reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u gin, zdjęcia USG, mama w połogu.

reklama
Ja na ogół jestem spokojna, dlatego moje dzieci są grzeczne:-p;-):-D

A ja tak normalnie to wariatka jestem,ale w ciąży w II trymestrze taki spokój mnie ogarnął,że chciałabym żeby to trwało wiecznie. Taki spokój, sielanka... a teraz znów hormony szaleją,po porodzie też nie wiadomo co będzie, heh, ale jak czytam Twoje posty to na prawdę ulgę przynoszą :-)
PS. Kurcze - czyli co mój Filipek wrodzi się w mamusię... nie mówiąc,że tatuś też niejest aniolem;-) Już się boję, będzie kumulacja,normalnie :tak::rofl2:
 
A ja tak normalnie to wariatka jestem,ale w ciąży w II trymestrze taki spokój mnie ogarnął,że chciałabym żeby to trwało wiecznie. Taki spokój, sielanka... a teraz znów hormony szaleją,po porodzie też nie wiadomo co będzie, heh, ale jak czytam Twoje posty to na prawdę ulgę przynoszą :-)
PS. Kurcze - czyli co mój Filipek wrodzi się w mamusię... nie mówiąc,że tatuś też niejest aniolem;-) Już się boję, będzie kumulacja,normalnie :tak::rofl2:


ja miałam to samo w IItrymestrze normalnie byłam aniołem a już w IIItrymestrze wszystko wróciło do normy. Choleryca ze mnie!:wściekła/y:
 
Karolinusia, widzę po postach, że ostatnio jesteś nieźle nabuzowana :-D Nie chciałabym być na miejscu położnej, która będzie odbierać Twój poród... :-D Ostatnio moja koleżanka rodziła, taka z tych "nadpobudliwych wariatek", to położne po dyżurze uciekały do domu omijając jej salę szerokim łukiem, tak się jej bali w szpitalu :-D A dziecko? Jakby nie było! Spokojna, w ogóle nie płacze..
 
A ja tak normalnie to wariatka jestem,ale w ciąży w II trymestrze taki spokój mnie ogarnął,że chciałabym żeby to trwało wiecznie. Taki spokój, sielanka... a teraz znów hormony szaleją,po porodzie też nie wiadomo co będzie, heh, ale jak czytam Twoje posty to na prawdę ulgę przynoszą :-)
PS. Kurcze - czyli co mój Filipek wrodzi się w mamusię... nie mówiąc,że tatuś też niejest aniolem;-) Już się boję, będzie kumulacja,normalnie :tak::rofl2:

Mój F. to złośnik i choleryk, który tłumaczy się, że jest artystą, a jakoś nasze terrorysty żyć dają ;-)
 
Karolinusia, widzę po postach, że ostatnio jesteś nieźle nabuzowana :-D Nie chciałabym być na miejscu położnej, która będzie odbierać Twój poród... :-D Ostatnio moja koleżanka rodziła, taka z tych "nadpobudliwych wariatek", to położne po dyżurze uciekały do domu omijając jej salę szerokim łukiem, tak się jej bali w szpitalu :-D A dziecko? Jakby nie było! Spokojna, w ogóle nie płacze..


mnie pierdoły wyprowadzają z równowagi ( porozstawiane kubki, syf w szafie) w sytuacjach kryzysowych zachowuje się normalnie:-)
a z resztą co do położnej... już mojej powiedziałam, że mnie sie po główce głaskać nie da, na mnie trzeba warknąć, ktoś musi być silniejszy żebym słuchała.
A przy lekarzach i położnych mięknę i się poddaję właśnie. Cwaniara jestem na swoim terenie, nie pogryzę ich tam. SPOKO.
Taki charakter mam-BLIŹNIAK dwie osobowości w jednym. Ale D mówi,że przynajmniej nudno nie jest!

jutro na 9-10 idę do szpitala na badania w związku z ta hipotrofią. własnie wyprałam pidżamę-jakby mnie chcieli zostawić i szlafrok. jak totalna Amatorka nie mam nic przygotowanego NIC!!!!!!!!!

BRAWO!!!
 
Ostatnia edycja:
jutro na 9-10 idę do szpitala na badania w związku z ta hipotrofią. własnie wyprałam pidżamę-jakby mnie chcieli zostawić i szlafrok. jak totalna Amatorka nie mam nic przygotowanego NIC!!!!!!!!!

BRAWO!!!
A tam- dasz radę,nie zostawią Cię!!! Nie dasz się :-D. A jeśli już,to M.przecież poradzi sobie i dowiezie co trzeba.
 
reklama
Do góry