reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wiwat maj! Staraczki majowe 2013

Cześć Nuuuska, ani jestem tutaj! Witam wszystkich.

wczoraj ukrop na dworze, a dzisiaj zachmurkowane i bedzie chyba padać. My sie pewnie do sklepu dużego wybieramy, mam plan żeby zakupić w Leroy firanki, zasłonki, dywanik do " salonu" i pekargonie na balkon. A do noszenia ciężarów zabieram mezulka. :)) tym bardziej ze krwawienia jak zazynany prosiak, ledwo żyje.

Ja polecam wszystkim z ćwiczeń Vacuu - działa cuda jesli chodzi o oponke na brzuchu. Przed ślubem chodziłam przez 3 miesiące i pięknie zmniejszylam obwody. Suknie musiałam w talii zwezac, a potem i tak była za luźno:))
 
reklama
Cholera. Sluz sie rozciaga normalnie na 10 metrow, a meza nie ma! Jak przez jego wyjazd przegapimy jajeczko to bede strasznie zla....

Macie moze pomysl, czym doszorowac resztki kleju i silikonu z lakierowanego mdf-u? Robotnicy w wielu miejscach zachlapali mi szafki a boje sie zniszczyc, skrobanie nozem nie wchodzi w rachube. Rece zalamuje...
 
Cholera. Sluz sie rozciaga normalnie na 10 metrow, a meza nie ma! Jak przez jego wyjazd przegapimy jajeczko to bede strasznie zla....

Macie moze pomysl, czym doszorowac resztki kleju i silikonu z lakierowanego mdf-u? Robotnicy w wielu miejscach zachlapali mi szafki a boje sie zniszczyc, skrobanie nozem nie wchodzi w rachube. Rece zalamuje...

a kiedy wraca ? Szkoda by było przegapić taka szanse, ale może może się akurat uda :):)
U mnie do wszystkiego sprawdza się bardzo dobrze Cif Actyfizz, doskonale namacza brod i zmywa u Nas dosłownie wszystko, podobno na trudne zabrudzenia sprawdza się woda + ocet + kwasek cytrynowy lub normalna cytryna ale nie wiem na ile ta metoda jest skuteczna bo niestety nie sprawdzałam.

Agaawa ja już czesc kwiatkow na balkon kupiłam, została mi jeszcze druga czesc, bo nic fajnego nie widziałam, na razie wsialam pelarginie i wrzosy ,a potem dowiedziałam się ze obydwie te rosliny sa trujące dla kotow :laugh2: wiec teraz mam myślowke, bo jak trujące to być nie powinny, ale żeby było smieszniej w zeszłym roku tez miałam pelargonie, do tego surfinie i bakobe, Nasz najstarszy kocur i kotka zajadali się kwiatkami :angry: co mnie osobiście doprowadzalo do szalu, bo pięknie to wygląda, ja kupujesz kwiatki a w efekcie zostają same liscie bo gadzina wszystko wyzera :wściekła/y:No i wszyscy zyja wiec nie wiem jak to jest do końca.
 
Witam nowe staraczki :-)

Co do planów na weekend majowy - 1 maja jedziemy do Zamościa, będziemy tam do 3 maja, następnie uderzamy do Lublina (moje miasto studenckie, ech piękne i daaaawne czasy :-p) i wracamy 5 maja. Jedyne co mi psuje humor, to spodziewana ok 2-4 maja @:baffled:
 
Wraca pojutrze. Niby test owulacyjny nadal negatywny, więc może się jeszcze załapiemy... Chociaż słyszałam, że niektórym dziewczynom wychodzi pozytywny dopiero po owulacji. Liczę na to, że u mnie tak nie jest.
 
Katherinne trzymam kciuki, żeby owulka była najwcześniej za dwa dni. A przed wyjazdem męża były jakieś serduszkowe pożegnania? Bo wtedy spoko, plywaki dotrwaja:))

Neta ja pochodzę z Kielc oryginalńie, więc Twoje okolice:))

my sie wybieramy spontanicznie nad morze 1 maja na kilka dni.

czy któraś z Was bierze CLO? Bo ja dzisiaj zaczynam i nie wiem, czy będę miała przyspieszone owulacje, czy powinnam sie spodziewać jak zwykle?
 
to i ja tutaj się dopiszę jeśli można ;) Mam nadzieję, że maj w końcu będzie dla mnie szczęśliwy :tak: 1 maja powinnam mieć owu, staranka się rozpoczęły - może w końcu się załapię na ciążę, bo te miesiące to mi tylko tak przelatują koło nosa (w sumie to już tak ponad rok minął i nic :-()
 
Agawa, byly, ale w czwartek. Tyle to chyba jednak te plywaki nie przetrwaja. W przyjaznych warunkach do 72h przeciez. A i to podejrzewam, ze wcale nie jest norma, tylko tak sie mowi mlodym dziewczynom, zeby nie bylo zdziwienia, ze jak to, sa w ciazy.

A ja nigdzie nie wyjezdzam na majowke. I jestem rozczarowana pogoda. Chcialabym byc na poludniu kraju. U nas zapowiadaja 13 stopni na 1 maja. Fantastico.
 
delawware witaj wśród nas :-)

Agaawa no ja z Kielc jestem, co prawda od lipca ubiegłego roku mieszkam pod Kielcami bo się przeprowadziliśmy, ale nadal w Kielcach pracuję i syn do szkoły chodzi.
Ja brałam CLO - w pierwszym cyklu, który był monitorowany owu była normalnie w 17 dc, natomiast w drugim cyklu (nie miałam monitoringu) ból owulacyjny był ok 14 dc więc wcześniej jednak. Nie zaszłam przez 3 cykle, potem odstawiłam bo wakacje i nie było okazji się starać bo nie wyjeżdżaliśmy razem więc bez sensu brać i we wrześniu wzięłam znów i na nim zaszłam. Jak teraz się nie uda bez wspomagaczy to chyba znów poproszę o CLO, ale to po wakacjach chyba, jakoś mi się nie chce iść do gin.

Całą noc lało i wiało i dalej pada. Oby deszcz był łaskawy w weekend majowy i za bardzo nie dokuczał.
 
reklama
Hej Dziewczynki!!!


Delawware WITAJ!!

Katherinne--> trzeba myśleć pozytywnie:) trzymam kciuki!! Zawsze trzeba wierzyć i mieć nadzieję, że się uda!!! a ja coś czuję, że się uda!!!:)

Mój syn uparł się wczoraj, żeby jechać do babci i dziadka na "wakacje"...( teście mieszkają 2 km od nas :) )...więc wczoraj ze łzą kręcącą się w oku..zawiozłam szkraba....pierwszy raz od jego urodzenia...i wiecie co?? Strasznie mi dziwnie...dzwoniłam dziś do Teścia i pytam jak Mały...i mówię, że może go przywiozą rano:) a Teść mówi..że Mały chce zostać do wieczora!!! yyy....czy tylko ja tęsknie za nim?? a on za mną nie?? :-( wiem wiem wiem wiem....Trzylatek...kochający swoich dziadków...nic mu się tam nie dzieje...Oni Go uwielbiają....Mój Mąż stwierdził, że muszę być dzielna...że przecież już coraz większy jest...wczoraj mieliśmy od niepamiętnych czasów wieczór dla siebie...było naprawdę świetnie:)...ale w serduchu jakoś tak dziwnie pusto bez Mojego Małego Urwisa...dziś wraca za moją wielką prośbą o 15:)...całe 24 godziny rozłąki :happy:....











 
Do góry