reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Kasiu24, spokojnie. Bardzo wiele dzieci ma owiniętą szyjkę pępowiną...mój Miłosz też był owinięty i lada dzień kończy roczek. To jeszcze o niczym złym nie świadczy, ale rozumiem Twój strach. Ale przecież jesteś pod stałą opieką lekarza, w każdej też chwili możesz podejść do położnej, by posłuchać tętna, będzie dobrze i spróbuj się nie stresować.
 
reklama
Marzyłam, żeby móc to napisać... W niedzielę 13 maja przyszła na świat moja Marysia:-) Urodzona sn, 3120gram i 56cm. Obie czujemy się dobrze. Mama jest obolala, ale przeszczęśliwa:-):-):-)
 
Miśkam , Gratulacje serdeczne !
Kasiu , każda z nas byłaby zaniepokojona tą pępowiną , ale lekarz napewno będzie cię monitorował , wszystko będzie dobrze :)
AS , piękna czarnulka :)

Anetha ???? Co u WAS ?
Monisiowata ????
 
witajcie.ja bylam ,dzis na wizycie,bo myslalam,ze brzuch mi sie stawia,ale...po kolei ...słuchajcie wchodze do przychodni,polozna mierzy mi cisnienie a tam 142/85 wiec pyta sie mnie czy jestem zmeczona albo zestresowana wiec odpowiadam,ze zmeczona nie bardzo moze troche droga,a zestresowana tak,bo brzuch mi sie stawia i sie boje.po 5 minutach mierzy znowu a tam 149/87 nosz...kurka...zwazyła mnie( 56kg) i powiedziala,ze jak wyjde od gina to ponownie na mierzenie.u gina pełen luzik.powiedzialam mu o swoich zmartwieniach,polozylam sie i zaczał mnie badac.szyjka długa,zamknieta a macica na dwa palce nad pepkiem...tak jak byc powinno.zero odchylen od normy...brzuch sie napina tylko wtedy kiedy mała sie napina,ale to akurat jestem w stanie wyczuc,a powiedzial,ze jak sie dotykam to moge miec takie wrazenie,bo jestem szczupła i ten brzuszek moj tez jest mniejszy,skory mniej itd wiec np mam inny brzuch niz kobieta bardziej przy kosci...mam sie nie martwic wrecz przeciwnie wszystko jest oki.zmniejszył mi dawke luteiny do 2x1,bo łozysko juz samo tam dziala wiec nie potrzeba juz dawki 2x2.cieszy mnie to bardzo.w nastepnym tygodniu mam zrobic morfologie,mocz i glukoze.tylko wiecie kochane nie zapytałam na ta glukoze to na czczo tak??? po wyjsciu od niego poszłam do poloznej i cisnienie 121/...?? nie pamietam na ile,ale juz dobre tak na wszelki wypadek mam sobie mierzyc kilka razy w tygodniu.uspokoiłam sie bo naprawde bylam zestresowana...

miśkam moje gratulacje:-) kasiu24 bedzie dobrze kochana tylko sie nie stresuj.
 
Dziewczynki nie jestem w stanie ogarnąć wszystkich nas rozpakowanych ,dlatego napiszę ogólnie
GRATULACJE !!!!!!! dla szczęśliwych rodziców i ich maleństw :tak::tak::-):-):-)

A teraz co u nas...
DZIĘKUJEMY ZA GRATULACJE !!!!!

W miarę możliwości postaram się do Was zaglądać .
Karolcia to cudowne dziecko.
Wczoraj i dziś przespała już calutką noc .
Ostatnie karmienie ok północy i rano o 8 musiałam ją wybudzać ,bo ona smacznie spała ,a mnie już piersi masakrycznie bolały :szok::szok::szok::-D:-D:-D
Obudziłam ją rano,przebrałam ,utuliłam i śpi do tej pory. :-):-):-)
Jest naprawdę grzeczniutka i przekochana.
Jak zapłacze 3-4 razy na dzień to wszystko .
Karmi się nadal długo ,bo średnio od godziny do półtorej ,ale przerwy między karmieniami mamy po 3,5 -4 godziny .
Byle tak dalej ,a będzie super ;-):-):-):-)

Ze mną jest gorzej.
Połóg przebiega różnie .
Już mi się wydawało,że będzie dobrze ,bo bóle brzucha ustąpiły ,krwawienie zmalało.
Niestety sytuacja domowa zmusza mnie do wyjść z domu i jeżdzenia autem po Kubusia .
Wiąże się to z przenoszeniem małej w foteliku samochodowym co w konsekwencji powoduje wzmożone krwawienie i bóle brzucha .
Strasznie ciągną mnie te wewnętrzne szwy,ale jakoś daję radę .
To tyle na dziś .
Zajrzę do Was w wolnej chwili.
pozdrawiam
 
miśkam, ale się cieszę!!!! Cudowne wieści, doczekałaś się i Ty! Cudownie być mamą, prawda? :-D czekam na zdjęcia bąbelka :-)
As, już Ci gratulowałam, ale jeszcze raz napiszę, że jestem z Ciebie dumna, że tyle wytrwałaś :tak: i zazdraszczam tych nocy przespanych! Żeby noworodek całą noc przesypiał, no no...
karola, tak na badanie glukozy musisz być na czczo. Weź ze sobą jakąś kanapeczkę, bo po badaniu może być Ci słabo. No i wodę weź, bo jak się wypije tę glukozę to mdli.
 
reklama
Do góry