reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Ha...wpadłam zobaczyć w którym tygodniu jest Karolcia...a tu już prawie koniec! Super!

Karolcia zaciskam łapki za szybki i lekki poród.
Z zajęć SR pamiętam że mówili żeby jak zaczynają się jakieś objawy udać się pod prysznic...to wtedy albo się nasilą i trzeba się zbierać do szpitala albo uspokoją i będą oznaczały chwilowy fałszywy alarm.

Ewelinka26 ja dopiero co teściora robiłam...a tu już jutro mój Szymek 1,5 roku skończy ;-)

Pozdrawiam Was wszystkie!
 
reklama
na razie się nie nasilają tylko sobie przychodzą i odchodzą....nie są też za bardzo regularne...ale też nie siedzę z zegarkiem to nie wiem na perwno....

chciałabym, żeby to były TE skurcze...i żeby Szymon urodził się jeszcze dzisiaj!
na wszelki wypadek nie kłade się tylko krąże jak sputnik po domu....bo jak się chodzi to podobno wszystko idzie szybciej....:tak:
 
Karolciu - mnie tak kazali biegać po korytarzu po szpitalu, jak rodziłam młodego. Brałam też ciepły prysznic.
O matko, to już tuż, tuż :-)
 
Karola: trzymam mocno kciuki ja tez na SR slyszalam ze te porodowe skurcze nie przechodza przy zmianie pozycji i pod prysznicem !!!!!! czekam na miejsce w kolejce :))) rozmawiam z moim brzuszkiem - ze pierwszy majowy tydzien to dobra pora :)) maz caly czas pertraktuje ze mna nad imieniem : nie chce sie zgodzic na Stasia i przekonuje na Mateusza :)
 
karolciu powodzenia!!!!szybkosci i pomyslnosci ;-) rany...to juz :szok: ty zaraz urodzisz a ja wciaz przecieram oczy ze zdumienia ze tak szybko przelecial ten suwak twoj :eek:
 
Karolciu u mnie zaczely sie o 00:00 wstalam po lazilam ale stwierdzilam ze jeszcze nie boli.... zasnelam do 1:00 ale te skurcze juz mi dalej spac nie daly i byly regularne co 5 min a ze do szpitala mialam 50km to w auto u w droge.... w trasie myslalam ze wyskocze sufitem..... a tu jeszcze 20km nie moglam sie wyprostowac zle mi sie siedzialo.... a o 8 rano mialam8cm rozwarcia :D Trzymam kciukasy :) oby wszystko po twojej mysli a bolec napewno bedzie bo inaczej sie nie da ;) lecz promyczek wszystko wynagrodzi
 
Karolcia trzymam mocno kciuki, i za lekki poród i za różowego zdrowego Bobasa. Ale i zazdroszczę. Ja też bym chciała już!!! Nie mogę się doczekać. Niech boli na umór, tylko żeby już to przeżyć i zostać mamą.
 
reklama
Do góry