reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

Witam wieczorowa pora:-)

Mysza super,ze wszystko ok.No maluszek ma juz troszke wagi:-)

Daa trzymam kciuki aby dzieciatko jak najdluzejk siedzialo w brzusiu.

A my z Julencja ok 20 wrocilysmy do domku.Bylam sie spotkac z moja kumpelka z kursu niemieckiego.pogoda dzis byla super.
Dobrze,ze mam tui kogos z kim moge sie spotkac i pogadac:-)Moja tesciowa dalej sie nie odzywa i obrazona jest na caly swiat choc nikt nie wie o co jej chodzi...
Tym razem przegiela bo nie rozumnirm jak mozna nawet nie odwiedzac swojej wnuczki???
Glupia krowa...Oj nadejdzie jeszcze taki dzien kiedy wszystko jej wygarne...A jestem cholernie naladowana...
Czasem nie pojmuje tego swiata i relacji pomiedzy ludzmi...
Ja nigdy nie mialam w domu tak,ze nie odzywalam sie do mojej mamy...dla mnie to wszystko jest nie do pomyslenia...

Ale sie pozalilam-hehe.
Wiecie jeszcze co jest najlepsze?Moja tesciowa mieszka za sciana a jakos starannie udaje nam sie unikac siebie i juz ponad miesiac sie nie widzialysmy:-)
I chwala Bogu.

Buziaki i dobrej nocki.Sorki,ze pomarudzilam...
 
reklama
Agnieszka no co ty za scianą doslownie i malej nie odwiedza,szok.dziwni są ludzie:( ale nie ma po co sie przejmować

idę do wanny a potem może uda mi się z moim malym zlapac kontakt,oj płata mi figle udając ,ze go nie ma:)zeby byl taki grzeczny jak się urodzi:) a swoja drogą mój M mnie dzisiaj podsumował.brzuch się napinał,wypinał,mały szalał to ja panika,ze to macica moze juz za bardzo,i co on taki zywy,ze harcuje moze za duzo. a jak go nei czuję to panika w drugą stronę,ze przeciez tak hasal i cisza
oj szkoda gadac.niech minei ten wrzesien i wizyta,usg SR i jakos zleci czas

dobrej nocki
 
Olu no Tobie to tez juz nie wiele do mety zostalo...
Zobaczysz jak te dwa miesiace szybko zleca.
Co do kontaktow mamusi i dzieciatka w brzuszku to ja mialam z Jula najwiecej poznym wieczorem...Ja sie kladlam a ona zaczynala swoje szalenstwa-hihi.

Do jutra:-)
 
Daaa - mam nadzieję, że nadal w dwupaku :tak:
Mysza - no to chłopina rośnie prawie zgodnie z oczekiwaniami mamusi ;-)
Ola** - Ada najbardziej za czasów brzuszkowych harcowała w pociągu :-p

A ja nieprzytomna, dzisiaj muszę wyskrobać wnioski, bo pracę zamiast do poniedziałku do oddania ma do soboty do 11 :sorry:
 
Witam kochane:)
Daa- dasz radę kochana!!! A jak nie to Daria jest w bezpiecznym okresie:)
Olu**-ty się nakręcasz ja się nakręcam i tak będzie chyba do końca:) Kochana już 30, pozazdrościć można!!! LucyF ma racje i to potwierdziły wszystkie moje znajome Julek rośnie nie ma już tyle miejsca, a może chcę trochę spokoju.Da Wam jeszcze popalić za to ze go budizłaś :)
Agniesia-no dziwna ta Twoja teściowa ale przynajmniej nie musisz się z nią męczyć i ją oglądać.
Lili-to powoedzenia w pisaniu:)
Mysza no to super waga.Jeszcze troszkę i będzie 3 kg i Szymonek na świecie.
Ja zauważyłam ze u mnie najgorzej z psychiką jest przed wizytą u lekarza, wczoraj cały dzień przepłakałam że mała tak słabo harcuje,czy wszystko będzie ok że chciałabym już skończony 30 tydzień żeby byłą bezpieczna.Mój A powiedział mi ze jestem nienormalna, niepotrzebnie się nakręcam, i jest mu smutno jak widzi mnie taką nieszczęśliwa. Oczywiście wypłakałam się za wszystkie nasze aniołki, i o 21 już spalam:) Ale te hormony buzują...:p MAm wrażenie jakby było mi mokro oczywiście jest suchutko, może troszkę więcej niż zawsze śluzu.
MAm do Was pytanie czy robicie badania antykardiolipinowe w ciąży??? Bo za tydzień czeka mnie glukoza, i reszta badań i zastanawiam się czy sobie tego nie zrobić za jednym pobraniem krwi.
 
hejka,

Kaira, ja robiłam badania na przeciwciała antykardiolipidowe tylko po poronieniu (wyszły w normie). no a w ciąży łykałam acard do 20-stego któregoś tygodnia, i clexane 40 do 32 czy 34 tc.

Daaa, mam nadzieję, że to był chwilowy atak boleści i Daria nadal w brzuszku urzęduje.

Lili, usypianie małego na naszym łóżku polegało na tym, że ja albo tatuś kładliśmy się obok Szymka, który cmokał smoka i gapił się na rodzica, który udawał, że śpi, aż w końcu brał z niego przykład i zamykał oczka. Do tego jakieś "ciiiiii" szeptane do uszka.
No a teraz próbuje przekonać małego do usypiania w łóżeczku, skoro w nocy da radę to zrobić. No i teraz się udało, wieczorem jak jest mocno padnięty to też się udaje czasami ;-)

pozdrówka
 
czesc:)
ja w koncu moglam zasiasc przed kompem bo dzis cos maly sie tak ulozyl ze do tej pory moglam tylko lezec. cala noc mialam skurcze i bole krzyzowe( alezone sa koszmarne) a rano odeszla mi znaczna czesc czopu sluzowego(tak przynajmniej mysle) a teraz jakies tam lekkie skurcze
olu u mnie jest tak samo duzo sie rusza to sie denerwuje ze zle bo moze cos jest nie tak, malo sie rusza to juz w ogole panika na maksa i to tez moj P zauwazyl:))
 
Ostatnia edycja:
No cóż... każdy dzień w brzuszku (do tego 38tc) jest bezcenny...mam nadzieję że jednak Daaa jeszcze poczeka a raczej Jej bączek:tak::sorry:

Nakarmiłam małego głoda i teraz wracam do lektury:-)

Agniesia teściowa to stworzenie boże co powinno stać (wiemy gdzie). A spróbuj wytłumaczyć coś krowie -nierealne:-p szkoda nerwów:tak:
 
oj to pocieszyłyście mnie:) bo widzę ,że to nie tylko ja mam schizy. mój M wczoraj dzwonił do mnie z pracy a ja ryczałam:) aż w końcu stwierdziłam,ze chyba coś się ruszyło i trochę się uspokoiłam
o 23ciej o swojej stałej porze coś tam pobrykał,potem jak wstawałam na siku o 2giej to tez i rano cos tam lekko.a sikam co dwie godziny w nocy:)
no i się zważyłam dziś:)ważę już jak mężczyzna stwierdziłam.i na dzien dzisiejszy to juz bym musiala 20kilo zrzucić;)
Kaira no to Ty mnie tu pocieszasz ,a sama masz takie fazy:p mi z tym 30tg nie jest lzej, bo juz wymyslam inne schizy:(

Agnieszka mi się zdaję,ze mam jeszcze dużo czasu;)póki jeszcze jest pare dz przede mną

Lucy no ciekawe kiedy się rozkręci na dobre:) bo ja tu już jak na szpilkach:)

A Daaa na pewno da znać jak coś się zmieni,ale jak patrzę na te wasze porody to nie widzę,że różnie bywa i jest szansa,ze jeszcze to potrwa chociaz pare dni.miejmy nadzieję
 
reklama
LucyF no ciekawa jestem co tam CI dzisiaj lekarz na wizycie powie... &&&

ola wiesz ja miałam dokładnie w 30tyg taką schizę że Szymciucha się właśnie za dużo ruszał i bałam się czy się nie zaplątał i szarpie...no takie głupie myśle, ale cóż. Teraz wiem że to tak jak z nami, raz mamy dzień bardziej na chodzie a w inny najlepiej na fotelu cały dzień.


Ja zadowolona po wizycie. Wstępnie termin ustalony na 29.10 lub 2.11, ale oczywiście to tak tylko wstępnie...będziemy obserwować jak się organizm będzie zachowywał i czy Szymon sam nie zadecyduje.

Miłego dnia Wam życzę!
 
Do góry