reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Witaj Nocniczku żegnaj Pieluszko

reklama
tzn wiecie - nie były wykluczane jakieś tam wady anatomiczne - no ale są one na tyle mało prawdopodobne że chyba lepiej zacząć od tych tabletek...
myslę że jest to moczenie mimowolne - bo popuszczanie było zawsze a takie sikanie na całego od czasu do czasu ale on ewidentnie wg mnie tego nie czuje , zwłaszcza jak jest czymś zajęty - ostatnio w kauflandzie mieliśmy akcje - wysikany przed wejściem - jedzie sobie na wózku i ogląda nową książeczkę - zafascynowany na maksa "Motor Marka" - stwierdził że musi ją miec i analizuje że tam bak i benzyna itd i nagle mu się plama na spodniach robi - po ok 15 min od wysikania - no i co my mamy o tym mysleć???on tez wielce zdziwiony...
a inna sprawa - jest na tyle mały że nie mamy jakiegoś tam ciśnienia - w końcu wiele dzieci w jego wieku chodzi w pampach i nie jest to koniec świata...no ale my już nie chcemy do pampów wracać i do pójścia do przedszkola dobrze byłoby coś z tym zrobić
może Karol i tak jak Wojciach lada chwila by sam dojrzał, no ale nie wiadomo kiedy - więc zobaczymy - może mu trochę pomożemy... większość lekarzy uważa że czeka się do 4-5 roku życia aż dziecko dojrzeje no ale to jest ok jak jest w domu i się go pilnuje żeby się wysikał a jak pójdzie do przedszkola to albo będzie chodził cały czas w mokrych gatkach albo będzie popuszczał i wstrzymywał co na dłuższą metę może być zabójcze dla nerek
 
Baśka myślę, że wszystko będzie w porządku. Najwazniejsze, że już wiadomo co jest grane. Trzymam mocno kciuki za Karolka.

U nas za to nadal klęska z butelką. Ola ciągle 2 razy dziennie doi mleko. Ręce mi już opadają. Nie wiedziałam, że z tego może być taki problem.
 
Fredka z samego mleka to nie problem ale przydałoby się zamienić butelkę na kubez - znasz sposób z superniani o smoku któremu sie zostawia butelke na balkonie a on w zamian daje piękny kubek? do tego ślady łap smoka na podłodze i zdjęcie butelki na pamiątkę...
ja myslę że Ola jest na tyle mądra dzieczynka że powinno to na nią zadziałać jak dobrze zaplanujesz i zaaranżujesz - mozna i bez tego po prostu zabrać no ale jak smok zabierze a nie mama i jeszcze w nagrode jakiś super kubek zostawi to jak tu protestować???
 
Fredka a probowalas tak kategorycznie zerwac z butelka-poprostu wywalic i nie ma? Bo ja to zrobilam od razu-jednego dnia-wszystkie butelki do smieci,kupilam mlodej kubek i koniec...Tak samo ze smokiem bylo... Na poczatku obawialam sie ze nie da rady bo bez smoka to nie bylo mowy wogole zeby byla tak samo z butelka-ale odziwo poszlo gladko...Teraz mysle ze mogloby to byc o tyle latwiej ze nasze dzieciaki maja zawsze jakiegos swojego ulubienca z bajek i mozna z takim wizerunkiem kupic kubek czy bidon... Napewno Olka sobie poradzi....bez butelki:tak:
 
Baśka, metoda na smoka - super :-):-):-) Nie znałam jej, bo i Niani dawno nie oglądałam - ale bomba sprawa :-) Fredka, bierz się za przygotowywanie śladów łap smoka :-)
Pati, bo to chyba jedyna słuszna metoda: kategoryczne NIE i już. A jak w szafce gdzieś tam nie ma zakamuflowanej, to i nas - mamuś - nie kusi, żeby dać, jeśli dziecko zacznie baaardzo pięęęęknie prosić ;-)
 
Mamootku i jak pielucha Wojtusia? My dziś bez na noc i juz się boję co będzie, ale Miki sam stwierdził, że niewygodna:sorry2:
 
reklama
Karolku, bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki!

Kasiu, jak na razie same sukcesy, wszystkie ostatnie noce bezpieluchowe i suche (już z tydzień minął od końca regresu pieluchowego). Może Mikus ma taki plan jak Wojciaszek: od kiedy powiedział, że nie chce pieluchy i że nie siusia w nocy, rzeczywiście nie siusia.
Jeszcze Cie zaskoczy.:tak:
 
Do góry