reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty i zalecenia pediatry

My Infanrix Hexa (czyli 6w1) szczepiliśmy tylko za pierwszym razem, potem już Infanrix Ipv+Hib (5w1), dlatego teraz powtarzamy też 5w1 :tak:
Co do Prevenaru, to przyznam że opieram się na tym, co powiedziała pielęgniarka (nie chciało mi się sprawdzać :zawstydzona/y:), czyli że nie wcześniej niż rok po ostatniej dawce.
 
reklama
A ja prócz szczepionki regulaminowej, to chcę obydwie dziunie zaszczepić na meningokoki, tylko ciągle mi coś wpada - a to któraś chora, a to katar, a to operacja i ciągle cuś. Teraz Magda po antybiotyku musi na bank odczekać 6 tygodni, a z Weroniką też mam problem. Dziś poszłyśmy do lekarza - Madzia na kontrolę (niby jest ok, choć gardło jeszcze lekko czerwone, ale antybiotyk kazała już odstawić), a Weronika mi się uskarża na bóle brzucha. Te Jej bóle trwają już jakiś czas i praktycznie przy każdej wizycie u lekarza mówiłam o tym, lekarki badały, brzuch miękki i zlewały sprawę. Przeważnie mówiły jak chorowała że to przez antybiotyki. No ale teraz w antybiotykach przerwa już duża, a od ostatniej soboty Weronika naprawdę często marudzi o ten brzuch i do tego ciągle mówi że "czuje się jakby się jej chciało wymiotować". Ostatnio nawet o 3 w nocy mi zrobiła alarm na ten ból i człowiek głupieje bo nie wie co jej dać. Dziś lekarka mi powiedziała, że jej te bóle wyglądają na to, że Weronikę trzeba....odrobaczyć.:baffled: Podobno dzieci często z przedszkola przynoszą sobie towarzystwo. Mam jej podać jednorazowo jakiś tam lek i od razu zmienić pościel i pidżamę. Potem przez 4 tygodnie ma łykać jakiś syrop na uregulowanie pracy jelit + zeżreć całe opakowanie Lacidofilu, a prócz tego zrobić USG brzucha. Jeśli po tym wszystkim nie przejdzie i USG nic nie wykaże, to dostaniemy skierowanie na badanie kału na lamblie, bo to jest jedyna rzecz na jaką ten lek "odrobaczający" nie działa. No i kurczę zapomniałam się spytać i nie wiem czy w przypadku czegoś takiego można ją zaszczepić normalnie czy nie.:crazy:
 
anielap nie ma za co :-)
Dzagud odrobaczanie to u dzieci dość częsta sprawa - przynoszą nie tylko z przedszkola, wystarczy, że "poprzyjaźnią" się z podwórkowym zwierzakiem, który je tym "poczęstuje" :dry: (z resztą, nawet domowe zwierzęta - w tym te nie wychodzące - trzeba częściej odrobaczać, żeby nam dzieciaczków nie pozarażały) :tak: Ale jak to się ma do szczepień, to nie wiem :sorry2:
My już po meningokokach i ospie, dlatego o tych szczepieniach nie pisałam :tak:
 
No my ospę też miałyśmy i 6 tygodni po miałyśmy mieć meningokoki. To mi się Magda zasmarkała po wakacjach i ciągnął się jej ten glut chyba ze 2 tygodnie, potem był z tydzień spokoju i glut wrócił. Niby nic groźnego, ale szczepić nie można. Teraz ten antybiotyk więc znowu nici. No nic, dopytam, może choć Weroniśkę zaszczepię.
 
Dzagud ja jakiś czas temu dużo się naczytałam o robakach i pasożytach i powiem ci że to co proponuje Wam lekarka nie odniesie jakiegoś wymiernego rezultatu, a przynajmniej nie na długo, bo nie pozbywasz się żródła zarażania, a problem tkwi w osłabionej odporności organizmu po kuracjach antybiotykowych który nie potrafi sam się skutecznie bronić przed intruzami i to odbudowanie odporności powinno być głównym celem.Takie odrobaczanie jeśli się już przeprowadza to objęci leczeniem powinni być wszyscy członkowie rodziny i osoby które mają bliższy kontakt z dzieckiem, a sprzątanie i gotowanie bielizny pościelowej musi objąć cały dom. Jeśli miałabyś czas i ochotę to mnóstwo informacji i namiary na sprawdzonych lekarzy i laboratoria znajdziesz na gazetowym forum poświęconym alergiom.
I chyba szczepienie w okresie tej kuracji nie wchodzi w rachubę bo organizm jest bardzo osłabiony i często reaguje bardzo gwałtownym oczyszczaniem.
 
Już wszystko wiem o szczepieniach. Czeka nas teraz powtórka Infanrix Hexa i powtórka Prevenar. Spokojnie możemy przeczekac choróbska Zuzkowe i zgłosic się nawet w grudniu.

Myślę jeszcze o meningokokach, ale nie wiem czy trzy kłucia to już nie za dużo. Albo meningo jeszcze przełożymy na kolejne parę tygodni.​
 
My już jesteśmy po wszystkich możliwych szczepieniach, ostatnie było tydzień temu druga dawka MMR i ospy wietrznej. Dziewczyny czy w Polsce tez sa dwie dawki MMR? I ile meningokoki? Tutaj Laura miała jedną meningo i lekarz powiedziała że jezeli będzie czesto chorowała to przyjść na drugą dawkę, jak to wygląda w Polsce?
 
reklama
Do góry