reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Karola1388 – Alicja przechodzi teraz bunt dwulatka, to co opisujesz, jak ona się zachowuje, że nocy nie przesypia, że wymusza, krzyczy, płacze to wszystko jest jak najbardziej normalne i minie z czasem. To trzeba przetrwać i być w tym czasie złym policjantem, który jest nieugięty, nie reaguje na jej zaczepki, bo to nic innego nie jest, jak próba sił z jej strony. Taka natura, jedne dzieci przechodzą to łagodniej (czytaj Adrianna, w ogóle buntu nie było), drudzy rzucają się na ulicy „na żabę” i ryczą wniebogłosy (póki co Weronika miała jedną taką sytuację, fakt, że walnęło centralnie w błoto). Kiedy po tej akcji się zorientowałam, że to już ten etap to musiałam przestawić swoje myślenie, to nie wina dwulatków, że taka jest ich natura. Im trzeba w tym czasie pomóc. Ja idę na kompromisy z Weroniką, troszkę ja odpuszczam, troszkę ona. Zagaduję, jak próbuje coś wymusić płaczem to staram się odwrócić uwagę.
Generalnie dzień ma tak zorganizowany, by jak najmniej było czasu na tego rodzaju ataki.
Acha i 90% wrześniówek 2012 przechodzi to co Ty.

Co do jedzenia. Weronika jest typem człowieka co naje się wodą. Wypijała mi ponad 3 litry płynów dziennie, kiepsko jadła. Kiedy zaczęłam ograniczać picie zaczęła ciut lepiej jeść. Kiedy wprowadziłam stałe pory jedzenia to jest znaczna potrawa. Są dni kiedy się zastanawiam jakim prawem ona kupsko zrobiła, czy on się wziął z oddychania powietrzem czy jak, bo jest to dla mnie nie do zrozumienia. No i Weronika je wszystko całkowicie sama, obsługuje widelec i łyżeczkę oraz łyżkę jak jej ma taki kaprys. Ja w ogóle już jej nie karmię. Zje tyle i naje się tym co sama sobie wpakuje do buzi. Na początku było brudno, a teraz już jest fajnie, daje sobie zamontować śliniak, więc nawet nie trzeba wielce przebierać. Przestałam się nią interesować jak je i jest o niebo lepiej. Ja w tym czasie krzątam się przy garach czy zlewie. Pierwsze kilka dni to mi zjadła np. 2 łyżeczki owsianki, ale z każdym dniem było coraz więcej coraz lepiej, teraz już zjada swoją porcję, choć też nie zawsze.

To co Weronika robi to gryzie, jejuś jak ona potrafi użreć, to masz ochotę wyjść z siebie i stanąć obok, normalnie tyle ile człowiek musi mieć w sobie samokontroli, bo pierwszy odruch jest by wpierdzielić, ile razy już mi ręka szła i normalnie za każdym razem musiałam ręce krzyżować, żeby mnie nie poniosło i wyjść z pokoju.
 
reklama
O jaaaaa.. no nie mogę oglądać bloków reklamowych, ciągle leci reklama makaronu Barilla a w niej makaron wpada centralnie w kupę Stasia, rozbryzguje ją a potem taki umorusany tą kupą makaron spożywają z apetytem na ekranie :-D:-D:-D
 
Dziewczyna wpadam tak przelotem i co widze? kwiatuszek z oliwką chore:((((Zdróweczka kochane!!! Kat i Nisiao tez zmartwione maluszkami:( Dla szkrabów też zdrówka,zeby wszystko wróciło do normy.

Mam ostatnio bardzo mało czasu na forum,ogólnie na neta:(((W dzień mała nie daje mi żyć,wisi na nodze i jęczy:(((A wieczorami wdrażam się w papiery,pomagam w księgowości mężowi,jeśli by sie udało pozyskac więcej klientów to może nie musiałabym wracać do pracy,której i tak już nie mam,więc szukałabym nowej po macierzyńskim.
 
Przez ostatnie 2 tygodnie przybyło mu ok. 440 gramów, czyli 220 na tydzień. Pytanie, ile przybierze teraz, jak ma tę kupę. Zupełnie nie wiem, co robić. A może powinnm tylko ryż jeść i zobaczyć, czy to coś pomoże? Miotam się... Nisiao, a jak Kinia jadła inne mleczko to lepiej jadła i lepiej przybierała? Czemu jej zmieniliście na pepti?

My mamy 8 tygodni i jeszcze nie szczepiłam. Miałam szczepić wczoraj. Przeniesione na przyszły tydzień, ale jak tak dalej pójdzie to się znowu nie zgodzę...

Kat moje dziecko poki było na moim mleku miało zieloną kupę, wodnistą często ze śluzem, badałam nic nie wyszło, lekarz mi mówił, że tak może być, przybierał dobrze. Z tym, że ja byłam na diecie, młody wysypany cały, kolki straszne do 2 miesiąca non stop, ja jadłam coraz mniej, w sensie różnorodności, poirytowana i w końcu przestałam go karmić w wieku ponad miesięcy, przeszłam na bebilon pepti, bo Kuba chyba przestawał się najadać i wisiał mi na cycu, ryczał co chwila. Jak przeszłam na pepti to i kupka od razu była normalna, czyli u nas to była alergia, skaza białkowa bo i skórka ładnie wyglądała. Kupa zielona potem pojawiła się znowu się pojawiła przy wprowadzaniu pokarmów innych. Do 2 roku był uczulony na wiele rzeczy, wprowadzane miał powoli, jeszcze jak miał 2 lata to wysypywał o na cytrusy, teraz je wszystko, ze skazy też wyrósł.
Kat a ograniczenie nabiału też może potrwać kilka dniu. Dodatkowo dawaj mu coś osłonowo, biogaję czy jakieś inne kropelki z florą bakteryjną.

Nisiao jednak jak mala tak mało pije mm, to bym dostawiała jej w miedzy czasie buteleczkę z wodą, nie na siłe, bo mała może nie chcieć wypić, Kuba po przejściu na pepti nie robil kupki przez tydzień na początku, zanim organizm mu się przestawił
 
kat wyłączenie nabiału może odnieść skutek nawet po 2 tygodniach, od razu raczej nie zobaczysz efektów.. mm to też mleko krowie więc musiałabyś próbować te mleka dla uczulonych na mleko. moja kuzynka karmiła tylko mm i biegała po lekarzach z zieloną kupą dość długo, mały okazał się alergikiem i długa lista tego co nie może jeść, nie jestem pewna, ale wylądowali chyba na nutramigenie.. Badanie na krew utajoną gdy jest żywa krew w stolcu nie ma sensu bo wynik i tak będzie dodatni - test wykrywa hemoglobinę i nic poza tym. zielone kupy owszem, zdarzają się podczas karmienia piersią bo sporadycznie taka kupa może się pojawić, moja Zojka też miewała. Czasem nie byłam w stanie wychwycić co ją spowodowało, ale czasem owszem - coś co zjadłam. Nie możesz jeść tylko ryżu - ja jadłam ryż, chleb, indyka ( czasem tylko kurczak), ziemniaki, czasem makaron. po 3 miesiącu dopiero kombinowałam już powolutku z nabiałem ale tym przetworzonym, bez świeżego mleka. był jeden czas gdy moja mała nie przybrała nic - 1,5 tygodnia po szczepieniu na wzw b waga pokazała 50 gram więcej czyli granica błędu, była ważona dwa dni przed szczepieniem i było ok.

nisiao czy Kinia ma refluks?
 
Nisiao , mnie się wydaje , że podawanie jedzenia co chwilę żeby zjadło , nie jest dobrym pomysłem , przeciez te małe jelita też muszą "dychnąć" bez treści , ja karmiłam co 3 godz , ile zjadł tyle zjadł.
kat , zielone kupy ma mój syn przynajmniej raz dziennie . Jest na bebilonie pepti DHA i to ponoć normalne. I tej zieleni nie da się pomylic z żadnym innym kolorem ...

Zdrówka dla dzieciaków i żeby jakiś madry lekarz wam pomógł wreszcie , żeby i Staś i Kinga się tak nie męczyli :)
 
Oj. Moje dziecko zasnęło po 20 a jeść wołać zaczęło dopiero po 5, czyli przespało 9 godzin bez jedzenia, w dodatku po tym czasie pieluszka praktycznie pusta, ani siku, ani kupy (choć zauważyłam, że on raczej w nocy nie robi, dopiero jak go obudzę i przystawię do piersi to cała machina jedzenia i sikania rusza). Mam nadzieję, że taka długa przerwa nie jest groźna?

Edit: potem przesikał i zapaskudził całą pieluchę i sadzi uśmiechy na lewo i prawo, więc chyba wszystko z nim w porządku. Za bardzo się go czepiam i analizuję.

Loi, hop hop? Tęsknię!

Ciekawe, co z eve. Odkąd urodziła, praktycznie cisza. A Liluś? Wie ktoś coś? A może one ba cpp urzędują? Ja mie ogarniam więcej niż jednego wątku. Na cpp czasem szybko rzucę okiem to widzę, że jest wysyp nowych mamuś aniołkowych. W ogóle mam wrażenie, że więcej poronień jest zimą, niż latem.
 
Ostatnia edycja:
reklama
kat ,taka przerwa w nocy to super , potrzebna jest żeby odpoczeły jelita od jedzenia . Mój syn nie robi kupy w nocy dopiero jak wstanie , to też wygodnie , bo nie trzeba rozbudzać i przewijać . Jak Staś śle Ci usmiechy to tylko się cieszyc :)
Evy i liluś nie ma na CPP , zaglądam niekiedy , ale ich nie widziałam. Pewnie dzieciaki przysłoniły im świat na jakiś czas :)
magda , jak tam twoja córunia ? zaraz będzie 3 mc :)
 
Do góry