reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizytowo u lekarza - co i jak w brzuszku słychać? [bez komentarza]

No i masz tu babo placek! Czemu taka rozbieżność w cenie. Zdziercy jedni! No ale nie mam wyjścia, bo jak policzę koszt paliwa z południa na północ, to i tak wyjdzie drożej. Do Gdańska jeździć nie będę.

Czarna - nie wiem jak u ciebie ale masz raczej bliżej do Katowic niż do Gdańska, niestety :( Chyba, że bliżej Częstochowy albo u Was jest jakaś klinika, albo inne laboratoria robią te badania.
 
reklama
Co to za pogaduchy tutaj????????????? A sio :-p

Dostałam dzisiaj ot tak sobie smsowe wieści z brzuszka i poza brzuszka od EwelinyK26 i Eweli28, wczoraj Carri - super, że dziewczyny pamiętają, a więc:

Carri - wrócili z wakacji, było super, Madzi leci 7 m-c, a Ona ubóstwia tylko cyca i jest problem z jedzeniem czegokolwiek innego :-D
Ewela28 - Tomuś łobuzuje, jest zdrowy i przy dwóch chłopakach brak czasu na bb, wszystkie bez wyjątku gorąco pozdrawia :happy2:
EwelinaK26 - odpoczywa u małża w Holandii, odpoczywa i czeka na powrót do PL, robią co mogą z Kacprem by się nie nudzić, pozdrawiają wszystkie ciężarówki i nie-ciężarówki, do tego gratulacje dla Karolci81 z okazji II krech :-) 10.09 ma wizytę i podgląd dzidziolka :-D
 
Ostatnia edycja:
A ja mam wieści od Karollci , dziś mi dopiero przed chwilką smsa napisała, jak się upomniałam :)

Amelka urodziła się wczoraj o 16:21, ma 55cm i 3380. Poszło bardzo szybko i czujemy się dobrze

Przeklejam, Karollcia33 bardzo się cieszę, mam kluchę w gardle i nawet nie próbuję sobie wyobrazić co czujesz tuląc Amelkę :)
 
Byłam wczoraj na wizycie i jestem przerażona z małą wszystko ok, ale wg pomiarów wyszło, ze Iga ma już 3100 gramów :/ Wiem, że to waga orientacyjna, ale gin też był z leksza zaskoczony, wszystkie wymiary powyżej normy i jak tak dalej pójdzie to powiedział, że czeka na cc :( Termin z wczoraj przesunął się na 10 października, ale mam się nie sugerować, bo różnie z tym bywa. Kurcze z czego mała taka duża??? W prawdzie tatuś miał 4400g a ja 3300g ale kurcze jakim cudem tak przybiera??
Wyniki badań ok, widziałam nawet buziola małej z otwartymi oczkami :) No na kruszynkę nie wyglądała :/
 
a u nas po wizycie, Iga waży 3800g, do porodu jeszcze daleko bo wszystko szczelnie zamknięte, tak więc kolejna wizyta 3 listopada, trochę mnie to zdołowało ale co zrobić jak małej się nie spieszy :/
 
My wczoraj odebraliśmy wyniki i zupełnie nie wiem, co mam o tym myśleć. Kariotypy obydwoje mamy prawidłowe. Antykoagulant toczniowy - wynik prawidłowy, przeciwciała atomowe - brak, czyli ok. Wcześniej robiłam przeciwciała antykardiolipinowe - wynik prawidłowy. Robiłam też toksoplazmozę, ureoplasmę, mykoplasmę i wirusa hpv, hormony tarczycy i progesteron - wszystkie wyniki prawidłowe. Nic z tych rzeczy nie spowodowało obumarcia moich ciąż.
Zdaje się, że będziemy kolejną parą o prawidłowych wynikach. Obydwoje zdrowi, tylko dziecka brak
unhappy.gif

Jedyna nadzieja w wynikach nasienia, może tam coś nie gra. Dowiemy się w w czwartek za tydzień.
Czy któraś z Was miała podobnie? Co ja mam dalej zrobić z tym fantem?
Cieszę się, że kariotypy prawidłowe, bo tego już się leczyć nie da.
 
reklama
Troszkę wieści co u Andżeliki1989 się działo, nie wiem tylko co się dzieje, kopiuję.

Wiadomość od andrzelika1989 z przed chwili

"Hey mój maluszek jest podłączony pod tlen czasem żeby nabrał sił,bo troszkę zbladł po porodzie.A ja tragicznie znoszę po cc mam rwanie,pieczenie,ściąganie z podbrzusza do bioder ledwo wstajez łóżka i kawałek przechodze od bóli robi mi się słabo i prawie mdleje butla z znieczuleniem pomaga mi tylko na pół godziny także masakra zamiast czuć się lepiej czuję się coraz gorzej."


2 sms

"Dziś miałam fazę i płakałam oczywiście,bo martwiłam się o maluszka,ale ponąć to nic takiego nakładają mu maske na nosek żeby oddychał sobie,ale tak bez też oddycha nic mu nie jest ,a przynosza go na karmienie dziś dopadł się do cycy to godzinę ssał bez przerwy,ale oczywiście martwię się i boli mnie też to,że nie mogę mieć go przy sobie ani nie mam siły iść do niego."

Oczywiście ją pocieszyłam i życzyłam dużo zdrówka aby szybko siły nabierali i do domku się zbierali..
 
Do góry