reklama
Fajnie że Otylka w formie i jak to fajnie że nasze dzieciaczki pamiętają o swoich przyzwyczajenbiach i po chorobie wracają do wcześniejszego rytmu
U nas różnie. Raz się posiusia raz nie ale jak już zaczęłam to nie wracam do pieluch. A w nocy za to mniej siusia:-)
U nas różnie. Raz się posiusia raz nie ale jak już zaczęłam to nie wracam do pieluch. A w nocy za to mniej siusia:-)
basienka33
Początkująca(y)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2008
- Postów
- 328
u nas pielucha na dwór i do spania na noc
u mnie tez dzisaj wesoło z rana posadziłam Zuzie po spanku na nocnik a ja poszłam szykowac picie słyszałam ze cos urzeduje ale myslałam ze zrobiła siusiu i sie zaczeła bawic ,po chwili słysze ze szoruje do kuchni ja sie odwracam a ona golusienka i tylko w czapce na głowie i mówi ze idzie na dwór myslałam ze padne ze smiechu
u mnie tez dzisaj wesoło z rana posadziłam Zuzie po spanku na nocnik a ja poszłam szykowac picie słyszałam ze cos urzeduje ale myslałam ze zrobiła siusiu i sie zaczeła bawic ,po chwili słysze ze szoruje do kuchni ja sie odwracam a ona golusienka i tylko w czapce na głowie i mówi ze idzie na dwór myslałam ze padne ze smiechu
oj dziewczyny nieźle się uśmiałam czytając wasze opowiadania
my dopiero zaczynamy naukę, najgorsze jest to że Iza w ogóle nie chce usiąść na nocnik, trudno będę latać z mopem i ścierać podłogi jutro kupię nakładkę na kibelek, może to ją zachęci :-)
my dopiero zaczynamy naukę, najgorsze jest to że Iza w ogóle nie chce usiąść na nocnik, trudno będę latać z mopem i ścierać podłogi jutro kupię nakładkę na kibelek, może to ją zachęci :-)
oj dziewczyny nieźle się uśmiałam czytając wasze opowiadania
my dopiero zaczynamy naukę, najgorsze jest to że Iza w ogóle nie chce usiąść na nocnik, trudno będę latać z mopem i ścierać podłogi jutro kupię nakładkę na kibelek, może to ją zachęci :-)
u nas tylko nakładka jest OK..nocnik to "zabawka"...Rano zawsze siusiek do kibelka..potem ..róznie
kupka raz wyladowała w kibelku...zazwyczaj wiem kiedy robi- sama czesto mówi- Mama pupa-co zonacza mamo robie kupke..a jek wołam do kibelka..startuje do niej- by ja posadzic to krzyczy na mnie - nieeee! nieeee!
po czym jak juz faktycznie zrobi - przychodzi i mówi - mamo jest pupa i pokazuje na pampersa..a jak sie pytam-a gdzie powinna- w kibelku...moze idzie w dobrym kierunku...
po czym jak juz faktycznie zrobi - przychodzi i mówi - mamo jest pupa i pokazuje na pampersa..a jak sie pytam-a gdzie powinna- w kibelku...moze idzie w dobrym kierunku...
reklama
Wczoraj znów cały dzień bez zasiusianych majtek.
A dziś nas Wojtek zaskoczył. Byliśmy na ślubie znajomych i potem jeszcze się szwędaliśmy po mieście, więc założyliśmy mu pieluszkę. A on przez całe 5 godzin jej nie zasiusiał, mimo, że w między czasie spał i pił.:-) Zaworek to on ma niezły. Ale siusiu to potem było gigant! Pół nocnika.
A dziś nas Wojtek zaskoczył. Byliśmy na ślubie znajomych i potem jeszcze się szwędaliśmy po mieście, więc założyliśmy mu pieluszkę. A on przez całe 5 godzin jej nie zasiusiał, mimo, że w między czasie spał i pił.:-) Zaworek to on ma niezły. Ale siusiu to potem było gigant! Pół nocnika.
Podziel się: