reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Pleni, jak mała reaguje na Twoje wyjścia do pracy? Ja odkąd pracuję to mi maluch zaczął fundować koszmarne noce :(

Kobietko, co było, to było, grunt, że teraz już jest dobrze i jesteście razem, szczęśliwi :)
 
reklama
Karola - po powrocie ze szpitala nie byłam jeszcze do końca sobą czasem coś tam na fb z mężem wstawiliśmy ,ale musiało potrwać zanim doszłam psychicznie w pełni do siebie , czas połogu wspominam źle jeśli chodzi o psychikę , byłam nawet agresywna i nadpobudliwa dopiero końska dawka leków postawiła mnie na nogi i teraz mam już sprawny laptop więc jak Wiktorek pozwoli to postaram się zaglądać.
No i po drugie nie wiem jak Wy ,ale ja zaraz po powrocie z porodówki ( przeszłam z psychiatryka prosto na porodówkę ) nie miałam czasu na nic kompletnie i miałam straszne wahania nastrojów.
 
kobietko witaj, dobrze, że już wszystko w porządku i przede wszystkim gratulacje!

Agnieszkala to córcia w sukieneczce przeze mnie szytej od a do z:

Kamila.jpg
 

Załączniki

  • Kamila.jpg
    Kamila.jpg
    26,8 KB · Wyświetleń: 67
Magda jeśli chodzi o pracę to wierzę, że niedługo zmieni się na lepsze, jeszcze ogarniam.. Teraz do 19.10 jest z małą mój mąż bo wziął urlop a potem będzie dziadek czyli mój tata, będzie u nas od niedzielnego wieczoru do max czwartkowego popołudnia - będzie wracał do domu i potem znowu w niedzielę przyjeżdżał. Zojka jak wracam idzie do mnie a właściwie do moich cycków ;) na razie jest nieźle, ale to dopiero początek..

Mamy przesuniętą wizytę genetyczną na 6.11 z 15.01.15, musimy zdobyć też dla nas skierowania bo nasz kariotyp też chce zbadać. Mąż w sobotę powiedział, że dopóki nie okaże się o ze zdrowiem Zojki to nie chce mieć więcej dzieci.. Ja mu na to, ze jak juz się okaze to ja mogę nie móc ich więcej mieć.. Wiem, ze boi się o zdrowie kolejnych dzieci dlatego chce nam też zrobić badania i małej genetyczne na autyzm. Mimo wszystko ja więcej dzieci chce mieć :)
 
Pleni, masz fantastycznego tatę, że zgodził się tak przyjeżdżać i zajmować Zojką. Moi rodzice mieszkają w tym samym mieście, mają samochód, nie pracują a i tak wnuk ich widzi przez godzinę raz na - jak dobra pójdzie - dwa tygodnie, a jak gorzej to na miesiąc :(

Ledwo żyję. Wieczorem przygltowywalam się do pracy bo w ciągu dnia się nie da. W międzyczasie dwa razy musiałam Stasia usypiac bo się wybudza. Po szłam spać o 1. O 2 już karmiłam. O 4 też. A p 5 mój syn już się chciał bawić i nie dało się go uśpić! Zarządził koniec nocy.... Ja jak wracam z pracy to Stasiowi natychmiast psuje się humor i żąda cycusia. Ech. Los matki.
 
Pleni to fajnie masz, że Twój tata posiedzi. Malutka zostanie ze znajomą osobą, a Wy bez spiny ją zostawicie.

Kat Zosia będzie do 15.30 w żłobku, a potem będą odbierali ją nasi sąsiedzi starsi i do ok 17.30-18 najpóźniej będzie u nich.
 
witam się ;)
Mój maluszek pospał dziś od 22 do 7 rano byłam w szoku , zwykle budził się koło 5 nad ranem teraz sobie leży i gaworzy radośnie;)

dołączam kilka fotek , ale są to fotki troszkę do tyłu bo nie zgrałam najświeższych zdjęć jeszcze.
 

Załączniki

  • Wikuś 28.08.2014 mam miesiąc i inne 007.jpg
    Wikuś 28.08.2014 mam miesiąc i inne 007.jpg
    22,3 KB · Wyświetleń: 72
  • Zdjęcia dzieciaczków Ostrowy 045.jpg
    Zdjęcia dzieciaczków Ostrowy 045.jpg
    34,3 KB · Wyświetleń: 74
  • DSC_0170.jpg
    DSC_0170.jpg
    15,5 KB · Wyświetleń: 68
reklama
hej:)
Bett żłobek fajny dopóki dziecko nie choruje. Dobrze, że mieliście możliwość zrezygnowania z żłobka. Co do ogarnięcia wszystkiego to ja podziwiam mamy pracujące. Ja bez pracy wieczorami padam na twarz. Często nie wyrabiam z domowymi obowiązkami. A czas leci nieubłagalnie. Niedawno rodziłam, a tu czas szykować roczek. Odzywaj się do Nas częsciej:)

Kobietko fajnie Cię "widzieć":) Zostań z Nami na dłużej. Kochana bardzo współczuje przeżyć. Mam nadzieje, że będzie już tylko lepiej Jesteś dzielną Kobietą! Teraz pozostaje cieszyć się z macierzyństwa. Całuski dla Ciebie i Wiktorka. A mamy mają to do Ciebie, że się lubią wtrącać. jednym uchem wpuszczaj, drugim wypuszczaj i rób swoje.

Pleni oj tak cyce uwielbiają te nasze cycocholiki:D A jak piersi przez cały dzień nie bolą? a Zojka ma tatusia to łatwiej jej przetrwać rozstanie z mamą.

Juchu sukienusia śliczna. zdolna z Ciebie kobieta! a córkę masz śliczną, oczka ma boskie.

Karola jak dzieciaki? Z Jasiem już lepiej?

Kaira kiedy następne podejście do operacji?

Kwiatuszku mam nadzieje, że humorek już lepszy. :* Kupiłam Alicji ten omegamed co Ty podajesz Oliwci, mam nadzieje, ze moja przestanie chorować albo chociaż mniej będzie.

Ja ostatnio stwierdziłam, ze Alicja niesłyszy. Na początku myślałam, ze albo slyszy to co chce słyszeć albo, że się skupia na danej czynności i niema podzielności uwagi, ale jednak to nie to. Coraz głośniej mówi, podgłaśnia tv. Muszę iść koniecznie z nią do lekarza. Mam nadzieje, że to nie trwałe uszkodzenie.
Przez 2 najbliższe weekendy zapowiedzieli nam się goście. W ten weekend moi rodzice z koleżanką moją i jej synkiem, w przyszły chrzestna matka Filipa z rodziną i wtedy zrobimy Filipowi urodziny. Ciesze się na te spotkania, zawsze to Nam się rozerwie.
Słyszałyście o śmierci Ani Przybylskiej? Na jak się dowiedziałam to przez cały wieczór nie mogłam dojśc do siebie. Pomyślałam o jej dzieciach, o swojej rodzinie. Nie wiem jak moje dzieci by przeżyły utratę któregoś z rodziców. Koszmar jakiś. Postanowiłam pójść na jakieś badania bo ciągle się źle czuje, ale oczywiście a to cxasu brak, a to kasy na badania. Ale trzeba bo życie ma się jedno.
 
Do góry