reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

emy nie chce straszyc byle tylko bylo milo (o przytulanki chodzi)... my po zakazie jak sie dorwalismy to sory za wyrazenie ale jak kij w dooooopeeee.... zaden zel nie pomogl ( w ciazy nie wszystkie wolno stosowac) wiec i checi poszly w dal.... taka ciasnota ze jak za dziewice taka nie bylam....:zawstydzona/y::-D
Nie darowalam, poszlo calkiem sprawnie, choc faktycznie ciasno i krótko...
obylo sie nawet bez zelu, bo juz mialam taka chcice, ze malo mi bylo trzeba
ale fakt faktem, troszkę się poobcieralam:happy:

kolejny skarb na świecie :) wczoraj urodziła ilonka26 :) miała cesarkę, Iga ma 4030g i 57 cm GRATULUJEMY !!!! nic więcej nie wiem, info wyczytałam na październikówkach

SUPER!!! tak cos czulam, jak ilonka zniknęla, ze cos sie musi za tym kryc, zawsze pisala codziennie

ilonka Gratuluję z calego serducha, niech mala rosnie zdrowo! Wracaj szybko do zdrowka po tym cc... Buzka!


Emy teraz na nas kolej :-D az sie boje a zarazem nie moge sie juz doczekac :-)
Oj, ja tez raz się boję, raz nie mogę się doczekać...
wczoraj np. przed snem dorwaly mnie skurcze i mimo tego, ze lekarz kazal odstawic leki to jednak wzięlam tabletkę, bo to jeszcze nie czas, jeszcze tyle rzeczy do zrobienia, niech maly podrosnie...wiem głupie....
a tak naprawdę nie zasnęłabym przy skurczach i czekala w gotowosci na Bóg wie co...
Nastawilam się psychicznie na następny piątek i do tego czasu mentalnie powinnam byc gotowa, a potem niech dzieje się co chce w kazdej chwili

Milego dzionka!
 
reklama
miskam- ja tez bralam nystatyne i z doswaidczenia wiem ze jak wyplywa to za plytko ja wsadzasz.a masz ta z aplikatorem?
emy- na ja czekam na ciebie:)zobacz to juz niedlugo.
magnusik- no troche cie potrzymali ale dobrze ze wszytsko dobrze sie skonczylo i juz jestescie w domu:)jeszcze raz gratuluje.
 
Karollciu - mam bez aplikatora. Duże tabletki, w kształcie łezki, bardzo nieporęczne do wkładania. Może rzeczywiście masz rację, że za płytko wsadzam:( Dużo już różnych rzeczy zażywałam i zawsze było ok, ale te są dla mnie najbardziej problematyczne właśnie ze względu na ten kształt.
Ilona - a może masz jakąś kolkę jelitową? Czasem jest tak, że przypomina to ból w okolicach trzustki. I jak się przesadzi coś z jedzeniem to może tak nieprzyjemnie uciskać.
Emy - miło będzie czekać na Twoje rozpakowanie. A pamiętam jak jeszcze niedawno pisałaś o tym, że się poddajesz;)I jakie miałaś trudności, by zajść w ciążę. Czas jednak szybko leci.
SSabrinaa - szykujcie się:)
A mi dziś chyba hormony do głowy uderzyły, bo cały czas ryczę. Z byle powodu. Wszystko mnie drażni. Mąż, żeby mnie obłaskawić przyniósł mi na kolację kebaba. O dziwo, weszło pół. Bo przez cały tydzień miałam z jedzeniem na bakier. I każdego wieczoru miałam taka kumulacje mdłości, że nawet zębów nie byłam w stanie umyć. Dziś mdłości mniejsze, za to humor do kitu. Chyba też zaczynam się stresować poniedziałkową wizytą u gin.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie kochane.
Jestem padnięta i...przeziębiona.
Jakiś idiota wczoraj na auli nawiewy włączył....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Najpierw było cieplutko,że siedzieliśmy w krótkich rękawkach ,a od połowy wykładu w kurtkach zapiętych pod szyję .
Efekt?
Bół głowy,gardła,uszu,cieknący nos na potęgę .:angry::angry::angry::angry:
Od wycierania nosa już mnie górna warga boli i skrzydełka nosa :angry::angry::angry::angry::angry:
Do tego nawróciło zapalenie zatok.
Załamana jestem ,bo boję się o malucha....
Ech do dupy to wszystko :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
 
reklama
Ilonko - kochana, mega gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

As - kuruj się bidulko.

Powiem wam, że przeszłam teraz prawdziwą próbę ognia! Pojechaliśmy na integrację z pracy mojego M. Umówili się, że tym razem biorą swoje żony i dzieci. Było nas 8 par. No i wiecie co? Było tam jedno dziecko 3-y miesięczne, 3-je rocznych, jedno półtora roczne, dwoje czterolatków, jeden sześciolatek i tylko my bez :( dziecka. Ciężko mi było patrzeć na te mamusie wpatrzone w swoje skarby. Co robić, ja zawsze muszę być alienem :(

Pozdrowionka dla wszystkich
 
Do góry