bibiana rehabilitantka pokazała mi taki "myk" że dziecko leży na boku, a Ty otwartą dłonią dotykasz - nie ciągniesz, ale delikatnie naciskasz - na ramię, prawidłowa reakcja dziecka to siad skośny z tej pozycji czyli prawidłowa pozycja wyjściowa do siadania. dziecko siedzi na jednym biodrze podparte na rączkach, wówczas raz do dwóch razy dziennie można z tej pozycji dziecku pomóc sadzając je tak, że nóżki są na zewnątrz ugięte w kolankach a podpiera się na rączkach z otwartymi dłońmi które są między nóżkami. ta ostatnia pozycja max dwa razy dziennie, ta z zachęcaniem ramionkiem do siadu można częściej. pytałam jak ją karmić:-), kazały w foteliku lub bujaczku, zapinam ją w bujaczku i tak karmię

bardzo mądra decyzja z tym co opisujesz, dziecko musi samo zdobyć umiejętność, podpieranie, sadzanie, prowadzanie za rączki lub stawianie nie jest dla dziecka dobre, może być dla niego zagrożeniem rozwoju, dziecko gdy jest gotowe ( układ mięśniowy i kostny ) zacznie siadać, raczkować i chodzić, przyspieszanie jest błędem, owszem, dziecko rwie się do wszystkiego jednak to nie znaczy, że może to wszystko robić. katarek mamy i używamy

ależ chłopcy ważą, moja na naszej wadze 7200 a urodzeni w tym samym dniu:-) ale mama dopiero zaczyna opychać ją obiadkami i kaszkami poza karmieniem piersią
emcia rehabilitantka kazała pokazać neurologowi bo to może być zmniejszony rozwój mięśniowy lewej połowy ciała, neurolog stwierdził, że 3/4 dzieci tak ma i powinno się samo ładnie wyrównać. ale wyszedł przykurcz mięśnia mostkowo-obojczykowego-sutkowego czyli w końcu wiadomo dlaczego mała krzywi główkę w lewo, zmienię ćwiczenie Vojty na inne niż mam, zobaczymy. dr powiedział, że i to powinno przejść.
lili ble, nie tknę nawet jak zapłacą
kat tyle alku co w karmi jest w kapuście kiszonej lub kefirze.. ja też tak czasem budziłam małą jak zaspałyśmy hehe, teraz już karmi prawie nie działa, laktacja zbyt ustabilizowana, a w karmi słód jęczmienny działa, tak jak tabletki ********** to mają. co do nerki to konsultacja wskazana, moja mała już u 3 neurologa była w ciągu 2 miesięcy, każdy co innego mówi.. co do tego piania to skonsultuj to jak najbardziej, czy Staś ma może taki gęsty katar którego nie możesz odciągnąć? masz prawo nie wiedzieć, to normalne
prija jak najbardziej ząbki mogą dawać takie atrakcje łącznie z gorączką. ale też kwestia aklimatyzacji ma pewnie jakiś wpływ.
kwiatuszek ja poszłam z katarem jak mała pokasływała i na oskrzela poszło, zatoki to zazwyczaj nadkażenia bakteryjne, raczej się nie zarazi, ale bakteria może się rozwinąć i u niej. mimo tragedii masz fajną rodzinkę
magda fajnie Zosia rośnie i towarzystwo dla niej też;-)
agnieszkaala ja gluten zaczęłam podawać w zeszłym tygodniu, podaję w trakcie karmienia pół łyżeczki ugotowanej manny do dzioba lub rozrabiam z odrobiną mojego mleka pomiędzy obiadkiem ze słoika a piersią. możesz wprowadzić przed przecierami, najlepiej z Twoim mlekiem bo działa osłonowo.
karola dużo zdrowia dla Was
Zojka ma mieć podcięte wędzidełko (mama i tata też powinni mieć ale są za starzy

), już szukam chirurga..