reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wirus HPV-pomocy!!!

Witam. Ja także dowiedziałam się, że mam HPV onkogennego 2 rodzaje. Wyszedł swiezy stan nowotworowy szyjki macicy z rutynowej kontroli cytologicznej. W tamtym momencie się załamałam, zamknęłam na wszystko. Ze stresu wyszła nadczynność tarczycy, także dodatkowe badania. Kolposkopie i co chwilę morfologia. Zaczęłam walczyć o siebie, bo mam syna. Zmieniłam podejście do życia, wcześniej wyścig w pracy, za pieniędzmi itp, a ta sytuacja pokazała, że mój związek był dawno pogrzebany, że byłam nieszczęśliwa. Postanowiłam razem z walka o zycie i zdrowie zawalczyć o nowy start. Zmienić to co mnie smuciło, odbierało radość życia. Przeniosłam się do innego województwa, podjęłam leczenie i wygrałam. Fakt mam usunięta większą część szyjki macicy, ale co pół roku cytologia wskazuję na wygraną walkę. Zdaje sobie sprawę z tego, że to nie musi być koniec problemu, bo HPV należy do tego uporczywego wirusa, który zostaje na całe życie. Tyle, że może się uśpić i już nie odezwać. Żadne szczepienie po zarażeniu nie jest w stanie go usunąć. Raz zaraz ona osoba ma go całe życie. Obecnie jestem w szczęśliwym związku, choć 2 razy ciążę straciłam, nie zmienia to mojego nastawienia do życia i cieszenia się każdym dniem z moją rodziną.
Także nie zastanawiajcie się, róbcie regularne badania i pamiętajcie co jest w życiu najważniejsze. Pozdrawiam
 
reklama
Witam. Ja także dowiedziałam się, że mam HPV onkogennego 2 rodzaje. Wyszedł swiezy stan nowotworowy szyjki macicy z rutynowej kontroli cytologicznej. W tamtym momencie się załamałam, zamknęłam na wszystko. Ze stresu wyszła nadczynność tarczycy, także dodatkowe badania. Kolposkopie i co chwilę morfologia. Zaczęłam walczyć o siebie, bo mam syna. Zmieniłam podejście do życia, wcześniej wyścig w pracy, za pieniędzmi itp, a ta sytuacja pokazała, że mój związek był dawno pogrzebany, że byłam nieszczęśliwa. Postanowiłam razem z walka o zycie i zdrowie zawalczyć o nowy start. Zmienić to co mnie smuciło, odbierało radość życia. Przeniosłam się do innego województwa, podjęłam leczenie i wygrałam. Fakt mam usunięta większą część szyjki macicy, ale co pół roku cytologia wskazuję na wygraną walkę. Zdaje sobie sprawę z tego, że to nie musi być koniec problemu, bo HPV należy do tego uporczywego wirusa, który zostaje na całe życie. Tyle, że może się uśpić i już nie odezwać. Żadne szczepienie po zarażeniu nie jest w stanie go usunąć. Raz zaraz ona osoba ma go całe życie. Obecnie jestem w szczęśliwym związku, choć 2 razy ciążę straciłam, nie zmienia to mojego nastawienia do życia i cieszenia się każdym dniem z moją rodziną.
Także nie zastanawiajcie się, róbcie regularne badania i pamiętajcie co jest w życiu najważniejsze. Pozdrawiam
Jak powiedzieć nowemu partnerowi że mam hpv
 
Czy masz blokady powiedzieć przyszłemu partnerowi że masz hpv.Ja nie wiem jak się do tego zabrać czy w ogóle majac taka chorobę mam prawo miec partnera.
 
Tez sie balam z kazda cytologia. W lipcu byl totalny stres bo juz bylam po 2 dobrych. :D Jak bylam po cytologii to 3 tyg chodzilam na palcach zeby mnie telefon nie zauwazyl i nie zadzwonil :D hahaha ubzduralam sobie ze jak moj gin nie zadzwoni przez 3 tyg w pn do 16 to nie zadzwoni. Jakiez bylo raz moje zdziwienie jak oddzownil kiedys o 20 XD ale naszczescie nie o cytologie.
Nie mozna czytac tych historii z neta bo malo kto sie chwali szczesliwa historia, a glownie sa same straszaki. Jak pisza te onety, wpeki i inne portale artykuly to musza byc trupy. Artykuly zyli dlugo i szczesliwie sa nudne. Baby tez lubia sie nawzajem nakrecac i straszyc opowiesciami, ze ona znala babke, ktora znala babke , ktora znala inna babke i ta umarla bo jej na dupie urosła trzecia glowa. :p Wirus jest powaznym zagrozeniem, ale zawsze moglysmy sie urodzic w rodzinie obciazonej np ryzykiem wystapienia raka trzuski i co ma taka osoba powiedziec? Jakos musi zyc. Tak czy siak wirus HPV nie jest przeciwskazaniem by zyc szczesliwie i miec dzieci :)
 
reklama
Do góry