reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Witajcie
Ja tak na biegu

U mnie już nieco lepiej.
Na obiadek mam dziś mielone z puree z buraczków i ziemniaki .
Przepraszam Was ,ale nie mam czasu na forum w takim wymiarze w jakim być chciała.:-D:-D:-D
Mam do przeczytania rozdział z książki "Rozwój daje radość" czyli terapia dzieci głeboko upośledzonych.
Temat naprawdę ciekawy,rozdział wciągający ,a ja i tak po przeczytaniu 2 stron połowy nie pamiętam ,bo już zasypiam w każdej pozycji :szok::szok::rofl2::-D:-D:-D:-D
Uciekam ,bo muszę jechać do tatulka na cmentarz.
Dziś już pierwsze dolne płyty zestawili i koniecznie ciągnie mnie ,żeby to zobaczyć.

Postaram się zajrzeć jeszcze wieczorem.:tak::tak:
 
reklama
Hej laseczki!
cos dzis pusto...

u nas jucoraz blizej...
brzusio się obniżył 3 dni temu
po wczorajszym szorowaniu fug w calym mieszkaniu, wieszaniu firanek i długiej kąpieli, spędzilam noc przy skurczach z zegarkiem w ręku, zastanawiając się czy juz dzwonic do ginka czy jeszcze nie... ale ustaly...
do piątku... a potem niech się dzieje

milego dnia!
 
Witam się w środę.
Dopiero teraz mam czas by do Was na dłużej zajrzeć.
Od rana byłam gdzieś w biegu...
Najpierw o 6.30 jak zwykle z psami na spacer ,szykowanie małego do szkoły,męża do pracy ,zawiozłam teściową do fryzjera,potem pojechałam do biblioteki ,następnie do mojej fundacji ,by potem pojechać znów po teściową do fryzjera.:-D
W drodze powrotnej zajechałyśmy do koleżanki teściowej na kawę i w następnej kolejności zaliczyłyśmy sklep robiąc dość konkretne zakupy.Następnym miejscem był cmentarz ,pojechałam obejrzeć pomnik,zapłacić kamieniarzowi za pomnik i wróciłam do domu .
Jestem padnięta i chce mi się spać....:sorry2::sorry2:
 
Hej brzuchatki :-)
Faktycznie jakas cisza ostatnio tutaj panuje :tak:
Emy widze ze jakis przyplyw energi masz,w takim tepie to na pewno szybko sie rozpakujesz :tak::-) Ja jutro mam wizyte w szpitalu z ginekologiem a potem tez mam w planach w weekend wielkie sprzatanie a potem niech sie dzieje co chce :-D
As 6.30 to Ja sie przwracam zazwyczaj z boku na bok :zawstydzona/y: a Ty juz spacer z psem zaliczasz :-D

A u mnie roznie z samopoczuciem w weekend jakos kiepsko sie czulam w niedziele taka jakas slaba bylam ze praktycznie caluska przespalam :confused: a potem jakies skurcze nieregularne mnie meczyly a w nocy jak w nocy,przerwy na sikacze,twardnienie brzuchola czasem meczy w nocy i spac sie nie da,byle do konca jakos wytrzymac :tak:

Pozdrowionka brzuchatki ;-)
 
cześć dziewuszki :) Serdecznie dziękujemy za gratulacje :)
jesteśmy od wtorku w domku, całe i zdrowe :) Iga jest przekochana ale charakterek już pokazuje, je jak mega słonik, nawet moje piersi nie wystarczą, więc muszę ją dokarmiać.
Skurcze zaczęły mi się o 9 rano, jak o 10 dotarliśmy do szpitala, miałam rozwarcie na 3cm, do 15:30 zrobiło się pełne rozwarcie, położna mi przebiła pęcherz płodowy i zaczęły się parte. Dla mnie mega masakra, bo bóle krzyżowe miałam, po 2 godzinach partych podłączyli mi oksytocynę, żeby przyspieszyć, ale główka się nie wstawiała więc po 3 godzinach partych trafiłam na cc. Poród trwał 10 godzin, ale widok Igi wynagrodził wszystko. Ur. się o 18:43, 21 paź. :)

SAM_1379.jpg
 
Dziewczyny...coś się dzieje...rano pojawił się mały brązowawy glutek....na razie tylko jednorazowo, ale będę obserwowała....bardzo się wystraszyłam....wizytę mam w poniedziałek i jakoś muszę dotrwać....dziś teoretycznie termin @ więc może to dlatego....strasznie się boje....a do tego mój mąż jest w delegacji i nie chce mu anwet mówić, żeby go nie wystraszyć...wraca jutro .....
kurcze, a było tak cudnie...znowu zaczynam mieć dołki, że jednak się nie udało.....
 
reklama
Ilonko -Iga jest przecudowna:):):)sporo się namęczyłaś, ale myślę, że dla takiego cudu można wszystko zobić.
Karolciu - trzymaj się kochana. Może zadzwoń do lekarza i zapytaj, co o tym myśli. Może da się przyspieszyć wizytę.
 
Do góry