julitka80
dni, których nie znamy...
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2009
- Postów
- 1 366
hej KOchane!
widzę, że u nas spokojna niedziela.Mysza dalej czeka..tylko co z tą Daaa, bo odkąd pisała, że rano ma sie stawić do szpitala, to już ani widu...
moi goście właśnie pojechali, a mnie zaczyna popołudniowe spanie łapać tak jak w pierwszym trymestrze...
ehhh no i mam mega ochotę na rozpoczęcie bobasowych zakupów.wczoraj byłam w tesco-było kilka fajniutkich ciuszków, ale jak przyszło do decyzji kupna, to chyba zwyczajnie stchórzyłam...myślicie, że to głupie i że już mogę zacząć zbierać niezbędne fatałaszki?
a duszności to u mnie teraz na porządku dziennym.ostatnio nawet z kościoła wyszłam, bo nie mogłam tchu złapać, ale to najczęściej mam po zjedzeniu czegoś, bo mi żołądek chyba płuca na maxa ściska.ponoć to norma
widzę, że u nas spokojna niedziela.Mysza dalej czeka..tylko co z tą Daaa, bo odkąd pisała, że rano ma sie stawić do szpitala, to już ani widu...
moi goście właśnie pojechali, a mnie zaczyna popołudniowe spanie łapać tak jak w pierwszym trymestrze...
ehhh no i mam mega ochotę na rozpoczęcie bobasowych zakupów.wczoraj byłam w tesco-było kilka fajniutkich ciuszków, ale jak przyszło do decyzji kupna, to chyba zwyczajnie stchórzyłam...myślicie, że to głupie i że już mogę zacząć zbierać niezbędne fatałaszki?
a duszności to u mnie teraz na porządku dziennym.ostatnio nawet z kościoła wyszłam, bo nie mogłam tchu złapać, ale to najczęściej mam po zjedzeniu czegoś, bo mi żołądek chyba płuca na maxa ściska.ponoć to norma