reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Witaj Nocniczku żegnaj Pieluszko

reklama
Mateuszku, to już jest poważne osiągnięcie!

Wojtek dziś też próbował w nowo zakupionych majtach biegać. Ale bardzo krótko, bo tylko godzinkę. Siusiu było na nocnik przed założeniem majtek i po zdjęciu też na nocnik. A w miedzy czasie chyba ze 20 razy zadane pytanie: " Wojtek, chcesz siusiu?" i na to odpowiedź "ne!".:-) Ale majty suche.
 
U nas nauka nocnikownia abyła w niedziele. Drusia wstała o 6 30 zrobiła siku do nocnika po nocy (pół nocnika tego było ) :-D A po założeniu majtek susza do 12 00 :-D
Tak jak mamot mówi co 3 minuty pytanie chcesz siku ee ... neeee.... no i sadzanie na nocniku wielokrotne i ...... nic potrafi ta moja dziewczyna trzymać siku :-D jak mama ja w pracy sie nie załatwie trzymam do domu od10 do 18 no i chyba ma to po mnie
w końcu po 12 mama pękła no bo trzeba było jesc obiadek i potem na spacerek jechać do parku i założyła pampera oj długa droga przed nami :tak:

A dzisiaj 10 minut siedzenia na nocniku i.... jak mama na sekunde poszła do kuchni czajnik włączyć na herbatke to ..... :-D:-D:-D kupa na kafelki .... chyba sie jej lepiej na stojąco robi ... ostatnio i wiecie co sie stało Jesi czyli nasz jamnik jeden kawałek złapła szybciutko zaniosła do swojego spanka i ..... zjadła beeeeeee fujjjj a na to Sandra haha (tłumaczenie piesek) eeeeeee nie ma :-D:-D:-D
 
Kakaw :):):) na szczęście miałam pieska więc wiem że to niestety norma...pamiętam czasy ganiania za nim po krzakach w parku gdzie szukał sobie "przysmaków"
U nas niestety jakiś regresik, tym bardziej że babcia niekonsekwentna jest w sadzaniu i zakładaniu majtek :( tzn na nocniku siedzi ale dziś jakoś bez większych efektów...
 
Niestety jak się zaczyna to trzeba być konsekwentnym bo inaczej dzieciaczki zapominają się. Sama wiem jak Matek po domu i podwórku biega w majtach i jest ok ale jak jedziemy do miasta na zakupy to zakładam mu pampka bo przecież nie będę latać i szukać wc albo chodzić z nocnikiem no i wtedy zanim on na nowo zaczai że trzeba na nocnik to ze 2 pary majtek zasikane:tak:
 
Kakaw, no to macie niezłego sprzatacza:-DNasza w domowych nie gustuje ;-)
Ufff, wreszcie Miki znów zaczyna siadac na nocnik - dzis po nocy było duuużo :tak:A kupki za piernika nie zrobi do nocnika:dry:Woli na stojąco z przysiadem ;-)
Poza tym znów zatwardzenie:-(Nie mam pojęcia po czym... Macie jakieś rady? Wcina winogrona, jabłka...
 
Kasiu, moga też być suszone śliweczki, a najlepiej pomoczyć takie śliweczki w ciepłej wodzie i wypić tą "zalewę", a śliwki oczywiścei też zjeść. Lepiej się wchłania w płynie. Ale nie na każdego to działa (na mnie nie :-p). No i zawsze moga być czopki glicerynowe.
 
Kasiu podobno też rodzynki się macza w wodzie i wypija to , masaże brzuszka, no i w ostateczności czopki ale to jeśli sam nie zrobi przez kilka dni bo jeśli nie robi 2 dni to jeszcze poczekać można:tak:
 
reklama
Kakaw ale macie "smakosza" w domu :-D:-D:-D

A ja musze pochwalic moje dziecko!!!!Dzis z rana niestety byla kupa w majdy-tata nakrzyczal:crazy: Bebe ten tata....!!! a przed chwila skladam pranie w sypialni amloda krzyczy " pipiiii" (sikuuu) i myslalam ze juz zsikane ma spodnie bo rozkrok taki dziwny i tupie w miejscu a ona wola ze chce na taolete...tylko kropelke popuscila a reszta pieknie do kibelka.... Ale jestem z niej dumna!!!!:-)
 
Do góry