reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Witaj Nocniczku żegnaj Pieluszko

ja tu sie wypowiem ale nie z własnego doswiadczenia- Klaudia jak juz pisałam bez wpadek- slicznie trzyma i wszedzie woła- nie ma problemu co i gdzie..
ale mam podobne -takie samo zdanie - , ze pampersy jak juz dziecko załapało to - apsolutnie - nie!...My tak własnie zrobilismy..i zawsze awaryjnie ze soba mielismy na zmiane ubranka i faktycznie nie były potrzebne- mała moze raz gdzies tam posiusiała sie jeszcze w lipcu jak w piaskwnicy sie bawiła..i przybiegłą w trakcie siusiana,,ale widziała, ze mokre, ze be..ze nie ma awaryjnego pampersa i trzeba wołac:tak:inaczej mokre- fe i zabawa przerwana..:baffled:

MOja przyjaciółka stosuje te sama zasade- coprawda mały ma -jak pisałam problemy ze zrobieniem kupki do nocniczka i w majty rąbie..no wiec zawsze bierze na zmiane ciuszki i tyle..płucze gdziec tam..w woreczek i no coż zrobic..ale juz widzi postepy i zdarza sie to sporadycznie:tak:

dzieciaczki to spryciarze..ale trzeba im zaufac:tak:..a tu w tej sytaucji uwazam, ze najlepiej ucza sie na własnych mokrych/zasrakanych gatkach:rofl2:
 
reklama
Jakos sobie nie wyobrazam kupy na miescie albo w autobusie...jak jadac do miastapotrzebuje 25 min.autobusem...do tego czasu az wysiade ludzie chyba by sie poczadzili :-D No i u nas to raczej tylko w lasach nie jest tlocznie ;-)Zaraz ,wlasnie jedziemy do lasu...wiec tam moge ja zabrac bez pampersa co tez uczynie...Kurde nie chce zeby mi sie do konca popsula-jutro w koncu pierwszy raz przedszkole...:baffled:
 
U nas totalne szambo!!! Tzn.w majtkach Noemi...Wogole przestala wolac...obojetnie czy w pampersie czy bez niego wali po rowno...Zalamka:no2::growl:
 
A Wojciaszek właściwie bez zmian. Nie woła na siusiu, ale trzyma. Robi i na nocnik i na stojąco pod przysłowiowe drzewko. Kupka zawsze na nocnik i często mówi, że chce. Spodnie bardzo rzadko zasiusiane, choć bywają gorsze dni.
 
Karol jak Wojciaszek, rzadko woła ale zazwyczaj trzyma, chociaż postanowiłam teraz się wziąć bardziej za to - tzn częściej czekać aż sam powie, mniej przypominać - pewnie będzie przez to więcej sprzątania ale może się oduczy z czasem że to my mamy pamiętać a nie on,,,wczoraj już sam ścierał podłogę i płukał po sobie majtki po wpadce :) i chyba nawet za bardzo mu się spodobało - mam nadzieje że nie będzie chciał przez to powtarzać ;)
 
U nas jest o tyle dobrze za dnia że postanowiłam spróbować położyć Mateusza bez pieluchy i chyba już do pieluch nie wrócę:no:Matek woła a nawet sam biega już na nocnik jak tylko drzwi są otwarte bo sam do klamki nie sięgnie. Nauczył się ściągać spodnie i majteczki- gorzej z ich założeniem;-):-DNo i pare razy w nocy wołał siusiu, pieluche zaczał zwalać wieczorem:dry:No i wczoraj poszedł spać bez pieluchy. Bilans oczywiście wyszedł na mokro ale nie załamuje się bo nie jest tak źle. Gdzieś około 2.30 musiał siusiu zrobić no i zrobił na podusię ale ogólnie wytrzymyje tak 4,5 godz wiec na poczatek myslę że zaczne go wysadzac w nocy o tej porze i może ten czas trzymania mu się wydłuży no a jak nie to trudno
 
reklama
My Wojciaszka wysadzamy "na śpiocha" na nocnik jakoś przed 23.00 (wychodzi ze 3 godziny po ostatnim piciu). No i potem do rana zwykle pielucha jest sucha.
Nadal na siuisu nie woła, ale jak troszkę popuści, to zaraz leci i woła" mama! chuchu! na noninek" (siusiu! na nocniczek)
 
Do góry