reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści od cieżarówek

Zjola - kochana takie momenty są zawsze strasznie trudne....ja właściwie od pierwszego poronienia uikam kontaktów z rodzinami z dziećmi...trochę przyjaźni się posypało przez to, ale nie dawałam rady...nawet w bratankiem ( teraz 7 lat) mojego męza widujemy się okazjonalnie kilka razy do roku....

Ilonka - jeszcze raz wielkie gratulacje....Ty wiesz....

Dziewczyny...dzięki za komplementy odnośnie mojego brzucha, ale ja tak bym już chciała mieć taką piłeczkę...a nie tylko wyglądać jak przejedzony poduszkowiec....jeszcze kilak tygodni...
Chyba dziś mam dołka...przez to, ze już mi objawy jako tako mijają, a nawet mam od kilku dni energetycznego kopa....zaczęłam się denerwować czy z maleństwem wszystko ok....
I tak przeglądam fora...w tym nasze....i jedno mnie zastanawia...że jednak wiele z nas ma obok dat strat wpisane tygodnie...i często to są 10, 11, 12, 13 tc....i tak się zastanawiam, czy to znaczy, że w 13 tygodniu też się tak często zdarza, ze serduszko przestaje bić, czy poprostu dziewczyny piszą tydzień w którym się dowiedziały, ze dzidzia już nie żyje, albo tydzień w którym miały zabieg....ot takie moje przemyślenia....chyba muszę przestać to analizować bo oszaleje....

As - wracaj do zdrowia....bo dzidzia nie lubi jak mamusia choruje....:wściekła/y:

Mam jeszcze jedno pytanko...detektor tętna...ok, ale gdzieś słyszałam, że można przez stetoskop lekarski też małego posłuchać...myślicie, ze od którego tygodnia by się to mogło udać?

buziaki....
 
reklama
Karolciu - jakoś przeżyłam, bo i tak wiadomo, że "show must go on".
Co do energetycznego kopa, to wszystko w porządku. W dawnym NRD sportsmenki specjalnie zachodziły w ciążę, bo w pierwszym trymestrze był to dla nich naturalny doping. Miały zdwojoną moc i wspaniałe osiągi. Co prawda były to głupie komunistyczne pomysły, bo po tym okresie te ciąże usuwano! Nie martw się jednak, że czujesz przypływ energii.
 
karolcia81 ja przez stetoskop próbowałam wielokrotnie (ost jakoś w 20 tc) i za chiny ludowe nic nie słyszałam. Tylko niepotrzebnie się nakręcałam i stresowałam. Znalazłam gdzieś wypowiedź ze słuchanie serca płodu przez zwykły stetoskop daje podobne efekty jak słuchanie własnego serca stetoskopem przez grubą kołdrę- raczej niewykonalne. Są jakieś specjalistyczne trąbko-słuchawki lekarskie do tego celu, ale zwykłym stetoskopem laik sobie raczej nie poradzi (może są wyjątki, ja do nich nie należę). Opisów pod suwaczkami nie czytaj!! Z tego co zauważyłam duża część dziewczyn często pisze właśnie tc w którym się dowiedziała o stracie, albo w którym ciąża "poleciała" np. Lady MK miała ost. puste jajo, po którym poronienie samoistne nastąpiło jakoś tak w 12 tc i ten ma wpisany.
 
Karolciu - myślę, że poroniona ma rację. Nie ma co patrzeć na podpisy pod suwaczkami. Każda ciąża ma swoją historię. Ja mam pod suwaczkiem 19-stkę, dokładnie powinno być 19 i 3 dni i dlatego wciąż myślę, że jak dotrę do Nowego Roku to trochę odetchnę, bo wtedy będę za połową. Ty przekroczyłaś swoje fatalne tygodnie, więc teraz nie patrz na innych, tylko ciesz się, że to Dzieciątko jest w Tobie. Pomyśl sobie, że niedługo zaczniesz czuć ruchy, Twoja piłeczka urośnie i że przecież musi być dobrze, bo ile może być źle...
Ja wiem, że to wszystko jest trudne. I z całego serca zazdroszczę tym, którzy mają bezproblemowe ciąże, nie wiedzą, co to strach. Drżę codziennie, ale staram się wierzyć, że będzie dobrze...
Ja właśnie dziś po wizycie. Moje małe Szczęscie ma prawie 3 cm i wszystko u niego dobrze. Dostałam więcej leków i kolejna wizyta za miesiąc. A za 3 tyg usg genetyczne. Oby do przodu...
 
Karolcia, bo Ci nagadam... Wez sie przestan nakrecac, a przynajmniej nie w te strone. Podpisy pod suwaczkami... Prosze Cie ja bardzo - przy pierwszej stracie mam wpisany 8t. a de facto z ta data to juz byl 10 - tylko ze moje dziecko umarlo osmiotygodniowe, a w dniu wpisanym w sygnaturze "poleciala" ciaza. Puste jajo trzymalo mi sie 12 tygodni i tak mam wpisane - gdybys takie miala, juz dawno bys wiedziala, wiec Ciebie to w ogole nie dotyczy. Przestan sie doszukiwac zlych objawow! Boisz sie ze masz slabsze objawy ciazy? No to Cie pociesze - przy pustym jaju mdlosci i bol piersi przeszly mi dopiero PO poronieniu, w tej ciazy mdlilo mnie dosc wczesnie, ale prawdziwe rzyganko dostalo dopiero w 4 miesiacu, kiedy to juz w zasadzie mdlosci powinny minac. NIE MA REGULY!! I to sobie powtarzaj.

Mam pytanie do dziewczyn, ktore robily krzywa cukrowa. Czy typowa hipoglikemia ("dygawka", poty, podwojne widzenie, "miekkie nogi", wilczy glod, mdlosci) w jakies 2,5h po zapodaniu glukozy sa ok, czy powinnam sie spodziewac jakiegos g...a w wynikach? Krew byla pobrana 2h po "drinku", na tym etapie troche bolala mnie glowa, poza tym bylo ok. W drodze do domu zaliczylam "zjazd", ledwie sie dowloklam do domu. NIgdy czegos takiego nie mialam... Norma, czy cos jest nie teges?
 
Mam pytanie do dziewczyn, ktore robily krzywa cukrowa. Czy typowa hipoglikemia ("dygawka", poty, podwojne widzenie, "miekkie nogi", wilczy glod, mdlosci) w jakies 2,5h po zapodaniu glukozy sa ok, czy powinnam sie spodziewac jakiegos g...a w wynikach? Krew byla pobrana 2h po "drinku", na tym etapie troche bolala mnie glowa, poza tym bylo ok. W drodze do domu zaliczylam "zjazd", ledwie sie dowloklam do domu. NIgdy czegos takiego nie mialam... Norma, czy cos jest nie teges?
Ja prawie odjechałam, kręcenie we łbie + wszystko co opisałaś przez 1,5h, z przychodni nie puścili mnie, bo się słaniałam, dzwonili po A. i musiał po mnie przyjechac i do domu odwieźć wprost do łóżka. Potem spałam jeszcze kolejne 2h, bo czułam się tragicznie. Wyniki książkowe.

Karolcia81 - najczęściej jest to data zabiegu. W moim przypadku data kiedy się dowiedziałam, a dzidzia już od 7tc nie żyła. Ale Ty się nie martw, dojdziesz do 40tc. Więc głowa do góry, masz koniec I trymestru. Będzie dobrze. :tak:
 
Karollciu, ty już za chwileczkę wkroczysz w drugi trymestr, więc w ogóle nie masz się co martwić zanikającymi objawami, mdłości i senność przejdą, a dopadną Cię nowe ciążowe "atrakcje" ;-) a brzuszek jeszcze zdąży urosnąć, choć sama pamiętam jak panikowałam, że mi brzuch w ogóle nie rośnie ;-) do 17 tc to ja byłam płaściutka jak deska, a taki "prawdziwy" brzuch zaczął pokazywać się dopiero grubo po 20 tc. Nawet jak już byłam w 6-tym miesiącu, to osoby, które nie wiedziały, że jestem w ciąży, to się za chiny nic nie domyślały...

Kłaczku - hmmmm... u mnie takich atrakcji po glukozie nie było, fakt, było mi troszkę słabo, ale to dlatego, że do 11 byłam na czczo...

U nas powolutku, nadal jestem na etapie kompletowania wyprawki, mam dużo ubranek od brata i szwagierki (po ich córkach), także teraz tylko siedzę i sortuję ;-) I tak się zastanawiam, czy już właściwie nie zacząć tego wszystkiego prać i prasować? Pomału muszę się też zabrać za pakowanie torby do szpitala...

I jeszcze troszkę się pochwalę... o to łóżeczko naszej Księżniczki :-)

20111018080.jpg20111018081.jpg

A tak poza tym, to już mi jest coraz ciężej i pomału zaczynam mieć dość tych swoich pełniejszych kształtów, no oczywiście poza brzuszkiem, bo on jest przesłodki, ale te biodra i uda to już trochę przegięcie ;-)
 
Lilijanno, dzieki. W sumie wyklulo mi sie juz po drugim pobraniu krwi, tak ze wychodziloby, ze organizm zareagowal ostro na dawke cukru, rozprawil sie z nia i... zrobil to za ostro, "paliwka" braklo i poszlo w druga strone.
A_gala, mnie tam do 11:00 bez jedzenia to norma - zwykle rano pije kawe z "malym cukrem", a kolo 11:00 wlasnie jakies owocki wciagam, choc bywa ze sie z tym spoznie i tez zyje. Nigdy nie mialam takich akcji, wiec zdecydowanie twierdze ze to sprawka tego drinka.
Sliczne lozeczko. Faktycznie jak dla ksiezniczki.:-)
 
reklama
Cześć Brzuchatki śliczne:)

kłaczku hipoglikemia to choroba u kobiet u których stwierdzono cukrzycę ty nie wiesz czy masz więc takimi objawami sie nie przejmuj i nie wmawiaj sobie hipoglikemii tak objawia sie to przypadłościami które miałaś ale dostałas dawke glukozy jaką 50 czy 75??? I dziwne że mierzyli po 2h tylko prawidłowo powinna byc dawka 75 mierzenie po godzinie i mierzenie po 2 godzinach przy czym kobieta ma siedzieć i czekac bo te kobiety które idą sobie na spacer bo za 2h mają pobierana krew to wyniki się nie liczą. Jesli wyniki mają być dobrze zrobione i żeby stwierdzili cukrzycę ciążową musi byc tak jak ja napisałam bynajmniej wszystkie ciężarne cukrzycowe tak miałay i u nas w poradni diabetologicznej tak mówią Te dolegliwości które ciebie spotkały to poprostu objaw ciążowy :) jeśli ckurzykowi spada cukier i ma własnie takie objawy sok pomarańczowy cos słdkiego i przechodzi. Poczekamy na wyniki mam nadzieję że ty tego nie masz.

agala ty już 32tydz łał jak fajnie:):) to ty po Emy jesteś w kolejce:) Łóżeczko superaśne:):)

karolcia biedna ty nasza wmawiasz sobie coś czego nie ma twoje dziecię ma się dobrze i tak będzie do 40tyg suwaczkami nie sugeruj się kochana chociaz przyznam że i ja mialam taką fazę ale się nie przyznawałam :p Ja mam 19tydz ale lekarz mi powiedział ze dziecko nie żyło we mnie już od 3 tyg bo zaczął sie proces rozkładu:-( Ale WIERZ w SWOJE DZIECKO teraz ma się udać. Detektor mam i polecam tobie 100zł zapłaciłam na allegro ale to najlepiej wydane pieniądze przezemnie jeśli tak się martwisz też kup to urządzenie będziesz o wiele spokojniejsza a i maluszka nie będziesz tak denerwować:)

miśkam super cieszę się kochana tak masz rację oby tak dalej oby do przodu :)

zjola już niedługo :)

as zdrówka!!!!!

ILONKO SERDECZNIE CI GRATULUJĘ NIECH TWOJA KSIĘŻNICZKA ROŚNIE ZDROWO A MAMUSIA SZYBKO WRACA DO ZDROWIA I DO NAS :)
 
Do góry