reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Witaj Nocniczku żegnaj Pieluszko

Kakaw, ale my uczyliśmy Wojtka, że nie wolno wstawać z nocnika już ładnych parę miesięcy temu. Im dziecko młodsze, tym łatwiej przyjmuje i akceptuje zakazy. Więc o wstawaniu z nocnika nie ma mowy.

Barwo dla Matisia, to duży postę, że biega do nocnika na siusiu.

A dziś mój Małż zrobił niezły numer, bo zapomniał rano Wojtkowi założyć pieluchę :-p
 
reklama
U nas z rana też akcja była. Szykowałam Madzię do szkoły a Matek podchodzi do nocnika i daje mi znać że chce siadać. No więc go zawołałam , zdjęłam mu pieluchę i mówię idź i zrób co tam masz zrobić. I co? ja się patrzę a Matek całą drogę do nocnika kupką oznaczył bo już nie wytrzymał:szok::-D
 
:-DMamoot Sandra tez kiedys a bylo to bardzo dawno temu :-D ja byla jeszcze grzeczna to z nocnika nie wstawala i kupka zawsze byla do nocnika i siku czesto- gesto a teraz lepiej niemowic
Zrobi ale tylko wtedy jak ona chce siedziec na nocniku a nie jak my tego chcemy jak nie chce a ja ja próbuje przytrzymac to mi sie tak prezy ze wali w kafelki na scianie glowa :-D oj mam tylko nadzieje ze Wojtek nie przestanie byc nagle grzecznym dzieckiem -- czego oczywiscie ci zycze :tak:
Mati :-D;-)
 
A dziś Wojciaszek, chyba dla przekory, wstał z nocnika. My byliśmy w kuchni, a on tup-tup do nas. Usprawiedliwia go chyba tylko to, że to było nocnikowanie po kolacji, a z 10 min. wcześniej też nocnikował po spacerze. No to ile w końcu można, nie? ;-)Nudni CI rodzice.:-p
 
Mamoot ja myślę że to też od dziecka i etapu zależy, Wojtuś zawsze był z tych grzeczniejszych ;) i nie życzę aby dzisiejsze wstanie było zapowiedzią nowego etapu hihi za to Wasz drugi maluch...oby był podobny do Wojtka :):):) (chociaż jakoś nie bardzo w to wierze...)
 
Baśka, proszę mi tu nie krakać ;-) Ja jestem naiwna i wierzę w cuda, że brat Wojciaszka też taki będzie.:-)
 
wiecie co mozę jestem naiwna ale ja sądze ze nadjedzie dzień kiedy Mraysia sama zawoła ze chce jej się siku czy kupę. Od 3-4 miesięcy woła po każdej (prawie kupie) - "ee" to jest kupa albo sisi że siku zrobiła i sama zaczęła wołać więc licze ne to że nadejdzie czas ze zacznie wołać przed faktem. Nocnik mamy od prawie roku i nakadkę więc zna te "urzadzenia", lubi sobie na nich posiedzieć. Wyciąga nocnik i mówi "tu siusiu, tu ee" wiec kuma co tam tzrba robić. Zreszta ja drzwi od kibelka też nie zamykam jak jestem z nią sama (daje nieźle popalić) więc widzi co robie i wie że to kupa lub siku. Wiec czekam cieprpiliwie że jak zaczeni norlmalnie gadać wreszcie to może zacznie wołac na posiedzenie a nie po :-D:-D:-D. Widze że chyba jestem wyjatkiem bo wszystkei mi znane osoby już "trening" nocniczkowy zaczeły. A ja nie widze w tym większego sensu - takiego wysiadywania bo to nie chodzi o "złapanie" siku czy kupy tylko zeby dziecko same przyszło i zasygnalizowało ze chce. A mi isę wydaje ze wysadzanie nie przyspieszy tego. Majówki wysadzają swoje dzieci od roku co po niektóre a daje są na takim etapie jak moja Marysia - więc jaki to sens? Nie wiem moze laski ja to źle widze? Jeśli któraś uważa inaczej to chętnie posłucham bo człowiek całe życie się uczy, szczególenie dzieci.:-D
 
Głuszek ale my podobnie - tzn czasem sadzam Karola ale bardzo nieregularnie - są dni że kilka razy - zwłaszcza jak chodzi i popiarduje i się pręży - wtedy próbujemy, ale na siku rzadko, i są dni kiedy nei siedzi ani razu...a jest tez na takim etapie jak Marysia - mówi po - nie zaWSZE BO CZASEM JEST ZBYT ZAJĘTY ;) ALE WIE CO ZROBIŁ I PO CO JEST NOCNIK A ZAWOŁAĆ PRZED NIE POTRAFI
 
reklama
Widze że chyba jestem wyjatkiem bo wszystkei mi znane osoby już "trening" nocniczkowy zaczeły.

Gluszek nie jestes wyjatkiem bo my jeszcze nie zaczelismy. Nocnik kupilismy jakis miesiac temu ale treningu nie zaczelismy bo nie bardzo wiem jak sie do tego zabrac a po drugie tez nie bardzo wiedze sens skoro Julek nie komunikuje. No ale moze wlasnie trzeba zaczac mu tlumaczyc, zeby zaczal komunikowac.... zobaczymy bo zamierzam od marca sprobowac go na ten nocnik posadzic.
 
Do góry