kurka
Daaa, trzymaj się Słonko!!!i tak jak Lili napisała, nie ważne gdzie byleby skutecznie
Ola, ja mam też czasem takie bóle nóg niezlokalizowane, że mam wrażenie, że mi je wykręca ktoś.okropne uczucie.a to swędzenie pytam, bo wiesz-trzeba obserwować, bo ponoć właśnie /broń Boże nie straszę/, przy zatruciu ciążowym swędzi wszystko.ale faktycznie czytałam, że się też obligatoryjnie na maxa puchnie.a może te "swędki"to nerwowe i jak mały pobrykał to przeszły
Lili, no nieźle z tym śniegniem nastraszyłaś, chociaż nad nami też jakieś takie zamieciowe wręcz chmury się czają...może faktycznie najwyższa pora zimowe opony i zimowe zapasy robić.
dziewczynki, a poradźcie.ile jakich ciuszków/tylko tak zdroworozsądkowo/na początek potrzeba.zwłaszcza pytam doświadczone już mamy.nie chcę przesadzić, bo z kasą to wiadomo-krucho, i wolałabym nie nazbierać całej szafy ubranek, których nie wykorzystam...a może macie jakieś złote listy.wiem wiem, że w necie mnóstwo na ten temat porad, ale Wasza opinia będzie dla mnie bardziej wiarygodna...
mam ochotę już zacząć zakupy.czekam póki co na kombinezon i czapeczkę z allegro.mam nadzieję, że przed weekendem przyjdzie.
aaa no i wiem, że nie raz podawałyście solidnych sprzedawców u których zamawiałyście ciuszki, ale nie zapisałam stron...czy mogę prosić o wsparcie
i powiem Wam /tylko Wam/coś szczerze....zaczynam mieć stracha jak to wszystko będzie...czy to normalne?już mi się po nocach śnią różne rzeczy.a jak obserwuję tutaj jakie zmagania toczą nasze młode mamy, to nie raz mnie strach obleci czy ja podołam.no wiem, że nie pierwsza i nie ostatnia jestem, ale z jednej strony nie mogę się doczekać, a z drugiej te obawy...