reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wijemy gniazdo na powitanie maleństwa

ja przenosze caly pokoj "komputerowy" na dol do czegos co powinno byc jadalnia.... a pokoj w pszyszlosci bedzie dla dziecka... jak mieszkalismy u rodzicow Joe to mielismy i komputery i telewizor i sypialnie w jednym pokoju, ale teraz mamy wystarczajaco miejsca i telewizor jest w salonie i nie chce go w sypialni,bo Joe lubie sobie ogladac tv przed zasnieciem i nastawia na automatyczne wylanczanie 2 godziny naprzod a zasypia w ciagu 5 minut,a mnie tv pozniej budzi, wiec nie zgadzam sie na wstawienie jej do sypialni.... to samo z komputerem,tymbardziej,ze on w domu na nim pracuje... w ogole uwazam,ze nie ma znaczenia czy sa one zdrowsze teraz czy nie,komputer czy tv nie powinny byc w sypialni ( chyba,ze nie ma sie wyboru jak Karlam).... tam sie spi i baraszkuje.....


racja :-) wystraczy jakis sprzecik grajacy by sobie jakies love songs zapodac tralala :-)
 
reklama
fajne są te znaczenia kolorów- ja lubię morelkę, błękit, róż, beż...choć chyba nie machnęłabym sobie sypialni na różowo-ewentualnie na wrzosowo...

Specjalnie dla Ciebie :-)


Kolor różowy kojarzyć się będzie z delikatnością dziecięcego świata. Począwszy od niemowlęcego kocyka, poprzez różowe misie i sukieneczki, a skończywszy na pastelowych szminkach modnych w latach sześćdziesiątych, niezmiennie przynosi w sobie coś ciepłego, miłego i dziewczęcego. Mężczyźni zdecydowanie go unikają, jakby podświadomie zdawali sobie sprawę, że jest zarezerwowany dla małych dziewczynek i całą swoją delikatnością uosabia dziewczęcość, czułość, ukojenie i wszystko, co jest związane z dzieciństwem. I tak jak dziecko niecierpliwie wyrywające się na świat, który znajduje się za furtką ogrodu, różowy kolor podkreśli potrzebę przestrzeni do działania i wykazania swoich możliwości, bo przecież róż to mieszanka bieli i czerwieni.
Kolor ten preferują osoby, których dzieciństwo było zbyt krótkie i zbyt smutne. Ponieważ nie zaznały ciepła i czułości jako dzieci, podświadomie domagają się ich teraz od najbliższego otoczenia. W ich emocjonalności także znajdziemy coś dziecinnego, ponieważ osoby te reagują często w sposób odbiegający znacznie od tego, co nazywamy dojrzałością.
Zatem przesłanie tej barwy to: zaopiekuj się mną, kochaj mnie z matczyna delikatnością i czułością, obdarz mnie subtelną pieszczotą, pozwól mi być dzieckiem i skupić się wyłącznie na sobie i swoich potrzebach.


 
Dziewczyny zakochalam sie w tej komodzie. kolorek ma w rzeczywistosci cimniejszy niz na zdjeciach, taki to jest raczej ciemny machon, ale nie ten taki czerwony tylko ten wpadajacy w braz.
Ale kurcze Piotrek mi ja z glowy wybija bo nie mamy jej gdzie postawic. :zawstydzona/y: Narazie sie jeszcze nie poddaje, kombinuje jakby ja tu upchnac w tym naszym malym domku.
 
Dziewczyny zakochalam sie w tej komodzie. kolorek ma w rzeczywistosci cimniejszy niz na zdjeciach, taki to jest raczej ciemny machon, ale nie ten taki czerwony tylko ten wpadajacy w braz.
Ale kurcze Piotrek mi ja z glowy wybija bo nie mamy jej gdzie postawic. :zawstydzona/y: Narazie sie jeszcze nie poddaje, kombinuje jakby ja tu upchnac w tym naszym malym domku.

A gdzie ją znalazłaś? Jak gdzieś w necie to czy możesz mi podać link do niej? Strasznie mi sie podoba:tak:
 
reklama
Elma, ona jest z Ikei. Kosztuje 499,90. Ale w naturze jest duzo ladniejsza niz na zdjeciu i co wazne jest wysoka, ze nie trzeba sie do niej schylac. Na stronie znalazlam ja w dziale z meblami dzieciecymi, w kolekcjach mebli.
 
Do góry