reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarza i zdrowie maluszków

k8libby, no te leki wszystkie one są wziewne, ale na razie w minimalnych dawkach. Teściowa mówi, że nie kaszle gorzej, a to już dużo. Flegamina tylko na łyżeczce.
 
reklama
asia zdrowka dla Uli! Oby to nie bylo ostre zapalenie krtani, u nas przy Olisku. Jak mial wlasnie 6miesiecy jechalismy do szpitala tak "szczekajaci" kaszlal i sie dusil. Do 2 roku zycia co miesiac tego typu akcje. U nas pulmicort, mucosolvan i berodual byly stalym repertuarem.
U nas przychodzilo to nagle, w nocy bez wiekszych objawow. Przy takich atakach spokoj, szybki doplyw zimnego powietrza i inhalacj. Zdrowia:-)
 
Asia Pulmicort jest rewelacyjny, chociaż steryd, ale szybko minie i nie przejdzie na oskrzela ! my mieliśmy do tego ventolinę, po 2 dniach już był ładny efekt, ile razy masz robić? 3,4? przy inhalatorze patrz na szybkość rozbijania cząsteczek, bo po prostu dziecko Ci za długo przy tym nie usiedzi, nam w szpitalu mówili, że maks do 10minut, nigdy jak dziecko płacze, no i musi siedzieć (nie w pozycji pół leżącej, bo źle się wchłania lek), a maseczka musi mocno przylegać, tyle mojej wiedzy szpitalnej, ale na bank teściowa wie co i jak :tak: my kupiliśmy w aptece jedyny jaki był i jest bardzo ok, w 5 minut rozpuszcza dawkę :tak: będzie dobrze, ważne, że nie zapalenie oskrzeli/płuc i nie trzeba iść do szpitala :tak:

Karolina w szpitalu na katar dawali sól fizjologiczną 3 razy dziennie, pomagało :tak:
 
Ostatnia edycja:
nataszka, beroducal też mamy.

irisson, tak robiliśmy, tylko raczej nie przylegała bo jest za duża, zaraz jadę szukać maseczki dziecięcej.

karolina, teściowa nam ten przyniosła, powiedziała, że nam go da tylko żebym sobie maseczkę dokupiła: Google Image Result for http://edumed.com.pl/pic/_bp11389.jpg

Wieczorem ma przyjść jeszcze raz ją osłuchać i sprawdzić wszytko, w ogóle to moja teściowa ma takie pomysły chciała mi ją wziąć do siebie na cały dzień, że się będzie nią zajmować.
 
Asia, jej, zdrówka dla Uli. A teściowa zuch. Ale musiała się nieźle przerazić tym telefonem w środku nocy... Co za syn :-p. Ja po Waszych wypocinach na temat inhalatorów kupiłam taki: Inhalator Philips Respironics Inspiration ELITE (3027115978) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. . Przyszedł do nas akurat jak Tymek do szpitala z tym zapaleniem płuc trafił, więc od razu poszedł w ruch. Porównując z kilkoma, które widziałam i słyszałam w szpitalu, to jest super. Irisson, nam z kolei mówili, że jak dziecko płacze to "lepiej wdycha" :dry:. Chyba z powodu tego zaciągania powietrza... Na szczęście my nie mieliśmy problemu z Tymkiem przy oddychaniu. Potrafi nawet 15 minut wysiedzieć bez płaczu i wiercenia się. Nawet mi zasnąć potrafi podczas inhalacji :-). Wtedy mu już odpuszczam siedzenie i troszkę go kładę. O:
IMG_7990.JPG
Jeśli o lekarstwa chodzi to my mieliśmy w szpitalu Berodual z solą fizjologiczną. Po wyjściu ze szpitala mieliśmy inhalować go tylko solą fizjologiczną i tak robiliśmy. Kupiliśmy takie fajne ampułeczki z roztworem, jakies 50-60 groszy za sztukę. Każda ampułka to jedna porcja, fajne są :-).
 
Ostatnia edycja:
Z rana mam wizytę u lekarza. Titek bardzo kaszle i ma katar. Katar od ubiegłego wtorku a kaszleć zaczął w piątek. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale gadałam dzisiaj z moją doktorką i kazała odstawić gluten, bo może to reakcja na niego...
 
U nas lepiej nie lepiej, inhalator z tego co czytałam to mamy wypasiony tylko dziś dokupimy maseczkę bo są tylko w medycznych, a te zamknięte w nd. W nocy miała gorączkę ale spadła po czopku.
Beroducal to nam teściowa zakazała teraz otwierać tylko nam pokazała pierwszą pomoc w razie duszności, sztuczne oddychanie itd i dopiero wtedy beroducal.
Teściowa ciągle myśli o włączeniu antybiotyku bo znaczącej poprawy nie ma, dziś ma do nas przyjechać jej koleżanka pediatra pumunolog, my też mamy takie małe ampułki soli.
Zaraz przyjedzie teściowa ją posłuchać, robi to 3 razy dziennie.

dzag, wczoraj to teściowa mnie prawie opieprzyla, że o 2 w nocy jak zauważyłam pierwsze symptomy choroby to powinnam była do niej dzwonić, a nie czekać do 4.

k8libby, daj znać jak po wizycie.
 
reklama
Ech, nas też dopadło. Zaczęło się we wtorek od Franka. Zatkał mu się nos, gardło minimalnie zaczerwienione. Dostał syropek, było lepiej, ale w piątek głos stracił i wykupiliśmy antyb. dany przez lekarkę, gdyby się pogorszyło. No ale w piątek Anieli się zaczął powoli nos przytykać.

W sobotę zaczęliśmy inhalacje z soli i mucosolvanu (za radą znajomej pediatry). Było lepiej. Wczoraj niestety żadnej poprawy. Dziś mamy lekarza na 16. Drobina dziś w lepszym humorze. Mam tylko nadzieję, że nic nie siedzi na płucach i oskrzelach. Prawie nie kaszle, tylko jak ma całkiem zawalony nos po spaniu - jak jej wydmucham, to jest ok.

Chyba będzie trzeba antyb. wprowadzić, bo po samych inhalacjach nie widać poprawy niestety.

A tak dobrze się dzieci trzymały tej zimy...
 
Do góry