luszka
październik'05, lipiec'07
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2005
- Postów
- 1 634
Zagladam do Was na chwilke bo świetujemy z małżem jego 30-stke widzę że sprowokowałam dyskusję ;D
Dokładnie tak samo jest u nas Teddy mnie też coś trafia jak wychodzę z dzieckiem na spacer i w cieplejsze dni przychodzi nam wdychać fetorki. A samochody parkujace inaczej to na naszym osiedlu temat rzeka.....
Teddy pisze:u nas w parku sa specjalne kosze co mw. 20 metrow, ale nikt z nich nie korzysta... na chodnikach gowien wiecej niz na trawnikach, kazdy mur obszczany, klatka tez - az rzygac sie chce w cieplejsze dni tak cuchnie... bydlo lata bez kagancow i smyczy... i zamiast odgradzac darmozjady od ludzi, to sie ludzi odgradza od psow (vide te pseudo-place zabaw)...
a mnie k-wica strzela, bo wlasciciele psow sa jeszcze gorsi od wlascicieli samochodow... ale i jedni i drudzy uwazaja, ze ze swoja bedaca powodem do dumy wlasnoscia moga innym na glowe wejsc bo jakies tam podatki placa...
Dokładnie tak samo jest u nas Teddy mnie też coś trafia jak wychodzę z dzieckiem na spacer i w cieplejsze dni przychodzi nam wdychać fetorki. A samochody parkujace inaczej to na naszym osiedlu temat rzeka.....