reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

Tu się wszystko leczy paracetamolem.:-D Spokojnie, na razie nie mam problemów i jestem raczej odporna - ani się łatwo nie przeziębiam, ani często nie choruję, choć na wirusy nie ma zasady. Póki co Cerutin i luz. A! Mandarynki, mówisz? Mogę na tony. Jedna z rzeczy które mnie tu wkurzają to ceny owoców - proporcjonalnie bardzo wysokie. Tanie to są banany, ale jabłka są od nich znacznie droższe i ceny jabłek zaczynają sie od funta za paczkę, czyli za 7 małych, naprawdę malutkich jabłuszek. Kilograma to nie ma choćby się posr..., wagi nie podają, tylko ilość i wielkość owoców. Drogo. Ale jak dorwaliśmy promocję mandarynek to półtora kilo obróciłam w dwa dni. Banany staram się delikatnie bo to cholernie duporobne wynalazki, a ja i bez tego ważę tonę - jak mi dojdzie waga ciąży to będę miała problem z poruszaniem się.
Gosia, zawsze pilnowałam żeby dziecka nie przegrzewać, uważając że lepiej jeśli będzie mu chłodniej niż by miało być za gorąco, ale to co tu widzę nosi znamiona znęcania się. Ubierałam dzieci ciepło, kiedy było zimno, inaczej jeśli było samobieżne, inaczej do wózka, ale pilnowałam żeby nie było "zgrzane" i wydaje mi się że to jest ok. Pakowanie w bety po koniec nosa uważam za osłabianie organizmu, ale goła główka niemowlaka przy lekkim nawet, ale jednak mrozie i dość silnym wietrze, goła szyja (mamusia ma kaptur i szalik) to jednak przeginka. Małe jest drobne i łatwiej się wychładza, tym bardziej powinno być zabezpieczone.
 
Ostatnia edycja:
reklama
julitko super zakupy :tak: ja mam te sama wanienke tyle ze ta trawiasta zielen ;-) chcialam profilowana i wogole taka z tych przezroczystych ale w kilku sklepach odradzali nam te plastikowe stelaze\profilowane siedziska\ bo ponoc niewygodne....no i zdecydowalismy sie wkonu na te wieksza bo stelaz kupowalismy tez i jakbym maiala zas ok 80zl placic za 5 miesiecy to....:no:
ja mam przewijak z tej samej firmy tylko taki z tego zestawu 079 Pościel 3 el.+ przewijak Berber Wzory HIT TANIO (1363144558) - Aukcje internetowe Allegro
jesli chodzi o mandarynki to ja tez pochlaniam je kilogrami :zawstydzona/y:
agniesia u ciebie juz II trymestr wiec tez suwak nie stoi w miejscu ;-):-D
ewitko moj K "objadal" sie sinupret i mu pomagalo,a ze ziolowe to nie az takie szkodliwe ;-) ja te tabl na zatokowe sprawy polecam rodzince i znajomym :tak: i wlasnie mi przypomnialas ze one istnieja bo zapomnialam :zawstydzona/y: skleroza ciazowa :eek:
gosiu mam takie smo zdanie odnosnie materacy co ty ;) ja mam kokos\pianka\gryka
no a K skonczyl malowac :sorry2: i czekamy az wyschnie...chcialam kilka zielonych paskow przy suficie ale stwierdzilismy ze maly pokoik i jak dodamy obrazki kubusia puchatka to bedzie zbyt pstrokato :dry: wiec zostaje sam blekit :-)
a ja juz mam wszystko oprocz stanikow do karmienia :-( i kurde nidzie nie moge dostac takich namiotow w rozsadnej cenie :szok: bo sa na moje doje ale cena powala na kolana :no:
dzis dokupilismy pampersy premium care wkoncu,krem do buzki z nivea na kazda pogode-bo napisane ze nie zawiera wody-kupilam oilatum do kapieli bo ja nie cierpie oliwki i wole w tym kapac niz smarowac po oliwka czy innym mazidlem ;-),nabylam jeszcze bephanten,i wode morska w sprayu Disne mar :-) w dom mam jeszcze sudocrem a wiem ze w szpitalu daja probki wiec wyprobuje co mi odpowiada i wtedy kupie a mysle ze najpotrzebniejsze rzeczy mam :dry: jesli nie to prosze o wskazowki :sorry:
aaaa i mam juz poprane i porasowane wszystkie Olafowe rzeczy oprocz poscieli,kocykow i rozkow ;-)
 
Ostatnia edycja:
Kłaczku, bananki to nie dość, że kaloryczne, to jeszcze zaparcia powodują, więc już totalnie...co do jabłuszek.kurka, ja w asdzie kupowałam takie pyszne, soczyste czerwoniutkie tyle że nazwy już nie pamiętam...kupowałam na wagę, ale do najdroższych nie należały.ale cóż musisz teraz w witaminki moja Droga inwestować.a z tym paracetamolem to wiem, wiem, koleżanka klnie jak szewc, a jak jest w pl, to po prostu zapasy leków na wszystko prawie robi, albo jej mama dosyła.a zdrówka życzę jak najbardziej, bo proste-najlepiej nie chorować;)
Aniołki, ja też taki przewijak oglądałam, ale jednak wybrałam ten niebieski.a jak chcesz, to mogę wysłać Ci listę rzeczy, którą wspólnie z Olą stworzyłam.

kurna i powiem Wam, że tak chodzę wokół torby do szpitala i nie wiem pakować-nie pakować.z jednej str wolę spakować sama i na spokojnie, z drugiej może nie kusić losu/nie lubię tego typu przemyśleń/.niby mam wszystko na kartce wypunktowane, co brać, żeby niczego nie zapomnieć, ale...
w którym tyg pakować torbę???zapytam u mamusiek

a materac to chyba kokos pianka kokos weźmiemy, bo można co jakiś czas przekładać go na drugą str, żeby się nie powygniatał z jednej za bardzo
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewuszki.

Mala ladnie mi zasnela,ale jestem ciekawa czy tak jak wczoraj i przedwczoraj nie obudzi sie po 24 i nie bedzie do 3 imprezowala-hihi.

Wczoraj Arturo zrobil swoje urodzinki.Wypilam jedno piwo tylko a dzis zaliczylam 6 wizyt w kibelku...hehe

Jutro wstawie jej nowe zdjatka.

Milego wieczorku buziaki
 
Wieem, julitko, jestem grzeczna i kupuję owoce. Najchętniej właśnie jabłka, ale też mandarynki i banany. Tylko bananów nie dużo zjadam, za to karmię nimi Rajmunda. On jest jak dziecko w kwestii owoców - zje jak mu pod nos podłożyć, a jeszcze lepiej do dzioba zapakować lub podstawić do "gryza" - inaczej może zgnić a nie weźmie. Przynajmniej wiem że mi mężczyzna z ręki je. Historie typu truskawki, jeżyny czy borówki omijam dużym łukiem bo nie sądzę żeby o tej porze roku były zdrowe. Wiem, cytrusy też nie są, ale coś trzeba jeść. Poza tym w kwestii dbania o żarełko, nie kupuję tu chleba. Kupuję mąkę, w markecie żytnią, u Ciapatego razową pszenną, mam wyhodowany zakwas (Zwierzak w Słoiku) i piekę w domu - przynajmniej nie ma konsystencji waty i jest bez "polepszaczy". Nie używamy popularnych tu "gotowców" w puszkach ani mrożonych gotowych dań, kupuję na bazarku mięso i warzywa, gotuję w domu normalne jedzenie. Zdarza nam się kupić czasem pizzę, ale to rzadki kaprys, tak że wydaje mi się że od tej strony raczej jest ok. Za to dostałam bzika na punkcie masła orzechowego w wersji crunchy i tylko siłą woli trzymam się z daleka - też duporobne.
 
no wiem, że z Ciebie gospocha niezła i kuchareczka.no i pewnie wiesz, bo o tym się mówi dużo, że "nie w sezonie"jeśli chodzi o warzywa, to jednak lepsze są mrożonki/nie mówię o gotowych daniach/, bo warzywa niby świeże mają dużo utrwalaczy.zresztą i na studiach mnie o tym też uczyli. ale że chlebuś chce Ci się piec.tam, gdzie ja mieszkałam dość "obszerna"polonia spowodowała powstanie kilku polskich sklepów i polski chlebuś mieli.owszem, droższy niż ta brytyjska wata pleśniejąca z zegarkiem w ręku, ale warto było:)a i wielu Anglików się do niego przekonało.
a mój T, to też się śmieję, że "broń Boże witaminy".cytrusy owszem, ale jabłka całe lato mieliśmy, to tylko jak się zapomniał, to zjadł.do pracy mu wpychalam razem z kanapkami.warzywa też świeże gdzieś w kanapkach sałatkach przemycałam, bo jak sam sobie kanakę robił, to najchętniej z majonezem i wędliną...najlepsza witamina to w napoju chmielowym zawarta;)
dobra, ja to spadam, bo muszę sobie paznokcie u pedicure zrobić, a chciałabym przed północą w łóżeczku wylądaować.przy moich aktualnych gabarytach, to jakieś przynajmniej 10min na jednego palucha;)ehh.i nie dziwię się, że później mąż mówi, że precież sporo czasu poświęcam na pielęgnowanie swojego ciała;)
kolrowych snooff i do jutra!!!

OLA PM, wierzę, że jak coś się zadzieje, to dasz znać, bo to już Twoja kolej nie?

aa wiecie, hiacynty mi zakwitły z ubiegłorocznych cebulek.trochę wcześnie chyba...
 
Ostatnia edycja:
Julitko fajne zakupy, Gosia ja też mam materac gryka-pianka-kokos i jestem zadowolona, kokos dawałam na zimę a grykę na lato, a że synuś nie był jakiś "wymiotliwy", ani go nie posikał, bo to mam go w bardzo dobrym stanie na następną pociechę. Pościel też chyba wykorzystam, wolę zamiast tego dokupić jakiś czysto dziewczyńskich ubranek, przewijak mam w fatalnym stanie, bo mi synek obskubał, jak ceratka zaczęła się pruć, więc albo kupie nowy, albo zainwestuję w pokrowiec.
No i szukam dobrej promocji na pampersy, bo to też przydałoby się wcześniej mieć.
Hi hi, ja też mam zieloną wannę tylko taką mniej trawiastą.
A co do przegrzewania, uważam jak kłaczek, że nie można przeginać w żadną stronę, wyziębić dziecko jest bardzo łatwo, a takie tak samo jak przegrzane staje się bardziej podatne na choroby.
 
czesc brzuchatki:))
klaczek no to respect za to pieczenie chleba, ale nie dziwie Ci sie bo ja swego czasu bylam na delegacji w Danii przez miesiac (tylko) ale mialam dosc jedzenia tej "gabki" wiec jak wrocilam i zjadlam kromke polskiego chleba to ehhh szkoda gadac bez porownania.
julitka jak chcesz z tym pakowaniem bo moze Twoj jest bardziej rozgarniety w tej kwestii bo ja mojego P nie zostawilabym z tak nieludzkim zadaniem do wykonania, bo on to sie czasem tak zachowuje jakby go zrzucili z innej planety i we wlasnym domu nie wie co jest gdzie:-D
co do materacy to ja mam lateksowy ale wynika to z mojego 100%-go przeswiadczenia o wyzszosci lateksu nad innymi produktami jesli chodzi o materace(chwile mialam z tym do czynienia w pracy) wiec taki wybor u mnie
co do przegrzewania dzieci to babcie maja takie tendencje do ubierania i ubierania i ubierania a moj Milo to wrecz nienawidzi kilku warst ubran i zawsze jest awantura. wiec wole jak mu chlodno( i on zreszta tez:tak:)
aniolki Ty juz praktycznie gotowa:)) no i dobrze bo juz blisko coraz blizej. a co do biustonoszy to wspolczuje bo ceny sa faktycznie z kosmosu.a z wanienka dobrze zrobilas ze wzielas wieksza ja wlasnie sie tak wmanewrowalam ze najpierw kupilam ta mala i stelaz a teraz duza i znow stelaz, no coz w ciazy cos mi mozg gorzej funkcjonowal:)
Agniesia82 mi tez sie brzuch napinal i twardnial wiec podczas ciazy zjadlam tak lekko liczac tone nospy :)))

a ma moze ktoras z Was zdjecie Michasia Pati? bo bym chetnie zobaczyla szkrabika:))))
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczynki gdzie mogę znaleźć zdjęcia jak wygląda moja macica w ciążyk, tzn, gdzie ona jest czy na wysokości pępka czy dużo niżej, gdzie jest to dziecko? Takie rysunki czy coś?
 
Do góry