colormania
Zaangażowana w BB
Colormania a moze Ty owulkę miałas pózniej, co? Bo ten Twój wykres taki niejednoznaczny jest. &&&&&&
a ja juz w koncu dojrzałam do myśli, ze bedzie inseminacja. Daje sobie jeszcze 2 cykle z CLO, bo ten był pierwszy, a do trzech razy sztuka. Potem wakacje sobie zrobię i od września, października sie powoli nastawiam na inseminację. Nie chce czekać dłużej. Po 3 inseminacjach bedzie InVitro, bo juz stara jestem i zbyt długo to trwa. Trzeba mieć plan, jak sie uda naturals w tym czasie to super, ale jak nie, to nie chce sie ciagle rozczarowywac i żyć bez nadziei. Jak będę u gina, to mu ten plan przedstawię, niech mi opowie wszystko, musze do tego sie przygotować. I męża tez przygotować. Boje sie tylko, ze mój mąż nie bedzie zachwycony. Ale nie ma wyboru. To w końcu jego wina, ze tak późno sie za to wszystko zabraliśmy. Mam do niego żal, ze na ślub decydował sie 13 lat, a na dziecko tez uważa ze ma dużo czasu. A to nie jest prawda.
Mam wrażenie, ze los mnie nie lubi, ze ciagle mi dowala. Dzieciństwo miałam przekichane i tego jeszcze mało było. Moze los uważa, ze za mało mnie ojciec jeszcze bił, żeby juz teraz poszło troche łatwiej. Straszne to, ale tak sie czuje.
sorki za smutki. Juz sie staram zbierać w sobie.
Szczerze to naprawdę nie wiem

Współczuję Ci bardzo, ale musicie mieć cały czas nadzieję. Jestem pod wrażeniem twoich planów
