Witam. Zosie dziś zaszczepiono: odra-świnka-różyczka. Lekarka nie miała przeciwskazań nawet przy jej zielonym katarze. Ale sama nie wiem, trochę się martwie, że się zgodziłam. W piątek na kontroli dostała krople robione z antybiotykiem, troche pomogły, ale gile jeszcze się dziś rano pojawiały. Dr też widziała, że lecą po gardle, no ale szkoda nie szczepić, bo tak to zdrowa. Powiedziałą, że nawet za 12 dni może pojawić się gorączka, uczulenie na policzkach, katar jak na przeziębienie, należy to przeczekać, bo to reakcja poszczepienna. Przep8isała jej nowe krolle do oczu i uszu, ale do noska też można stosować difergan. Użyłam już dwa razy, ale gile lecą. Dobrze, że chociaż nie kaszle, dzisiejsza noc to pierwsza bez kaszlu, bo tak to ją dusiło, że aż kupe wyciskała, cała się robiła na twarzy czerwona. Ciekawe jakie Ty masz sposoby na takie uporczywe katary malinka, jeśli masz to napisz proszę. Pozdrawiam