reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Kasikz - lekarz i tak tylko gencjanę zapisze, dwa wizyta u lekarza - Pola już nie zaraża, ospa zaraża przed wyskoczeniem krostek, więc kto miał już złapać to złapał. Pilnuj by tylko się nie drapała. Dacie radę.
Ola81 - fajnie, że wpadasz, a syńcio Ci rośnie jak na drożdżach :tak:
Kaira24 - gadaj se swoje, a ja i tak swoje wiem :-p Odpoczywajcie w domku. Jak kolejna doba?
GosiaLew - mi z tym marudzeniem nie chodziło, że masz się denerwować czy nie, tylko w jednej chwili jest taka epidemia na marudne dzieciaki, ale co się dziwić jak pogoda jest jaka jest, u nas cały tydzień lało i było 15 stopni, od poniedziałku mają być upały - to nie jest normalne :confused2:
Wiolka - pamiętam o Tobie, ale teraz uciekam na śniadanie, dorwę się do kompa to napiszę o tym żarełku dla maluchów. :tak:
Agnieszka - Ada swoje pierwsze 300 ileś tam km w jedną stronę zaliczyła jak miała 1m1tż, a wracaliśmy 3 dni później już.
 
reklama
Witam się dziewczynki

Nawet nie próbuję nadrobić produkcji , wpadłamtylko się przywitac i poinformowac że żyję - ledwo. Całe szczęście nie ma upałów. Brzuchol rośnie, skóry na nim brakuje, boli jak cholera ,mała bryka prawie 24 godziny na dobę. Mój brzuch wygląda jak pocięty nożem nie mogę się dotknąć a Gloria myśli że mamusia połknęła jej ulubioną piłkę i uwielbia mnie po nim klepać. Już nie mogę doczekać się końca , nie wiem jak zniose te 3 tygodnie. Mam planowaną cesarkę na 8-9 sierpnia.
Całuski
 

Załączniki

  • Resize of P7210248.jpg
    Resize of P7210248.jpg
    22,1 KB · Wyświetleń: 41
Dziewczyny, jak powinna wyglądać kupa po marchewce? Kurde jadła ją już tyle dni i kupa była jak zawsze. Wczoraj dostała więcej (pól słoiczka - marchewka-ziemniak) i dziś kupa pomarańczowa są w niej kawałki jakby marchewki i nie wiem jak to opisać ale takie kawały uformowanego czegoś, co rozsmarowuje się w pieluchę. Nie wiem może to dalej ten okropny śluz. Ale dziwny. Fakt, że pierwszy raz taką kupę zrobiła. A może już po prostu za dużo tej marchewki, bo je od kilku dni??
Myślicie że powinnam odczekać czy mogę jej jutro spróbować dać np dynie z ziemniakiem?
 
Wiola - to co opisujesz wyglada na normalna kupe bo marchewce.swoja droga analiz kup pelna:-)
Lili - ospa zaraza sie dwa dni przed wysypańiem i do odpadniecia ostatnego strupa tak powiedziala moja pediatra.ale naszczescie rano krost juz nie bylo. Uffff:-D wydaje m sie ze to po zmianie proszku ,jakismczas temu zmienilam.mam nadzieje
Aga juz nie duzo ci zostalo. Dasz rade.
Dobra lece sie pakowac.jutro jade do dziadkow na dwa tygodnie al biore laptopa.paaa
 
Kasikz - no popatrz, a ja byłam pewna, że ospa to przed krostami, bo tak mi mówiono :sorry: Spokojnej podróży. :tak:
Wiolka - normalna kupa, możesz jutro dać ziemniaka z dynią spokojnie. :tak: Przerwa od marchewki jak najbardziej może być.
Aga34 - ciesz się, nie ma upałów, dasz radę :tak:
 
Ja tez wpadam na chwile. Zaleglosci nie do nadrobienia, nawet nie probuje. Teraz jestem w odwiedzinach, ponadto duzo sie dzieje w temacie planow na przyszlosc dotyczacych przeprowadzenia sie w przyszlosci na wies 18 km od naszego aktualnego mieszkania i pracy.kurde czy mieszczuch od urodzenia odnajdzie sie na wsi...
Ponadto my w koncu tez zaczynamy pomalu wprowadzac nowe pokarmy - na razie sama marchewka.
Pozdrowienia dla mamusiek i dzieciaczkow
 
Ewitko ja zawsze marzylam o zamieszkaniu na wsi:-)

Moja babcia mieszkala kiedys w lesniczowce i pamietam ze spedzalam tam tyle czasu ile tylko moglam...

Kochalam zbierac grzyby,jagody,pracowac w ogrodzie,pomagac babci przy zwierzetach...

To bylo cos.

No a jak przychodzila pora powrotu do miasta to bylo mi smutno.

Buziaki dla Aguni:-)
 
Kaira - przeglądam teraz forum i nie ma mojego posta z życzeniami urodzinowymi, więc jeszcze raz choć teraz spóźnione, życzę Ci jednego, zdrowia dla Lenki, resztę masz! Dla Leny na 7 m-cy szczęścia, pogody ducha i by szpitale trzymały się od Niej z daleka. A na Waszą rocznicę ślubu - żeby A. dni wkurzające ograniczył do minimum :)

Ewitka - wszystko zależy od Ciebie i Twojego nastawienia, to czy będziecie mieszkać sami czy z kimś, na początku mi było ciężko, ale jakoś byłam zła na świat, bo straciłam dziecko, znajomi zostali w Poznaniu, mieszkaliśmy z szwagierką, której hobby to wtrącanie się i dobre rady, więc ja wysiadałam z pociągu i idąc do domu ryczałam jak 6latek, ale teraz pewnie byłoby inaczej, bo mam Adriannę, więc jest dla kogo żyć.
 
reklama
hej dziewczyny

te kupy to jednak dobre po tej marchewce, tylko chyba trochę ją zatwardza, bo wczoraj to już wyglądała jak kupa dorosłego, no i chyba jednak będzie nietolerancja laktozy, bo po samym mleczku kupy dalej ze śluzem troszkę, a po samym obiadku bez śluzu.

Mojej córce dynia z ziemniakiem nie podpasowała. Krzywiła się, miała odruch wymiotny. Dzisiaj spróbuję jeszcze raz jej dać, ale jak nie będzie chciała,nie będę jej męczyć.

Przez te pogody tak sobie pory drzemek rozregulowała że masakra, do tej pory było już tak standardowo, 3 drzemki w ciągu dnia jedna dłuższa tak koło 10. Teraz potrafi spać tylko raz dziennie,wczoraj np 3 godziny spała zasnęła po 14, a wieczorem spać poszła przed 22.

ola81- częściej do nas zaglądaj:)

ewitka
- mi to się marzy drewniany domek, gdzieś na małej wiosce, najlepiej koło lasu:) A też całe życie mieszkam w mieście. Tylko, żeby ta wioska była bliżej mojego miasta rodzinnego:) tak do 10 km.

Lilijanna - czekam cały czas:)

A my myślimy o kredycie, i zakupieniu chociaż małego ale własnego mieszkanka. Znajomi nas oświecili, że najlepiej udać się do doradcy a nie do banku(w banku nie chcieli dać bo chociaż mamy sporo kasy, to żadne nie ma umowy na stałe) Zobaczmy czy się uda..
 
Do góry