reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wiwat maj! Staraczki majowe 2013

Czekam na testy. Listonosz powinien je przynieść za max 2 godziny i pierwszy raz się tak czuję. Denerwuję się, cała wewnątrz drżę i modlę się żeby się sprawdziło :confused:

Drżę razem z Tobą colormania!!! Coś mi się zdaje, że będę dziś dobre wieści na forum. Czekam z niecierpliwością na informacje od Ciebie &&&&&&

Mogę się Wam trochę tu wyżalić?

Ja dzisiaj jakaś poddenerwowana chodzę. Wczoraj dostałam telefon z informacją, że we wtorek na 11 mam rozmowę w sprawie pracy (obecnie jestem bezrobotna) jest to praca o której nawet mi się nie śniło !!! Komisja 3 lub 4 osobowa, a ja nawet jak na studia chodziłam to ciężko mi było zdać egzaminy ustny kurcze mimo, że byłam wyuczona z tematu jakoś mi ciężko było odpowiadać i zawsze oblałam :-( pisemne zawsze zaliczałam na 4 lub 5 a wypowiadać się jakoś nie potrafię mimo, że wiem:-( tak samo z rozmowami kwalifikacyjnymi u mnie straszna lipa. Jakoś nie potrafię się sprzedać i mi wiecznie coś nie wychodzi. Wiem, że mam być wyluzowana, zrelaksowana, ale mimo wszystko zawsze coś pójdzie nie tak i du**.

Jeszcze w tej komisji ma siedzieć p. psycholog. Ojojoj zacznie zadawać dziwne pytania i znowu coś spalę :zawstydzona/y:

A jak cudem uda mi się zdobyć tą pracę, a okaże się w niedzielę, że fasolka rośnie to będę musiała zrezygnować z pracy?

:baffled: mam mętlik w głowie.
 
reklama
Colormania, &&&&&&&

Katherinne - bedzie piękna betka, zobaczysz.

Delewarre, gdzie jesteś? Napisz mi prosze w jakich dawkach brałaś progesteron po owu? Bo ja zmusze swojego gina żeby mi wypisał. Mam juz drugi raz przykład tego, ze po owu były intensywne objawy, a po ok. Tygodniu do @ wszystko zaniknelo. Więc chyba coś tutaj nie halo.
 
Ostatnia edycja:
Drżę razem z Tobą colormania!!! Coś mi się zdaje, że będę dziś dobre wieści na forum. Czekam z niecierpliwością na informacje od Ciebie &&&&&&

Mogę się Wam trochę tu wyżalić?

Ja dzisiaj jakaś poddenerwowana chodzę. Wczoraj dostałam telefon z informacją, że we wtorek na 11 mam rozmowę w sprawie pracy (obecnie jestem bezrobotna) jest to praca o której nawet mi się nie śniło !!! Komisja 3 lub 4 osobowa, a ja nawet jak na studia chodziłam to ciężko mi było zdać egzaminy ustny kurcze mimo, że byłam wyuczona z tematu jakoś mi ciężko było odpowiadać i zawsze oblałam :-( pisemne zawsze zaliczałam na 4 lub 5 a wypowiadać się jakoś nie potrafię mimo, że wiem:-( tak samo z rozmowami kwalifikacyjnymi u mnie straszna lipa. Jakoś nie potrafię się sprzedać i mi wiecznie coś nie wychodzi. Wiem, że mam być wyluzowana, zrelaksowana, ale mimo wszystko zawsze coś pójdzie nie tak i du**.

Jeszcze w tej komisji ma siedzieć p. psycholog. Ojojoj zacznie zadawać dziwne pytania i znowu coś spalę :zawstydzona/y:

A jak cudem uda mi się zdobyć tą pracę, a okaże się w niedzielę, że fasolka rośnie to będę musiała zrezygnować z pracy?

:baffled: mam mętlik w głowie.

Jeżeli masz dostać tę pracę to wydaje mi się, że opowiesz o swoich umiejętnościach i doświadczeniu to dostaniesz pracę :tak: Wierzymy w Ciebie :))
A ja dzisiaj chyba nie zatestuje bo niestety nie było listonosza jeszcze, więc marne szanse :-(
 
Colormania Kochana ale nam fundujesz napięcie!!! :tak: nie masz pojęcia jak bardzo to przeżywam:) i oczywiście caly czas ściskam &&&& Gdzie ten Listonosz!!!!!

Katherinne oj czekam na Twoją Piękną Ponadtysięczną Betkę:)

Ewka358 Kochana po pierwsze nie daj się zbić z tropu...czasem najgłupsze pytanie ze strony komisji wymaga najglupszej odpowiedzi...ważne jest aby się uśmiechać, nie być skulonym...a i każdą odpowiedź warto troszkę przemyśleć,....nie musi byc ona szybka a wyszukana:)...na mojej ostatniej rozmowie....ledwo weszłam do biura gdzie odbywala się rozmowa, pani z komisji stwierdziła, że już po wejściu właśnie takich osob potrzebuja...a że ja nie umię wejść nie robiąc zamieszania (praca miala być w księgarni w charakterze kierownika, wchodząc tak energicznie zatrzasnęłam sobie płaszcz i omal nie runęłam na ziemię)....oczywiście swoją drogą odrzuciłam propozycję jak zaproponowali warunki...ale to już inna bajka....poza tym warto być sobą, nawet największa trema może okazać się sprzymierzeńcem...heh...od razu przypomina mi się moja koleżanka, która poszła na rozmowę do salonu samochodowego....i wchodząc do biura widzi trzech przystojnych facetów...na to ona " o ich troje" ?? Od razu temperatura unormowała się i koleżanka pracę dostała:)

Co do ewentualnej ciąży...hmmm ja właśnie dlatego przestałam szukać pracy, żeby móc spokojnie w ciążę zajść...ale myślę, że jeśli ekipa i szefostwo okażą się super to można zaryzykować:)

Agaawa a powiedz kiedy masz teoretycznie mieć @ ??
 
Dominisia, ty rzeczywiście jesteś takim dobrym duszkiem, ale mnie rozśmieszyłaś :-D chyba tego było mi trzeba dzisiaj. Spróbuje na luzie pójść na tą rozmowę. Uda się to byłabym bardzo zadowolona, a jak nie w tej firmie to może w innej.
 
Ewka358 i własnie po to tu jesteśmy żeby się wspierać:) no i od razu lepiej się czyta posta jak komuś się humor poprawia...znalazłam fajny kawał właśnie o rozmowie kwalifikacyjnej:)

Dyrektor firmy potrzebował nowego pracownika.
Dał ogłoszenie do prasy, jego ludzie przeegzaminowali wcześniej kandydatów ... aż zostało ich w końcu czterech najlepszych.
Aby rzeczywiście wybrać najlepszego dyrektor postanowił przeegzaminować ich osobiście.
Wezwał więc ich do swojego gabinetu i posadził obok siebie. 1-wszego z nich spytał:
- Co według pana jest najszybsze na świecie?
Facet pomyślał chwilę i mówi:
- To myśl. Wpada do głowy, nic jej nie poprzedza po prostu jest.
- Świetnie - komentuje naprawdę zadowolony z odpowiedzi dyrektor. Zwraca się do 2-ego z tym samym pytaniem.
- Mrugnięcie - odpowiada kandydat - mruga się okiem cały czas a nawet tego nie zauważamy.
- Bardzo dobrze - mówi dyrektor i pyta 3-go.
Ten miał więcej czasu więc starannie przygotował odpowiedź:
- No więc w domu mojego ojca jak wyjdzie się na zewnątrz budynku to jest tam taki mur. Jest na nim przycisk jak się go wciśnie to momentalnie zapala się światło na całej posesji. Nie ma nic szybszego niż włączenie światła.
- Doskonale! A pan? - pyta 4-tego kandydata.
- Według mnie najszybsza jest sraczka.
- Co?! - pyta zdziwiony dyrektor.
- Spokojnie, już wyjaśniam. Widzi pan przedwczoraj źle się poczułem i pobiegłem do kibla. Ale zanim zdążyłem pomyśleć, mrugnąć czy włączyć światło zesrałem się w gacie.
 
hahahaha :)


ależ się Dominisia uśmiałam z kawału :p:p:p


Colormania - &&&&& za grube tluste krechy dwie ;)

Katherinne - && za betkę :)

maj dla wielu staraczek okazałs ie cudowny! niech i taki będzie dla przyszłych testujących ;) &&&&&&! mnie można ( niestety) z listy wypisać!
 
reklama
Do góry