Oj nerwowo się zrobiło..
Kilka słów z mojej strony:
Madzia - USG genetyczne, to nie USG 3D. USG 3D to dodatkowy bajer, który zwykle jest w pakiecie - bo sprzęt świetny i można sobie na to pozwolić ot tak z własnej fanaberii. Fajnie jest popatrzeć na malucha w widoku 3D.
USG genetyczne, to USG 2D w którym badane są podstawowe parametry (nie do zweryfikowania na zwykłym sprzęcie USG). Bada się też przepływy dopplerem. To dzięki niemu słyszysz bicie serca podczas USG.
Na badaniach prenatalnych bada się obraz każdej komory serca, przepływy tętnic macicy (!), łożysko.
Tu nie chodzi tylko o dziecko. Bada się też matke. (nie zbada tego lekarz bez specjalistycznego sprzętu)
Jeśli dziecko jest chore - fakt, nic nie zrobisz... będziesz miała czas się przygotować.
Są jednak wady do wyleczenia jeszcze w okresie płodowym (!). A wady u matki tj. kiepskie przepływy, małowodzie mogą prowadzić nawet do śmierci dziecka - a są to przyczyny również wyleczalne w czasie ciąży.
Ja nie chcę negować, nie uważam kobiety która nie robi tych badań za gorszą matkę. Nic z tych rzeczy!
Chciałabym tylko, by każda była świadoma jak wiele korzyści ma takie badanie. Ot co.