Mozi
MAMUŚKA BB
Wczoraj rozmawiałam z narzeczonym. Stanęło na tym, że nie weźmiemy narazie ślubu i możliwe, że zamieszkamy razem. Pogodziliśmy się, przeprosiliśmy za wszystko, co złego ostatnio zostało powiedziane. Po powrocie moja mama zaczęła nalegac, żebym powiedziała, co ustaliliśmy, więc jej powiedziałam. Dodałam też, że teraz wszystko między mną a moim narzeczonym okej, ze pogodziliśmy się. na co mama "jak się pogodziliście, to czemu nie będzie tego slubu? weźcie ślub". Ręce mi opadły. mam już naprawde tego dosyć. Wiem, że mój n. mówił o tym, ze nie chce narażać Maleństwa na stres, a mama nadal wierci mi dziure w brzuchu i stara się wlozyć w moje usta swoje własne słowa, że to niby ja tak myślę. nie umiem już z tym walczyć....
ciesze sie,ze sie dogadaliscie
mama gada,bo chce postawic na swoim,ale to Wasze zycie,powiedz mamie,ze juz podjeliscie decyzje i jej nie zmienicie,aby nie nalegala,bo sie denerwujesz,a to szkodzi Malenstwu
jak jest mozliwosc zamieszkajcie razem,wtedy moze troche ustapi z tym naleganiem,jak zobaczy,ze jestescie szczesliwi i jak nie bedziesz mieszkac w domu nie bedzie ci tak suszyc tym glowy