reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Witajacie,
Lili,Ewelinka-dzieki ,mialam pisac ale jakos w tym calym ambarasie jestem zmeczona i joc mi sie nie chce
To tak sytuacja jest nie ciekawa metro w najblizszej okolicy nadal nie dziala. Dzisiaj stalismy 2.5h w kolejce za paliwem,i dzieki Bogu zatankowalismy bo juz mialam mysli ze zaraz przed nami sie skonczy,a lecialo juz tak wolno ze mysle niewiele osob po nas juz moglo zatankowac a kolejka nie zmniejszala sie a rosla poniewaz nie na wszystkich stacjach jest juz paliwo. Limit na benzyne byl 40$,zatankowalismy za 30$ bo wiecej nie weszlo ale przy ajmniej mamy caly bak wiec nie musze sie martwic.Nigdy chyba nie cieszylam sie z zadnego zakupu jak dzisiaj z tego paliwa!!
Mielismy 3/4 baka ale jakos czuje sie bezpieczniej jak mamy caly bak!!

Ludzie potracili wszystko,niektorzy nadal bez swiatla,czyli wody i ogrzewania. W okolicach plaz nie ma nic....tam gdzie zalalo to zmylo z powierzchni ziemi cale domy,w innych miejscach byly pozary i spalilo sie okolo 100 domow... Ludzie mowia ze to jak za czasow wojny w pl.
Pozatym smrod bo wody pelno,zimno. Sklepow w niektorych okolicah nie ma bo zmylo... ciezko...
 
reklama
martyynaa81 oj trzymaj sie kochana ....

dziewczyny ja tradycyjnie prosze o kciuki na dzisiejsza ginko-wizytancję i z góry dziekuję
 
Witam się w czwartkowy poranek
biggrin.gif
Dawno się nie odzywałam , ale jakoś weny do pisania brakowało.... Dziś godzina "0" :szok:

jestem strasznie niewyspana, a musiałam wstać, bo trzeba się wyszykować... no i najpóźniej o 7.00 miałam zjeść śniadanie... o 11.00 mam się stawić na IP... zaraz idę suszyć włosy i trochę się podmaluję, bo mam straszne podkowy pod oczami, a nie chcę wyglądać, jak zombi....
jeszcze do mnie nie dociera, że dziś pojawi się na świecie Igorek...
yes2.gif


Mam nadzieję, że nie bęcą mnie długo trzymać pod oksy i jak pojawią się skurcze zrobią cc - gin uważa, że dobrze jest gdy cc jest robione przy czynności skurczowej macicy... nie wiem dlaczego, ale on wie co robi - ufam mu...

proszę o kciuki, co by wszystko gładko poszło....:tak:

do napisania.......
 
Witajcie:-D

Agamati jak tam???


Ja jutro zaczynam w końcu prać ubranka i rzeczy dla Paulinki:-D w czwartek kupuję żelazko w Biedronce, bo bardzo fajne się wydaje, a do tego z sensorem dotyku i niedrogie i akcję prasowanie czas zacząć:tak: z Bartem to już dawno miałam wszystko gotowe, a teraz to jakoś tak opornie to idzie:-p dziś jeszcze byłam resztę rzeczy dokupić, ale jeszcze kilka rzeczy zostało, więc na allegro chyba dokupię:-p
 
I ja się melduję po wczorajszej ginkowizycie. Mamy się całkiem nieźle, tak jakoś rozmowa zeszła że jeszcze 3 tyg. i można bezpiecznie się rozpakowywać. A to dlatego, że dzidzia od początku nisko się usadowiła, stąd te napięcia macicy, bo główką już po spojeniu łonowym smyra:-D. Spokojnie jednak, szyjka zamknięta na 34mm, więc musiałaby otrzymać naprawdę sporą salwę skurczy żeby się otworzyć na już.
Też się nie moge zebrać do wyprawki, chociaż ciuszki już czekaja posegregowane, pierwsza tura, na pranie i prasowanie...ajjjajaj...chyba chcę tak podświadomie zaczarować ten czas, że jeszcze tyle go zostało...
pozdrawiam i całuskuję
 
reklama
Do góry