Nanncy to wygląda na przypadłość neurologiczno - ortopedyczną, albo psychosomatyczną... Idź na konsultację to ortopedy, może da skierowanie na jakąś rehabilitację, jeśli uzna, że taka Ci pomoże.
I co najważniejsze! nie zastanawiaj się co Ci dolega, bo tylko dokładasz sobie stresu a to nie jest wskazane ani dla Ciebie, ani dla dziecka. W sytuacji, gdy zaczynają Ci dygotać nogi, pooddychaj głęboko, nie wpadaj w panikę - wtedy jest szansa, że całe zajście szybciej się skończy..
A co do gina - masz prawo zmienić lekarza i nie ważne, czy panowie się znają, czy nie.
Głowa do góry!
I co najważniejsze! nie zastanawiaj się co Ci dolega, bo tylko dokładasz sobie stresu a to nie jest wskazane ani dla Ciebie, ani dla dziecka. W sytuacji, gdy zaczynają Ci dygotać nogi, pooddychaj głęboko, nie wpadaj w panikę - wtedy jest szansa, że całe zajście szybciej się skończy..
A co do gina - masz prawo zmienić lekarza i nie ważne, czy panowie się znają, czy nie.
Głowa do góry!