzeba i tyle. Taki katar dziecko potrafi błyskawicznie łyknąć i zapalenie krtani albo oskrzeli gotowe (i niestety szpital bo okruszków nie można leczyć w domu). Dlatego do nosków trzeba przed karmieniem (bo wtedy jest ryzyko zassania) napsikać soli fizjologicznej albo morskiej i dopiero po kilku chwilach odciągać i zassać się naprawdę porządnie wtedy wypłynie.
Żeby nie było daleko mi do latania niepotrzebnie do lekarze, podawania leków jestem za naturalnymi metodami leczenia i takie tam ale nie przed ukończeniem przez dziecko dwóch miesiące.
 
dzag ten odciągacz do odkurzacza to pewnie "katarek". Ja myslałam czy go nie kupić ale jednak 60zł to troche dużo bo za tyle znalazłam:p a frida tańsza, a przy Majce dobrze mi szło odciąganie nią, teraz też daję radę, hehe mam dobry ciąg;-)

a mój ma katar i nic poza tym mu nie jest i do lekarza z nim nie idę, bo miał katar przy szczepieniu i było ok. A odciągać mu musze i w dzień i w nocy bo też sie przydusza. Więc ja się nie zgadzam że katar to jakiś poważny objaw i od razu coś tam powoduje. ;-)
 
reklama
gosha to co napisałam usłyszałam od dwójki lekarzy nie są to wiadomości z piaskownicy ;-) a z wiadomości z piaskownicy to przyjaciółka spędziła miesiąc z 6-tyg synkiem w szpitalu z powodu powikłań katarowych. Najpierw zapalenie oskrzeli a potem łapali wszystko co akurat było w szpitalu
 
Do góry