reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Będzie,musi być. W końcu Karolinka jest wymodlona:tak:
Ja jeździłam do niego na konsultację i leżałam na Karowej.Sterydy mi podawano.
Trafiłam też do jego żony ale ona już nie jest taka super jak on.
&&&&&&&&&&&&&
 
reklama
Hej dziewuszki, wczoraj wróciłam do domku, Dominiś jest jest cudowny, je, śpi, troszkę się powierci, prawie wcale nie płacze, zupełne przeciwieństwo starszego brata. Ja czuję się świetnie, góry mogłabym ze szczęścia przenosić. Trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamuśki, będzie dobrze, tylko trzeba w to głęboko wierzyć.
 
EwelinaK synek przeuroczy- nic tylko kochać i tulić :-D Szkoda tylko że pospać Ci nie daje. Doradca laktacyjny ze mnie słaby także póki nie mam własnych doświadczeń nie będę Ci radzić, ale polecam przeczytać "język niemowląt" (jak nie boisz się ACT-y można ściągnąć z sieci...) tam jest dość szeroko opisane jak odczytywać i odróżniać sygnały niemowlęcia wskazujące na głód, od innych wskazujących na znudzenie, potrzebę bliskości itp. które często są mylnie brane od tych "głodowych" oraz jak kierować karmieniem żeby dziecię się efektywnie najadało, zamiast biernie wisieć i przysypiać na cycy.
Sytuacji z kroczem współczuję :-(Boję się podobnego scenariusza- nie mam pojęcia jak można się tam później dotknąć przy kąpieli brrrrrrr prawie mdleję jak sobie tylko o tym pomyślę. O załatwianiu grubszych potrzeb nie wspomnę. Blokada na co najmniej 2 tyg murowana :dry:
Karolcia81 też czułam lekki stres przed odstawieniem acardu, ale skutecznie sobie wytłumaczyłam że dużo bidy mogłabym sobie napitać w razie przedwczesnego porodu, bo acard rozrzedza krew i mógłby doprowadzić do jakiegoś krwotoku (nie wiem czy myślałam logicznie, ale mnie takie rozumowanie przekonało).
As trzymam kciuki za wizytę u profesora, oby miał dla Was same dobre wiadomości;-)
Kasiaa mam nadzieję, że sytuacja już opanowana!
kasiuleczka fajnie że już jesteście w domu cali, zdrowi i szczęśliwi :-) Czekamy na fotkę malucha!

Wiecie co muszę jakoś zakombinować żeby odroczyć poród o 2-3 tygodnie póki mróz nie zelżeje :rofl2: Raz że jest duża szansa że samochód nam nie odpali jak zacznie się akcja przy 25-30 stopniowym mrozie, a dwa jak tu przetransportować maluszka ze szpitala do domu przy takich temperaturach?- toż nawet minuta na zewnątrz będzie dla niego traumą :-(
 
Ostatnia edycja:
Poroniona ja wracałam z mała przy -20 i żyjemy. Była ciepło ubrana ( body, pajac, swetrek, spodenki kombinezon 2 czapeczki
+ ciepły kocyk do fotelika a fotelik zakryty pieluchą tak ubraną brałam ze szpitala bo mi położne ubierały. A Lena spałą w najlepsze i nie wiedziłą o bożym świecie.A swoją drogą co maja powiedzieć Eskimosi nie mają traumy:0
 
kasiuleczka, super, że już w domku! Pokaż w wolnej chwili swoje maleństwo.
As, &&&&&&&&&&& za wizytę.
poroniona, nogi zaciskaj haha :-D
gosiulek, co u Ciebie???

Ja wstawiłam przedostatnie pranie, uff. Mąż dzielnie prasuje, nawet nieźle mu idzie. W sobotę nawet mi zupę ogórkową zrobił. Chłop jak chce, to potrafi :-)
 
A to mój mały skarbek ;)

domiś1.jpg
 
Śliczne te Wasze dzieciaczki,oj sliczne.
Kahaka co u mnie? YYYYy no cóż ja nadal na strankach.Co się dziwić jak miałam dwa cięcia więc pewnie jest problem z zagnieżdzeniem.Staramy się jednak dalej.
A Ty już prawie na wylocie:-)

Wszystkim Wam dziewczynki życzę tej ogromnej radości z trzymania w ramionach maluszka.
Buziaki dla Wszystkich ale szczególnie dla maluszków
 
Jest jest jest serducho jak dzwon! Tyle co wyszłam i zaraz piszę! Maleństwo ma 17,6 mm. Serduszka nie słyszałam, ale widziałam, ryczałam jak dziecko w gabinecie. Naczekałam się, ale warto było. Kolejna wizyta za 2 tygodnie. Potem 3.03 już u mojego doktorka.
 
reklama
Do góry