reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

lili co do mleka pati to ja tez nie mialam.przystawialam przystawialam i butla,a potem zrobilo się i zastoje,ale teraz juz ok:)

agniesiu a my do 10:30 spalismy od 21.20 z przerwamii dwoma na cycusia:)

Agniesiu teraz to Ci suwak pomknie az do 20go a potem to już w ogole.

Ola81 zapomnialam napisac ze cudny twoj synus i doroslo ubrany.my na śpiochach lecimy poki co.dzis pepek odpadl:)

klaczek dorbze bedzie!

buziam wszystkie Aniolki,julitki,martusionki,gosie itd bez wyjątku:)
 
reklama
W końcu jakieś normalne wagi się pojawiły, bo jak czytałam o tych chudzinach z problemami wagowymi to strach było się odzywać :-p Ja na starcie miałam 83 kg, dobiłam do 96 kg, a dziś wyszło mi 82,2 kg samej, a z Adą 89,9 kg, co oznacza, że Adrianna 7700g :-D
Czekam, aż przestanę karmić i biorę się do dzieła, ale na razie karmienie sprawia mi taką frajdę, że moja sexy sylwetka musi poczekać ;-)
 
Dziołszki a ja wyjściowa 96, 168 wzrostu Kłaczku teraz 14 na plusie:) więc płotki przestańcie już marudzić :p Przynajmniej nam ciepło w zimę heheheh
pamiętam jak pierwszy raz w życiu zobaczyłam 100 na wadze :szok:
A tylko brzuch się powiększył, i tak jak pisałam kocham te swoje kg,bo wiem że dzięki nim żyje:) od ślubu przytyłam - 45 kg do teraz:)
dlatego pisze nigdy się nie dogodzi dużo żle mało jeszcze gorzej( ale zdrowiej). I już pisałam najpierw Lenka potem dieta bo nie wyobrażam sobie latać po pietrach w tej mojej pracy z tym nadbagażem 15 kg. A po 2 jeśli jest się otyłym ale szczęśliwym i uśmiechniętym to nikt się nas nie boi tylko nas grubasów lubi.Bo nie ma nic gorszego jak kobita z nadwaga i skrzywioną miną :)
Just 79 dobry pomysł
O jak miło że nas z nadwaga tyle jest hhi
Lili to Ada zdrowiuteńka dziewczynka widzę:)
Oleńko** także buziaki przesyłam daj foteczkę siebie z malutkim
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dziewczyny koniec pisania o wadze!!!

Jest niedziela-nie dolujcie mnie-hehe.

Co ja mam powiedziec?W ciazy pierw schudlam 5 kg,pozniej przybralam,ale nie az tak wiele...

Za to po ciazy sie roztylam jak nie powiem co...

Nawet nie wiem czemu...

Jem normalnie-nic nadzwyczajnego...

Mam normalnie czasem dola...Szczegolnie jak popatrze na fotki,gdzie miala ok - 30 kg...
 
Lili, to pewnie Ada przegoniła mojego chudzielca :-), bo nie sądzę, że od końca listopada kiedy ważył 7200, zdążył przytyć pół kilo :-)

a co do kilogramów to muszę wydumać jakiś sposób na znienawidzenie czekolady i innych słodyczy :happy2: ;-)
 
Witam
Ja dzisiaj kiepsko z weną do pisania i tak tylko podczytuję.

O swojej wadze nie pisze, bo akurat mam troszkę mniej od was, le teraz nie tyję przez dietę tak bardzo. I się zastanawiam gdzie ten mój syn prawie 1800 gram tam się mieści.

I tak sobie jeszcze dzisiaj myślałam, ze wyeliminowanie cukrów w postaci słodyczy, częste posiłki, bez smażenia na tłuszczu to niezła dieta. Ciekawe jak mi morfologia wyjdzie teraz, bo dziecko ze mnie nieźle wyciągnęło, skoro taki spory jest.
 
Just79- ja całe życie nie lubiłam słodyczy wole kapustę i ogórki kiszone, a w ostatnich miesiącach ciąży mogę jeść na okrągło sernik i czasem coś skubnę słodkiego.Mój maż się śmieje że to jest niemożliwe że ja jem coś słodkiego. Czekolada jak papierosy nałóg tak mi tłumaczyły koleżanki trzeba się oduczyć:)
 
Cześć Brzuchatki!

Wpadłam poczytać co u Was...i widzę że temat wagi przerabiamy.
Nie ukrywam że mi się jakoś tak raźniej zrobiło...bo widzę że nie jestem sama.

Just dobry pomysł z tym wątkiem o odchudzaniu... choć ja się zastanawiam czy się nie zająć tą dietką ostatnio najmodniejszą Dukana, bo jak zobaczyłam koleżankę jak na niej schudła to w szoku byłam...pomijam że jej nie poznałam.

U mnie ciążowych kg już jakby nie było...ale i tak sporo nadprogramowych...dałam sobie czas do końca marca i od najbliższego tygodnia zaczynam chodzić na fikołki jakieś.

I do depresji mnie doprowadza suwaczek LucyF

A WY kochane z brzuszkami nie przejmujcie się teraz wagą, ja sobie na początku ciąży już zapowiedziałam ze to będzie 9miesięcy w moim życiu kiedy nie będę na diecie odchudzającej!
Przyjdzie i u Was czas na zrzucanie.
 
reklama
Cześć dziewczyny!!
Pati gratuluję Witaj Michałku na świecie.
Aga gratu;uję i mocno trzymam &&&&&
U nas wszystko w porządku, ale jakoś weny brak na siedzenie przy kompie.
Lili kinga jescze nie wiem planujemy ej powiedzieć w styczniu w sumie to nikt z otoczenia nie wie tylko moja mama bo przyjedża do Kini jak do wawy jedziemy do lekarza.
Pozdawiam wszystkie serdecznie.








Moje aniołki:
Olek 10.11.2008
[*]

Mikołaj 23.03.2009
[*]

Michał 04.11.2009
[*]

Ada 04.05.2010
[*]
 
Do góry