reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od cieżarówek

A ja znów sama do niedzieli :-( Tzn z psem i Maluchem :-)

A z nowości to przekopiuję to co wklepiłam na ciąży... Może będziesz miała jakąś radę, bo wiem, że długo walczyłaś z wymiotami.

Może macie jakiś sposób na bóle głowy? Ale takie specyficzne... Od środy minimum raz dziennie zaliczam kibelek. Tak jakoś zachciało mi się z nim bliskich kontaktów nagle... No i zawsze jak już mam za sobą rozmowy w toku, z miejsca dopada mnie straszny ból głowy . Nie umiem sobie z nim poradzić...

A swoją drogą myślałam, że skoro do tej pory nie było talk-show z wc to już mnie to nie spotka. A dziś ledwo na IVp zdążyłam wbiec...
 
reklama
Jeśli chodzi o wymioty to mi pomogła coca cola -zalecona przez gina mojego jako niezawodny środek:tak: mi pomogło:-) proces polega na tym że w ciąży nasz organizm dostarcza maluchowi pokarm tlen itp a od niego dostajemy wszystko co niedobre:baffled: i tak w żołądku są toksyny -cola u "normalnych" niszczy żołądek a u nas rozpuszcza te toksyny...

Co do bólu głowy -cóż może być parę przyczyn -może ciśnienie?? ja kupiłam amol i nim smarowałam skronie:tak: relaksowałam się i tyle... musisz znaleźć przyczynę bo szprycowanie się tabletkami to nie jest dobry pomysł:no:

A może jedno i drugie spowodowane jest przez wzrost poziomu progesteronu?? łożysko już przejęło jego produkcję na dobre i teraz może dawać Ci popalić:confused:
 
Coca-colą dziś się już ratowałam. Jak rano po spacerze z psem czułam, że się zbliża pokój zwierzeń, a do pracy było już trzeba wychodzić, to w akcie desperacji wypiłam całą szklankę. I to faktycznie pomogło.

Na klatce schodowej jak wracałam z pracy żadnego kranu z colą nie było, więc niestety pierwsze co zrobiłam po otwarciu drzwi do mieszkania to przytuliłam sedes.

A co do głowy. Ciśnienie mam ok. Ona zaczyna mnie boleć intensywnie chwilę po wyjściu z kibelka. Trzyma kilka godzin i odchodzi. Ale te kilka godzin to masakra jest. A tabletek nie chcę brać. Może jutro kupię amol. Spróbować warto :-)

A łożysko niech pracuje. Bo od ponad tygodnia duphaston biorę 1x co drugi dzień a do końca opakowania zostały mi już tylko 3 tabletki. I się skończy złudne poczucie bezpieczeństwa...
 
Ona zaczyna mnie boleć intensywnie chwilę po wyjściu z kibelka. Trzyma kilka godzin i odchodzi. /QUOTE]

To z wysiłku może.... jak Cię ciągnie to ciśnienie w głowie może Ci skacze...
Jeśli tak -jest to możliwe
Ale jeśli głowa boli Cię przed wymiotami już -to zgłoś to lekarzowi -może to migrena??
 
Przed wymiotami nie. Będę się modlić, by te przytulanki z kibelkiem były tylko sporadyczne i by szybko się skończyły. Owszem chciałam wymiotów, ale na początku ciąży! Nie teraz! Złośliwa mała bestia mi rośnie pod sercem ;-)

Ha! Ja wiem! Skoro zakazane są przytulanki z M, to może mój dzidziol stwierdził, że przytulanki z kibelkiem mi to zastąpią i zrekompensują? ;-)
 
asiu ale fajne dzidziol :-) a i widze ze kochanka znalazłaś :-p ale zeby w kibelku sie zakochac haha :-)

milej nocki dziewczynki i dzidziusie w brzuszkach :-)
 
Asiu dzidzia słodka. Ja też mam bóle głowy własciwie codziennie, ale u mnie to chyba przez niskie ciśnienie.
Ja już powoli też odstawiam duphaston biorę po 1 do niedzieli a w poniedziałek juz nie
 
Asiu dzidziuś super i jak ładnie do mamusi machał :-)
Agatko gdybym wiedziała, że coca-cola pomaga to dawno bym ja kupiła, a ja nie chciałam dzidzi truć :baffled:

Ja od pierwszych tygodni z kibelkiem już na "ty" jestem, obiecali, że jak się zacznie II trymestr to przejdzie, a pojawią się humory. Humory się pojawiły jak obiecali, ale pogaduchy z kibelkiem nie zniknęły. Choć ostatnio zdarza mi się raz-dwa w tygodniu więc jest już super ;-):-D Normalnie to dwa-trzy razy dziennie :confused: Tłumaczyłam sobie, że dzidzia o sobie przypomina, że mamusiu ja tu jestem i pamiętaj żeby się nie przemęczać.

A ja spanie na żabę mówię, że to spanie na brzuchu z rozjechanymi rękami i nogami :-D:-D:-D Mój królik tak sypia hihi
 
reklama
Do góry