reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od cieżarówek

Zjola bardzo mi przykro. Ale z drugiej strony podziwiam za siłę jaką masz w sobie. Z takim podejściem na pewno w końcu się uda! Trzymam kciuki. I przytulam.

Jeżynka a kocyk jest taki: KOCYK niemowlęcy __ 76x102 __ MIKROFIBRA __PUPIL (1268291966) - Aukcje internetowe Allegro (Emi ma zielonego misia)

Lill no niestety u nas nie jest za ciepło. Moje mieszkanie jest na IV ostatnim piętrze, w dodatku jest szczytowe (więc ciepła nie oddaje nam ani mieszkanie nad nami, ani po bokach jak np. jest u moich Rodziców). Żeby tego było mało akurat mój pion jest wysunięty w stosunku do 2 bloków stojących przed nim i za nim, więc jesteśmy bardziej narażeni na wiatry. Stąd rożek i kocyk. Dodatkowo rożek jako jedyny potrafi sprawić w połączeniu z przytulaniem lub kołysaniem, że w momencie napadu kolki Emi się uspokaja. A w bujaczku nie jest owinięta rożkiem. On tylko wyściela leżaczek, Emkę przykrywa tylko kocyk. Ani razu jeszcze (na szczęście) Jej nie przegrzałam. Pilnuję tego - słowo harcerza :-)

Daaa czyżby to już? :-)

Ola81 myślę o Tobie...

Mysza trzymaj się. Jeszcze niedziela i coś będzie wiadomo!


Przepraszam, że nie odpiszę wszystkim, ale jestem zmęczona. W nocy spałam tylko 4godz, w dzień wcale. Teraz czekam aż Emka się obudzi na wieczorne amku i też zmykam.

Dziś odkleiłam plasterek z brzuszka. Obeszło się na szczęście bez płaczu, a tego bałam się strasznie. Przyczyna odklejenia zaledwie po 9 dniach od założenia? No niestety pojawiło się rosnące zaczerwienienie, a chirurg mówił, że to jedna z przesłanek do natychmiastowego odklejenia. Skóra w miejscu gdzie był plaster jest nie tylko czerwona, ale i sucha i popękana. Musimy ją wyleczyć nim założymy 2 plaster. Przepuklinka jest nadal. I tak się zastanawiam ile czasu będziemy leczyć skórkę, bo jak nam powiedział chirurg plaster ma sens tylko do 3 miesiąca. Więc nam został zaledwie miesiąc... A skoro plasterek powinien być min. 6tyg to prosty rachunek, że tyle nie damy rady... No nic... Ale mam pytanie do Was: czym byście smarowały to miejsce? Oliwką? Sudokremem? Ja póki co posmarowałam sudokremem. Jak zaczerwienienie ustąpi to użyję oliwki, by pozbyć się suchości. Co myślicie?
 
reklama
gosiu, aniołki dzięki za info odnośnie magnezu, dobrze mieć taką wiedzę kiedy i co :)

she
sudocrem wg mnie jest dobry na zaczerwienienia ale jak jest skóra popękana to trzeba dobrze ją nawilżać, może oliwka albo krem nawilżający pomoże?
 
zjola tak bardzo mi przykro a taka mialam nadzieje, tylko skad te beta taka wysoka

A my juz w domu tak tak o 22 po imprezie, moj oczywiscie pijany :no::angry::wściekła/y: myslalam ze szalu dostane:angry::crazy:do poki troche tanczylam bylo dobrze a potem jak tanczyl z innymi ( choc byla umowa ze bawimy sie razem troche a jak nie to siedzimy) to je po przewracal a w jedna w taki erotyk weszedl ze za stolem paznokcie obgryzlam:angry::angry::eek: no i zostal wytransportowany do domu bez zlosci i wyzwisk sie nie obylo potem uciekanie a teraz lezy i zyha sobie a ja sprzatam bo do miski trafi nie umie i nawet wie ze "kochanie" trzeba mowic a nie jakies wyzwiska. A ostatnio tak myslalam ze z tego mojego meza to sie aniol zrobil bo taki grzeczny to teraz mam.Cuda na kiju tyle szykowanie i o 22 do domu :-(i kupa wstydu ehhh
 
Witam sie wieczornie.

She ladne te kocyki.

Zjola bardzo mi przykro...

A my bylismy na urodzinakch.Arturo przywiozl mnie i mala ok 21 i sam pojechal i wroci jutro.
Mala przebralam,polozylam i wybralam sie do tesciowej.
Tak w skrocie tylko napisze co tam sie dzialo bo jestem juz spiaca...
Oczywiscie po drugim zdaniu chciala mnie wyrzucic,ale sie nie dalam i powiedzialam,ze wyjde dopiero jak skoncze mowic to co chce powiedziec...
No tak ja mowilam a ona sie darla...Tak sie wydzierala i rzucala jakby chciala mnie pobic...
Uslyszalam,ze to ja zepsulam ich rodzine...A to dobre bo o ile wiem oni nigdy nie potrafili byc rodzina przez to,ze ona zawsze chce rozkazywac itd...
No oczywiscie powiedziala,ze nic na nas nigdzie nie mowi i jeszcze oskarzyla mnie,ze ja gdzies niby obgaduje...
Zanim wyszlam i trzaslam drzwiami wydarlam sie,ze jest stara i glupia i powinna sie leczyc u psychiatry...
Mowie,wam jakbyscie ja widzialy jak ona sie darla...Az do teraz mi w uszach brzeczy...
To na tyle...

No nic ide lulu...
Ja juz nie mam nadzieji,ze ona bedzie kiedys normalna...

Dobranoc
 
Asiu - a moze jakiś krem typu emolium, albo moze Gosia podpowie jest coś takiego " coś tam - baza". One nawilżają i lecza skóre atopowa, wiec wysuszoną.

O już wiem " Elo- baza"

Emolium pomogło małej na parchy na buźce.. A o tym drugim kremie mówiła pediatra że też można. A oliwki ogólnei sie nie poleca , zatyka pory a wcale nie nawilża. Ja uzywam tylko do masażu
 
Ostatnia edycja:
Zjola tak bardzo mi przykro, wiem co czujesz, trzymaj się dzielnie i dobrze, że się nie poddajecie, poróbcie konieczne badania i starajcie się dalej, na pewno wam sie uda.

She, Emi jest przeurocza, napatrzeć się nie mogę. Oby z pempusiem wszystko szybko wrócilo do normy. Może rzeczywiscie Sudocrem pomoże.

Mysza, trzymaj się, jakos ten weekend zleci. Też nie cierpię leżeć w szpitalu szczególnie w weekendy.
Ewitko, więc to jest właśnie przykład tego, jak różne punkty widzenia i praktyki są:)
Julitka jest jednak różnica nawet przy dziecku lania wody do wanny a do wanienki. Zależy kto ma jaką wanne. Ja akurat mam głęboki brodzik więc dziecko jak już siedzieć będzie to wystarczy podkładkę kupić czy nawet na pieluszce i w brodziku.

No i kurtka jednak potrzebna będzie, bo ja w domu nie mam zamiaru się zaszywać na całą zimę, nawet do lekarza się udać czy na zakupy, spotkać się z koleżanką a nie każdy ma samochód.
Też się z wami zgadzam, że każdy wypracowuje własne zwyczaje, ja mam naprawdę wannę wielką, bo 2w1 z kabina prysznicową i nalanie nawet na samo dno to jest kupa wody i czasu. No i jeszcze jak nam mały ucieknie do kabiny, to mamy do niego utrudniony dostęp. No ale te wszystkie fakty nie zmieniają mojej opini, ze jak kupować wanienkę, to jednak dużą metrówkę.

GosiaLew ja też mam problem z kurtką na zimę, póki co we wszystkie się jeszcze mieszczę, mam jeszcze stara budrysówke, która jest luźniejsza, ale nie wiem co bedzie w lutym a ja też zamierzam do końca ciaży być na chodzie. Szukałam w Internecie, to zauwazyłam, ze wiekszość z kurteczek ciążowych jest nieocieplana :-(

Julitka mnie gim polecał Feminatal DHA, pregnaPlus, szczególnie na trzeci trymestr, ja kupiłam ten drugi, bo trafiłam na rewelacyjna cenę (PregnaPLUS 30 kapsułek) a aptekę mam po drugiej stronie drogi :-)

Ilonko tak to jest, najpierw w niepokoju oczekuje się końca pierwszego trymestru, a potem na USG połówkowe, a potem już prawie z górki, choc niestety nie zawsze. Życzę ci, abyś "przespała" te 5 m-cy, a potem jeszcze szybciej tuliła swoje maleństwo.
 
Kasikz nie przeceniaj mojej wiedzy produktowej, bo nawet jak siedzę na zwolnieniu to nie wiem za wiele o produktach, które wychodzą na rynek.

She tak jak pisze Kasikz oliwki lepiej nie, bo zatyka pory, najlepsze są emolienty właśnie, bo natłuszczają i chronią. Ja bardzo sobie chwalę emolium właśnie, możesz spróbować kupić krem emolium specjalny, nie jest jeszcze taki drogi a skuteczny a jak pójdziesz do apteki to tego już jest tyle, że i ja się gubię. Jest balnemum, oilatum krem i wiele takich innych nie wspominając już o La Roche, SVR czy Bioderma ale to drogie jest ale często można próbkę dostać z SVR do atopowej są, może mają w aptece.
Sudocrem też warto spróbować, ale nie zawsze działa.

Ewitka a te w sklepach ciążowych to cena z kosmosu jest normalnie. Wydałabym 300-500 zł na kurtkę jeśli bym wiedziała, że w niej pochodzę troszkę dłużej niż 4-5 miesięcy.
 
She - emolium jest dobre na taką skórkę, a może pomogła by ta maść co Agatka miała na receptę? Napisz do Niej, bo ja mam zapisany skład, ale nie pamiętam czy Ona działa nawilżająco czy wysuszająco? :sorry:
Agnieszka - wow odważna jesteś, że poszłaś, ja chyba wolałabym nie widzieć jej :confused2:
Ilonko - ja wiem, że człowiek byłby spokojniejszy gdyby przespał te 5 miesięcy, ale wiesz mi każdy etap ciąży, każdy dzień jest wyjątkowy, owszem denerwujemy się, ale świadomość, że każdego dnia tworzy się nasze dziecko to piękne uczucie :tak:
Carri - gdzieś ostatnio czytałam Jej wpis, chyba na cpp i tak się zastanawiałam czemu do nas nie zagląda i że chyba trzeba doopkę przetrzepać ;-)
Agatko - wiem, że jeszcze niedziela rano, ale życzę udanego tygodnia w pracy, wyżyj się ile wlezie, nagadaj ile da, wypij kawkę/herbatkę w ilościach hektolitrowych, pamiętaj, że nadal karmisz więc możesz wyjść godzinę wcześniej albo zrobić sobie przerwę :-p W każdym razie chodzi mi o to, żebyś za dużo nie pracowała, niech iini to zrobią, a Ty po prostu ciesz się, że w pracy jesteś ;-)
 
Babeczki!

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy! No cóż shaw must go on! Świat nie przestanie się kręcić!

Jankesowa nie stresuj się tak bardzo, bo fasolka się zdenerwuje. Ja myślę, że to wszystko to wina alkoholu i dlatego małżonek zaszalał. Ja wiem że to jest wkurzające. Sama przerobiłam to nie raz. No i cóż trzeba nazwać to po imieniu :jesteśmy po prostu zazdrosne.
Co prawda nie wierzę, żeby twój mąż był takim egzemplarzem jak mój pierwszy, bo dla tamtego, to żadne świętości nie istniały!
Piszesz, że na trzeźwo jest ok, więc ja bym z nim szczerze porozmawiała, ale bez awantur, że jesteś po prostu zazdrosna, że nie umiesz sobie z tym poradzić i że jeżeli mu na Tobie i dziecku zależy, to żeby dał sobie na wstrzymanie. Jednym słowem kawa na ławę, ale spokojnie. Warto spróbować. Ja tak sobie radzę z moim obecnym mężem i powiem Ci, że jak chłop w miarę normalny jest, to to działa.
Trzymam kciuki, żebyście znaleźli nić porozumienia. Ściskam
 
reklama
Dzięki Dziewczyny. Jutro polecę do apteki i kupię emolium. Zależy nam na czasie, więc nieważna jest cena. Ważne, by szybko zadziałało.

Padam na pyszczek. Znów mało spałam. Mała coś ma ostatnio gorsze noce. Teraz wygląda na to, że zasnęła, ale ostatnio więcej drzemie niż śpi porządnie, więc pewnikiem zaraz się obudzi.

Na szczęście przed 19 będzie już M, który ma 2 tyg urlopu. Trochę mnie odciąży... A ja może doprowadzę mieszkanie do ładu i składu...

Aha! Zapomniałam Emkę pochwalić: moja Córka zaczyna z nami rozmawiać. W swoim języku, ale za to dość intensywnie. "A gu" to dźwięk, który wywołuje łzy w moich oczach. Łzy radość rzecz jasna...



O... Otworzyła oczka...
 
Ostatnia edycja:
Do góry